Prasa drukowana
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Prasa drukowana
Ale SS wychodzi dalej jako Pixel, tak? A MiM umarł po jednym numerze?
Niemniej ciężko było wierzyć, że reaktywacja, czegoś co było anachronizmem (prasy) uda się. Niby CDA się udało, ale nie była to reanimacja (wskrzeszanie) trupa po latach, tylko udało się im zachować ciągłość.
Co do Zerywii - dowiedziałem się, że przed projektem RPG została wydana planszówka, która okazała się dość zabudowana (wadliwa instrukcja) i nie wszyscy dostali jeszcze wszystkie elementy, które fundowali. Mam nadzieję, że te problemy nie udzielą się rpgowemu projektowi...
Niemniej ciężko było wierzyć, że reaktywacja, czegoś co było anachronizmem (prasy) uda się. Niby CDA się udało, ale nie była to reanimacja (wskrzeszanie) trupa po latach, tylko udało się im zachować ciągłość.
Co do Zerywii - dowiedziałem się, że przed projektem RPG została wydana planszówka, która okazała się dość zabudowana (wadliwa instrukcja) i nie wszyscy dostali jeszcze wszystkie elementy, które fundowali. Mam nadzieję, że te problemy nie udzielą się rpgowemu projektowi...
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Prasa nie jest anachroniznem. Jest wiele osób, czytających papierowe gazety i jest wiele gazet mających się świetnie.
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Gazety mają jedną zaletę, ważną w dzisiejszych czasach: po wydrukowaniu tekst jest niezmienny.
Zauważcie w ilu dziesiejszych tekstach jest dopisek, że tekst został zmieniony bo coś tam... Zwykle takie zmiany rozmywają znaczenie, ukrywają fakty...
Zauważcie w ilu dziesiejszych tekstach jest dopisek, że tekst został zmieniony bo coś tam... Zwykle takie zmiany rozmywają znaczenie, ukrywają fakty...
Sit transit gloria mundi.
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Słowiański setting do D&D 5e
@Bulgur
To dlaczego co roku nakłady są coraz mniejsze i coraz więcej tytułów znika z rynku?
@ Everet
Zależy jak na tę kwestię spojrzeć - równie dobrze może być to zaleta - pooprawianie błędów, uzupełnianie artykułu, aktualizacje. To samo zresztą tyczy się errat książek (w tym podręczników do RPG) - wydawca aktualizuje pdf i wysyła nową wersję dla użytkowników ebooków, a posiadacze wersji papierowych muszą się bujać z broszurkami.
A strony internetowe można zapisać na dysku, zrobić zrzut ekranu, wydrukować do PDF.
To dlaczego co roku nakłady są coraz mniejsze i coraz więcej tytułów znika z rynku?
@ Everet
Zależy jak na tę kwestię spojrzeć - równie dobrze może być to zaleta - pooprawianie błędów, uzupełnianie artykułu, aktualizacje. To samo zresztą tyczy się errat książek (w tym podręczników do RPG) - wydawca aktualizuje pdf i wysyła nową wersję dla użytkowników ebooków, a posiadacze wersji papierowych muszą się bujać z broszurkami.
A strony internetowe można zapisać na dysku, zrobić zrzut ekranu, wydrukować do PDF.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czw sty 30, 2020 8:07 am
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Nakłady gazet spadają, bo internet (konkretnie: media społecznościowe) pożera wszystko. Spada oglądalność telewizji, spada słuchalność radia, czytelnictwo książek, czasopism, dzienników, utracił całkowicie swoją pozycję plakat (który jeszcze 50 lat temu był środkiem masowego przekazu!), kina przegrywają z Netflixem.
Jednak jeśli coś staje się niszowe, niejako ekskluzywne - czy można powiedzieć, że to anachronizm? Czy szyte na miarę, dobre i trwałe garnitury albo precyzyjnie wykonane szwajcarskie zegarki są anachronizmem? Nie, istnieją, mają swoich klientów, dobre zakłądy krawieckie mają się nawet całkiem dobrze. A przecież ich udział w rynku to pewnie promil w porównaniu z wszechobecną chińską tandetą.
