Jacek Dukaj i jego twórczość.
Jacek Dukaj i jego twórczość.
Nom właśnie, przeczytałem kolejną książeczkę pana Jacka. Właściwie fajna, lecz miejscami jest trochę nudnawa. Opisy giełdy i innych sytuacji finansowych sprawiały, iż trochę ciężko czytało mi się pewne rozdziały. A język, którym się Dukaj posługiwał dawał to, że mimo szczerych wysiłków ni cholery nierozumiałem o czym wtedy pisał. Czytałem to dzieło trochę tak byle do następnego rozwoju akcji, niestety. Nie wiem, może to ja jestem zbyt ograniczony, albo po prostu niedokształcony, no ale tak było. Po za tym jak już dochodziło do rozwoju wypadków(tych rzeczywistych) to książka bardzo mnie wciągała, uwielbiam styl Dukaja (poza wypływami jego natury naukowca), a fabuła tocząca się na kilku poziomach "bytności"( <MAŁY SPOILER> znaczy sfera cybernetyczna) przyjemnie ją komplikowała.
SPOILER
No i tu mam pytanie do wszystkich którzy książkę przeczytali: O CO DO JASNEJ CIASNEJ W KOŃCU CHODZIŁO Z TYM "a teraz będę kłamał, nazywam się Hunt". Mam pewne podejrzenia, ale je później wyrażę.
Hehe Pan Jacek ma wybitne zamiłowanie do pisania zakończeń, których nie mogę jasno określić.
SPOILER
No i tu mam pytanie do wszystkich którzy książkę przeczytali: O CO DO JASNEJ CIASNEJ W KOŃCU CHODZIŁO Z TYM "a teraz będę kłamał, nazywam się Hunt". Mam pewne podejrzenia, ale je później wyrażę.
Hehe Pan Jacek ma wybitne zamiłowanie do pisania zakończeń, których nie mogę jasno określić.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Wcale się nie dziwię, że czytało Ci się ciężko, ponieważ "Czarne Oceany" są taką właśnie książką - nieco zagmatwaną, twardą (okreslenie hard sf nie wzielo sie z nikad) i wymagającą maksymalnego skupienia. Wielu ludzi nie potrafi przez nią przebrnąć, nawet jeśli momentami autentycznie im się podoba. W każdym razie - z takimi opiniami zdążyłem się osłuchać i oczytac.
Jak już nie raz powtarzałem, jestem wielkim fanem Dukaja i "Czarne Oceany" nie są tu wyjątkiem. Chociaż IMO jest to jednak słabsza spośród książek tegoż autora. Żeby ją czytać, trzeba być nastawionym akurat na s-f i to twarde s-f. Mała sugestia: nie czytać w autobusach. Najlepiej jest połknąć tę książkę za jednym razem, jak się ją zacznie dzielić, to faktycznie można nie doczytać końca. Człowiek zaczyna gubić wątki. Ale generalnie - lektura warta polecenia.
Jak już nie raz powtarzałem, jestem wielkim fanem Dukaja i "Czarne Oceany" nie są tu wyjątkiem. Chociaż IMO jest to jednak słabsza spośród książek tegoż autora. Żeby ją czytać, trzeba być nastawionym akurat na s-f i to twarde s-f. Mała sugestia: nie czytać w autobusach. Najlepiej jest połknąć tę książkę za jednym razem, jak się ją zacznie dzielić, to faktycznie można nie doczytać końca. Człowiek zaczyna gubić wątki. Ale generalnie - lektura warta polecenia.
Sit transit gloria mundi.
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Eh mądra ja po szkodzie - czytałam Czarne Oceany tak jak wszystkie inne książki - w autobusach, głównie... i teraz mam za swoje bo kuźde mordowałam się z nią strasznie
ergo - nie pomoge o co chodziło bo było to z pół roku/ rok temu już jak ja czytałam i ni cholery pamiętam
a co powiecie o Xawrasie Wyżrynie?
ergo - nie pomoge o co chodziło bo było to z pół roku/ rok temu już jak ja czytałam i ni cholery pamiętam
a co powiecie o Xawrasie Wyżrynie?
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Xavras... To jedna z dwóch książek Dukaja, których jeszcze nie zdążyłem przeczytać.
A czytanie "Czarnych Oceanów" w autobusach - cóż, ja też przez to przechodziłem. Dopóki człowiek wygodnie sobie siedzi, potrafi wyłączyć świadomość na inne bodźce ze środowiska, tudzież czyta mając słuchawki na uszach - wtedy wszystko OK. Problemy zaczęły się, jak czytałem sobie stojąc w autobusie pełnym ludzi, którzy próbowali wgnieść mnie w ścianę. Wtedy nawet ja nie mogłem się skupić na książce . Ale przynajmniej inni będą wiedzieć, czego z tą książką nie należy robić
A czytanie "Czarnych Oceanów" w autobusach - cóż, ja też przez to przechodziłem. Dopóki człowiek wygodnie sobie siedzi, potrafi wyłączyć świadomość na inne bodźce ze środowiska, tudzież czyta mając słuchawki na uszach - wtedy wszystko OK. Problemy zaczęły się, jak czytałem sobie stojąc w autobusie pełnym ludzi, którzy próbowali wgnieść mnie w ścianę. Wtedy nawet ja nie mogłem się skupić na książce . Ale przynajmniej inni będą wiedzieć, czego z tą książką nie należy robić
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Dzisiaj skończyłem "W kraju niewiernych". Tomik całkiem fajny (no w końcu Dukaj ). Jedyny widoczny mankament - wydawca. Jak ja nie cierpię tej SuperNowy! Eeeh, zdecydowanie wolę jak Dukaja wydaje WL. Ale sama książka warta wydanych pieniędzy. Kawał solidnej sf.
-
- Posty: 54
- Rejestracja: śr sty 29, 2020 2:51 pm
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Czarne Oceany są świetne. Mimo, że najbardziej, że to tak ujmę-szybkie, z powieści Dukaja, no może poza Xavrasem;P Tak czy inaczej są świetne. Aha przed lekturą zachęcam do zaznajomienia się z teorią Monad-Leibniza(nie wiem jak się piszę).
-
- Posty: 32
- Rejestracja: śr kwie 22, 2020 9:01 pm
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Bo Dukajem to się trzeba rozkoszować tak jak czekoladą - powoli, coby poczuć bogactwo smaku
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Jacek Dukaj i jego twórczość.
Święte słowa. Miałem kiedyś miesięczną przerwę w czytaniu Lodu, ale w sumie dość szybko poszło. Szkoda tylko, że mam ochotę wchłonąć tę książkę jeszcze raz a nie mam na to teraz czasu:/