Mystica RPG

w dialogach pułapki nie ma... ale jest inny motyw... ogólnie gościu skupuje za pierwszym razem za więcej, potem za mniej kasy... z resztą jak wszyscy sklepikarze... nic nowego... :) skad inad wiem, że po wgraniu jakiejś tam łatki (która ma na celu podwyższenie ceny towarów) dochodzi do tego, że jak ...

A wiedźmi nos? ;> Długi, zakrzywiony i z prypciem? ;> Bo wiesz - jak myśmy ze znajomymi dali koleżance taki zestaw, to - oprócz miotły i kapelusza (resztę ciuchów miała ) - był jeszcze nos. Do dziś jestem z niego dumna.

Nie żeby do grania, ja po prosu się bawiłam w rycerkę kiedyś, więc kompletowałam sobie ciuchy na imprezy odtwórczohistoryczne. :) Najpierw miałam być damą dworu, więc jakąś taką kieckę miałam bogatą - co prawda byłam młoda i głupia, i jakoś nie pomyślałam, że szyfon-welur nie będzie zbyt dobrym, his...

Zapuszczajcie pytania i tłumaczcie ja ta gre znam na pamiec i moge powiedziec wam o niej wszystko co chcecie!!!

No nie wiem... ta "Pani" spogląda jakoś podejrzanie na męską część drużyny... Jednakże nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy odejść ot tak, po prostu...

- Zgubiłam się po drodze, ale jakoś udało mi się was dogonić - mówię do drużyny - karczmarz powiedział mi, o co pytaliście i podążyłam wszym tropem...

Okrążam drzewo i szukam śladów - odcisków stóp, dziwnych zapachów, resztek ubrania i czegoś i podobnego...

Jęknął, zerknął na zegarek. Potem jeszcze raz na monitor. Cały czas wyświetlał się napis: Trwa uruchamianie systemu windows - czekaj cierpliwie. Tylko, że on nie potrafił czekać cierpliwie! W międzyczasie zdążył szybko schować skarpetki i wypalić do połowy papierosa. Wreszcie komputer litościwie prz...

Siadam koło kominka i zdejmuję płaszcz. Staram się nie obnażać broni. Wsłuchuję się w rozmowy i wypatruję dyskretnie jakieś charakterystycznie postacie.
Zamawiam coś do jedzenia i picia.

Nawet ja sie dałam przekonać do tej ksiązki, nawet wczesniej niż powstala ta recenzja... Tyle że leży na półce i czeka na lepsze czasy gdy skończe opracowywać pozytywizm ze wszystkimi tymi cudownymi powieściami po 3000 stron

Witam. Zwijcie mnie Galmaris. Nie mam zamiaru przedstawiać wam mojej historii, kiedy i tak napewno zaraz o niej zapomnicie. Wiedzcie jedno - choć mam dpiero 127 lat, to swoje w życiu przeszłam. Moja smukła i z pozoru krucha figura może zdawać się niezdolna do długich i trudnych wędrówek, ale - uwier...

Jestem jeszcze ja. Dziś się odezwę. Naprawdę nie miałam chwili żeby coś konstruktywnego stworzyć.

Ponawiam prośbę: ma ktoś dostęp do Worca w necie?

Hihi, biorąc pod uwagę naszą grę, to żaden szkopuł Wink

jesteś wielki, dziękuję

A zatem jestem, moi drodzy. Niezmiernie miło byłoby znów przyłączyć się do nowow-starej drużyny Smile

Jak może zauważyliście nie ma mnie za często w necie. A to dlatego że netu u siebie po prostu nie mam. I nie wiem, kiedy ta kosmicznie tragicznie straszna sytuacja ulegnie zmianie... Może za dzień, może za miesiąc. Więc - nie chcąc niczego opóźniać - z wielkim bólem i smutkiem muszę chyba napisać, ż...