Jednak jeśli coś staje się niszowe, niejako ekskluzywne - czy można powiedzieć, że to anachronizm? Czy szyte na miarę, dobre i trwałe garnitury albo precyzyjnie wykonane szwajcarskie zegarki są anachronizmem? Nie, istnieją, mają swoich klientów, dobre zakłądy krawieckie mają się nawet całkiem dobrze. A przecież ich udział w rynku to pewnie promil w porównaniu z wszechobecną chińską tandetą.
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Nakłady gazet to spadają na tzw zachodzie, ale tu wszystko spada: przyrost naturalny, zgłaszane patenty, potencjał przemysłowy, wytwarzane dobra kultury (miliardy selfików na Instagramie to nie jest żadne dobro kultury!), pozycje uniwersytetów w rankingach...
Tam gdzie jest rozwój to dzienniki czy magazyny drukowane mają się nieźle, wystarczy popatrzeć na nakłady w Azji. Poniekąd to efekt skali, ale np Korea Pd. też ma wielkie nakłady dzienników a jest porównywalna ludnościowo z krajami Europy.
Tam gdzie jest rozwój to dzienniki czy magazyny drukowane mają się nieźle, wystarczy popatrzeć na nakłady w Azji. Poniekąd to efekt skali, ale np Korea Pd. też ma wielkie nakłady dzienników a jest porównywalna ludnościowo z krajami Europy.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Trochę racji w powyższym jest. Ciężko patrzeć na sytuację ogólną prasy przez pryzmat Polski - kraju, w którym najbardziej opłacalnym zajęciem nie jest innowacyjność, biznes czy pracowitość ale produkcja kolejnych bombelków...
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Eee... a niby co wspólnego drukowana prasa ma z innowacyjnością?
Dzienniki, które chcą przetrwać rozwijają na e-wydania (RP, GW, DGP). Nawet CDA które prawie poszło z torbami uznało, że warto.
Nawet przy okazji zbiórek na ten projekt, w najtańszej wersji wspierający dostaje pakiet .pdf. W dobie rozwoju grania online nie jest wcale taką głupią opcją. Ba niektórzy nie chcą nawet kupować wersji papierowych podręczników, bo nie mają na to miejsca lub wersje elektroniczne są dla nich wygodniejsze.
Dzienniki, które chcą przetrwać rozwijają na e-wydania (RP, GW, DGP). Nawet CDA które prawie poszło z torbami uznało, że warto.
Nawet przy okazji zbiórek na ten projekt, w najtańszej wersji wspierający dostaje pakiet .pdf. W dobie rozwoju grania online nie jest wcale taką głupią opcją. Ba niektórzy nie chcą nawet kupować wersji papierowych podręczników, bo nie mają na to miejsca lub wersje elektroniczne są dla nich wygodniejsze.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Słowiański setting do D&D 5e
No przecież wyżej ci napisali - innowacyjne kraje mają większe czytelnictwo i większe nakłady.aniolbezskrzydel pisze: ↑pt maja 28, 2021 9:40 amEee... a niby co wspólnego drukowana prasa ma z innowacyjnością?
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Słowiański setting do D&D 5e
A dzieci, które rodzą się w pełni księżyca zostają wilkołakami.
To, że prasa papierowa, która de facto jest zaprzeczeniem innowacyjności, umiera nie oznacza, że czytelnictwo umiera. Jeśli już to zmienia się forma "konsumpcji" słowa pisanego.
PS: Przydałoby się, żeby mod wydzielił część postów do oddzielnego tematu "Prasa", bo się srogi off-topic zrobił.
To, że prasa papierowa, która de facto jest zaprzeczeniem innowacyjności, umiera nie oznacza, że czytelnictwo umiera. Jeśli już to zmienia się forma "konsumpcji" słowa pisanego.
PS: Przydałoby się, żeby mod wydzielił część postów do oddzielnego tematu "Prasa", bo się srogi off-topic zrobił.
Re: Słowiański setting do D&D 5e
Powyżej przytoczono pewne dane liczbowe, przeczące temu co mówisz. Zamiast się do nich odnieść, idziesz w absurd.aniolbezskrzydel pisze: ↑pt maja 28, 2021 9:36 pmA dzieci, które rodzą się w pełni księżyca zostają wilkołakami.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Prasa drukowana
Jakie, bo widzę tylko tezę, że istnieje korelacja pomiędzy innowacyjnością a nakładami (czytelnictwem) drukowanej prasy, która wg mnie jest absurdalna (argumenty dlaczego w powyższych postach).
To, że papierowa prasa odchodzi do lamusa było do przewidzenia, podobnie jak wypieranie tradycyjnych listów, płyt CD/DVD, telewizji, czy radia. Wiadomo, że zostanie pewna nisza i nie ma nic w tym złego i nie mam z tym żadnego problemu
To, że papierowa prasa odchodzi do lamusa było do przewidzenia, podobnie jak wypieranie tradycyjnych listów, płyt CD/DVD, telewizji, czy radia. Wiadomo, że zostanie pewna nisza i nie ma nic w tym złego i nie mam z tym żadnego problemu
Re: Prasa drukowana
Prasa nigdzie nie odchodzi a już na pewno nie do lamusa.
Znam wiele osób które czytają mnóstwo pism.
Znam wiele osób które czytają mnóstwo pism.
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Prasa drukowana
Rozmawiamy o prasie a nie o partyjnych agitkach - a tym są niestety krajowe dzienniki.
A prawdziwa prasa wygląda też np tak:
https://www.statista.com/topics/4726/ne ... -in-india/
albo tak:
https://www.jbpa.or.jp/en/pdf/pdf01.pdf
A prawdziwa prasa wygląda też np tak:
https://www.statista.com/topics/4726/ne ... -in-india/
albo tak:
https://www.jbpa.or.jp/en/pdf/pdf01.pdf
Re: Prasa drukowana
Że niby Wyborcza also Gazeta Polska to prasa?aniolbezskrzydel pisze: ↑wt cze 01, 2021 8:02 pmWyniki sprzedaży mówią co innego:
2005 https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci ... 47356.html
2010 https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/s ... zpospolita
2015 https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/w ... -na-plusie
2020 https://www.press.pl/tresc/64766,w-2020 ... nopolskich
To są plemienno-wojenne broszurki a nie żadna prasa...
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Prasa drukowana
@Thorgon
Jaki kraj taka prasa...
@WładcaBurz
Do Indii się nie odniosę, bo nie mam dostępu, ale opracowanie, które wrzuciłeś nt. Japonii potwierdza wszystko o czym wcześniej pisałem - malejące nakłady i przychody z prasy i książek papierowych (mniej więcej o połowę w ostatniej dekadzie). Warto zwrócić uwagę na rosnącą dynamikę spadków nakładów prasy papierowej w ostatnich latach.
Jaki kraj taka prasa...
@WładcaBurz
Do Indii się nie odniosę, bo nie mam dostępu, ale opracowanie, które wrzuciłeś nt. Japonii potwierdza wszystko o czym wcześniej pisałem - malejące nakłady i przychody z prasy i książek papierowych (mniej więcej o połowę w ostatniej dekadzie). Warto zwrócić uwagę na rosnącą dynamikę spadków nakładów prasy papierowej w ostatnich latach.
Re: Prasa drukowana
No, papier umiera - to nie da się ukryć. I tu nie ma się z czego cieszyć.
Z drugiej strony pisanie per anachronizm o czymś, co ma dalej setki tysięcy nakładu jest przegięciem.
Z drugiej strony pisanie per anachronizm o czymś, co ma dalej setki tysięcy nakładu jest przegięciem.
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Prasa drukowana
Skoro na coś spada zapotrzebowanie na rynku do powoli z niego znika. Nie ma też nad czym płakać. Po prostu lepsze jest wrogiem dobrego
Nadal sporo ludzi płaci rachunki na poczcie, zamiast robić przelewy. Nadal niektórzy wysyłają kartki na święta, z wakacji chociaż prościej jest zadzwonić, czy wysłać MMSa. To samo dotyczy prasy, która w pewnym momencie podzieli los telegramów.
Nadal sporo ludzi płaci rachunki na poczcie, zamiast robić przelewy. Nadal niektórzy wysyłają kartki na święta, z wakacji chociaż prościej jest zadzwonić, czy wysłać MMSa. To samo dotyczy prasy, która w pewnym momencie podzieli los telegramów.
Re: Prasa drukowana
I tu się mylisz, i to bardzo.
Jakiś czas temu pojawiła się gazeta zwana "Wszysco Co Najwazniejsze" (pisze tu o wersji drukowanej). Ma starodawny format płachty papieru, nie jest kolorowa, nie krzyczy tutułami, nie wzbudza sensacji. Za to po prostu poraża poziomem i merytoryką. Artykuły i eseje pisują tam: Kleiber, Snyder, Rokita, kard. Sarah, Delsol, Koziński, Chrabota, Zemmour, Attali, Berners-Lee, Brague, Houllebecq... i wielu, wielu innych. Największe nazwiska dziennikarstwa, publicystyki, filozofii - ze wszystkich stron sceny politycznej.
I wiesz co? Pomimo braku krzykliwych reklam, pomimo niedzisiejszego formatu, pomimo braku skandali krzyczących z okładek... ta gazeta się sprzedaje, I to się sprzedaje dobrze. Jest cytowana, ma już renomę.
To, że ty nie czytasz gazet nie znaczy, że inni tego nie robią.
To tak jak z muzyką. Jest wiele dobrych zespołów metalowych, które mają rozbudowane kompozycje, piękne solówki gitarowe, dobre teksty. Jest blues, który ma swoje festiwale, pisma, uznane zespoły. Jest jazz, który jest muzyką wymagającą, ale ma rzecze swoich fanów. Żadnej z tych muzyk nie usłyszysz w tzw wiodących rozgłośniach radiowych. Ale to, że akurat wolisz papkę serwowaną przez Zet czy RMF i - siłą rzeczy - nie usłuszysz tam bluesa nie oznacza, że blues jest anachronizmem.
Jakiś czas temu pojawiła się gazeta zwana "Wszysco Co Najwazniejsze" (pisze tu o wersji drukowanej). Ma starodawny format płachty papieru, nie jest kolorowa, nie krzyczy tutułami, nie wzbudza sensacji. Za to po prostu poraża poziomem i merytoryką. Artykuły i eseje pisują tam: Kleiber, Snyder, Rokita, kard. Sarah, Delsol, Koziński, Chrabota, Zemmour, Attali, Berners-Lee, Brague, Houllebecq... i wielu, wielu innych. Największe nazwiska dziennikarstwa, publicystyki, filozofii - ze wszystkich stron sceny politycznej.
I wiesz co? Pomimo braku krzykliwych reklam, pomimo niedzisiejszego formatu, pomimo braku skandali krzyczących z okładek... ta gazeta się sprzedaje, I to się sprzedaje dobrze. Jest cytowana, ma już renomę.
To, że ty nie czytasz gazet nie znaczy, że inni tego nie robią.
To tak jak z muzyką. Jest wiele dobrych zespołów metalowych, które mają rozbudowane kompozycje, piękne solówki gitarowe, dobre teksty. Jest blues, który ma swoje festiwale, pisma, uznane zespoły. Jest jazz, który jest muzyką wymagającą, ale ma rzecze swoich fanów. Żadnej z tych muzyk nie usłyszysz w tzw wiodących rozgłośniach radiowych. Ale to, że akurat wolisz papkę serwowaną przez Zet czy RMF i - siłą rzeczy - nie usłuszysz tam bluesa nie oznacza, że blues jest anachronizmem.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Prasa drukowana
Szczerze mówiąc nawet nie słyszałem o niej. Jaki ma nakład?
A to, że Ty i osoby z Twojego otoczenia czytują prasę drukowaną, nie zmienia faktu, że ta forma dystrybucji znika z rynku i jest zastępowana przez różne formy dystrybucji elektronicznej.
Kilka postów wyżej ktoś wspominał o produktach niszowych i wydaje mi się, że to jeden z nich, podobnie jak muzyka, o której wspominasz.
Anachronizmem nie jest sama prasa, tylko jej dystrybucja w papierowej formie. Tak samo anachronizmem nie jest dany gatunek muzyczny, ale forma jej dystrybucji (winyle, mimo tego, że w ostatnich latach odżyły i przeszły w pewnym zakresie do mainstreamu, mimo wszystko są produktem niszowym adresowanym do wąskiego grona odbiorców; kasty magnetofonowe, czy płyty CD). Tak samo anachronizmem nie jest opłacanie rachunków, ale robienie tego w pocztowym okienku
A to, że Ty i osoby z Twojego otoczenia czytują prasę drukowaną, nie zmienia faktu, że ta forma dystrybucji znika z rynku i jest zastępowana przez różne formy dystrybucji elektronicznej.
Kilka postów wyżej ktoś wspominał o produktach niszowych i wydaje mi się, że to jeden z nich, podobnie jak muzyka, o której wspominasz.
Anachronizmem nie jest sama prasa, tylko jej dystrybucja w papierowej formie. Tak samo anachronizmem nie jest dany gatunek muzyczny, ale forma jej dystrybucji (winyle, mimo tego, że w ostatnich latach odżyły i przeszły w pewnym zakresie do mainstreamu, mimo wszystko są produktem niszowym adresowanym do wąskiego grona odbiorców; kasty magnetofonowe, czy płyty CD). Tak samo anachronizmem nie jest opłacanie rachunków, ale robienie tego w pocztowym okienku
Re: Prasa drukowana
Życzę prasie drukowanej... właściwie to każdemu rynkowi życze takiego rozkwitu jak rynek winyli.
Sit transit gloria mundi.
Re: Prasa drukowana
Winyle.
Kasety magnetofornowe.
Wueski, Junaki, Simsony.
Stare komputery (Amiga, C64, Atari)
Maluchy, Polonezy, Duże Fiaty.
Papier: książki i gazety.
Metal, blues, jazz.
Co łączy wszystkie te "anachronizmy"?
Wszystkie mają się świetnie. Oczywiście nie w mainstreamie, ale mają się świetnie.
Kasety magnetofornowe.
Wueski, Junaki, Simsony.
Stare komputery (Amiga, C64, Atari)
Maluchy, Polonezy, Duże Fiaty.
Papier: książki i gazety.
Metal, blues, jazz.
Co łączy wszystkie te "anachronizmy"?
Wszystkie mają się świetnie. Oczywiście nie w mainstreamie, ale mają się świetnie.
Re: Prasa drukowana
Stare komputery to imho dobra analogia - nikt nie używa przecież dziś C64 czy Amigi w biurze czy w profesjonalnej pracy.
A mimo to komputery te żyją, są liczni pasjonaci, jest cały rynek retro - duży, choć oczywiście jest to promil rynku Androida czy Windowsa...
I nikt nie głosi, że stare komputery to anachronizm.
A mimo to komputery te żyją, są liczni pasjonaci, jest cały rynek retro - duży, choć oczywiście jest to promil rynku Androida czy Windowsa...
I nikt nie głosi, że stare komputery to anachronizm.
To tylko mój podpis. Czytaj dalej.
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Prasa drukowana
@Thorgon
Tak samo dobrze mają się bractwa rycerskie i grupy rekonstrukcyjne, chociaż na współczesnym polu walki nikt nie korzysta z mieczy, kolczug, czy muszkietów. Większością rzeczy które wymieniasz interesuje się wąska grupa pasjonatów, a dla przeciętnego człowieka nie mają wartości użytkowej.
@Zurin
Bo to oczywiste, że nawet kilkuletnie komputery nie nadają się do pracy we współczesnych realiach i gdyby nie pasjonaci, poszłyby na śmietnik
Tak samo dobrze mają się bractwa rycerskie i grupy rekonstrukcyjne, chociaż na współczesnym polu walki nikt nie korzysta z mieczy, kolczug, czy muszkietów. Większością rzeczy które wymieniasz interesuje się wąska grupa pasjonatów, a dla przeciętnego człowieka nie mają wartości użytkowej.
@Zurin
Bo to oczywiste, że nawet kilkuletnie komputery nie nadają się do pracy we współczesnych realiach i gdyby nie pasjonaci, poszłyby na śmietnik