Więzy rodzinne na sesji.
Więzy rodzinne na sesji.
Tak sobie dzisiaj rozmyślałem i wpadłem na temat, który prawdę mówiąc wydaje mi się dobrym do obgadania w szerszym gronie...
Więzy rodzinne wśród bohaterów graczy. Jak uważacie, czy rodzina w drużynie zdałaby egzamin? Jak powinny wyglądać stosunki takich graczy, którzy np. odgrywają braci. Jak dla mnie tu można dać duże pole do popisu w zależności jakiej rasy są bracia. Od rywalizacji, po pozorną obojętność.
IMO ciekawostką byłoby małżeństwo w drużynie. O miłości kiedyś tam rozprawialiśmy, ale to wiadomo zachodzenie o względy itp, ale małżeństwo to inna para kaloszy, bo para ma już trochę za sobą, fajnie mogłyby wychodzić sytuacje przy umiejętnym odgrywaniu.
Czekam na wasze opinie.
Więzy rodzinne wśród bohaterów graczy. Jak uważacie, czy rodzina w drużynie zdałaby egzamin? Jak powinny wyglądać stosunki takich graczy, którzy np. odgrywają braci. Jak dla mnie tu można dać duże pole do popisu w zależności jakiej rasy są bracia. Od rywalizacji, po pozorną obojętność.
IMO ciekawostką byłoby małżeństwo w drużynie. O miłości kiedyś tam rozprawialiśmy, ale to wiadomo zachodzenie o względy itp, ale małżeństwo to inna para kaloszy, bo para ma już trochę za sobą, fajnie mogłyby wychodzić sytuacje przy umiejętnym odgrywaniu.
Czekam na wasze opinie.
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
Re: Więzy rodzinne na sesji.
U mnie para (elfka i człowiek) zamierzali się pobrać, ale sesje jakoś się urwały i nie zrobili tego. To było za czasów kiedy jeszcze prowadziłem D&D. Aż łezka w oku się kręci.
Motyw braci jest wykorzystywany w wielu np. grach komputerowych i świetnie to zdaje egzamin. Tak samo może być na sesji. Bracia w drużynie to moim zdaniem świetny pomysł.
Motyw braci jest wykorzystywany w wielu np. grach komputerowych i świetnie to zdaje egzamin. Tak samo może być na sesji. Bracia w drużynie to moim zdaniem świetny pomysł.
It is never too late to be what you might have been
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Tak
Np Bliźniaki Gromu.
Nie grałem jeszcze, ale pomysł do wykorzystania, jest nawet atut dla nich.
Np Bliźniaki Gromu.
Nie grałem jeszcze, ale pomysł do wykorzystania, jest nawet atut dla nich.
W życiu nie chodzi o to, by siebie odnaleźć. W życiu chodzi o to, aby siebie samego stworzyć.
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Dawno dawno temu w Faerunie
Krasnoludów było mało, rozmnażały się w ślimaczym tempie, przez co ich egzystencja była zagrożona w związku z tym, że orkowie na północy mnożyli się jak króliki.
Krasnoludzcy bogowie uznali że to jest ZLE i zesłali tzw "Błogosławieństwo Gromu".
I powstało duuuużo młodych krasnoludów, które dziś (gdy już dorosły) nazywane są dziećmi gromu.
W związku z tym, że rodziło się dużo dzieci, powstawało i sporo bliźniaków. A bliźniaki gromu miały specjalne ficzery.
W dużym humorystycznym skrócie.
Krasnoludów było mało, rozmnażały się w ślimaczym tempie, przez co ich egzystencja była zagrożona w związku z tym, że orkowie na północy mnożyli się jak króliki.
Krasnoludzcy bogowie uznali że to jest ZLE i zesłali tzw "Błogosławieństwo Gromu".
I powstało duuuużo młodych krasnoludów, które dziś (gdy już dorosły) nazywane są dziećmi gromu.
W związku z tym, że rodziło się dużo dzieci, powstawało i sporo bliźniaków. A bliźniaki gromu miały specjalne ficzery.
W dużym humorystycznym skrócie.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Cóż, u mnie w jednej z drużyn właśnie leci ostry wątek miłosny, bo 2 bohaterów graczy startuje do 1 bohaterki.
Na szczęście mój drow żonę już ma(nie pytajcie, długa historia)
Na szczęście mój drow żonę już ma(nie pytajcie, długa historia)
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Póki co, rozważamy w tym temacie sytuację:
Gracz A i Gracz B nie są w rzeczywistości ze sobą spokrewnieni. W Grze chcą założyć rodzinę/być rodziną. I wynikające z tego problemy.
Ja chciałbym dorzucić drewna do wątłego ognia dyskusji.
Sytuacja:
Gracz A i Gracz/ka B S? ze sobą spokrewnieni w rzeczywistości. W Grze mogą: być rodziną, bądź się nie znać. Tak czy inaczej, stosunek do rodziny w trakcie sesji jest inny niż do obcych. Jak z tym sobie radzicie? Macie graczy braci/siostry, sami gracie z rodzeństwem? macie z tym jakieś problemy?
Ja gram z bratem. Zazwyczaj mistrzuję, choć zdarza się, że gramy w jednej drużynie. Tarcia potrafią być naprawdę ostre. Na każdym kroku udowadnia mi, że może być ode mnie lepszy. Jest młodszy o 2 lata. Wiem, że chce akceptacji itp. ale czasem robi to tak, że MG bieleje ze złości.
Gracz A i Gracz B nie są w rzeczywistości ze sobą spokrewnieni. W Grze chcą założyć rodzinę/być rodziną. I wynikające z tego problemy.
Ja chciałbym dorzucić drewna do wątłego ognia dyskusji.
Sytuacja:
Gracz A i Gracz/ka B S? ze sobą spokrewnieni w rzeczywistości. W Grze mogą: być rodziną, bądź się nie znać. Tak czy inaczej, stosunek do rodziny w trakcie sesji jest inny niż do obcych. Jak z tym sobie radzicie? Macie graczy braci/siostry, sami gracie z rodzeństwem? macie z tym jakieś problemy?
Ja gram z bratem. Zazwyczaj mistrzuję, choć zdarza się, że gramy w jednej drużynie. Tarcia potrafią być naprawdę ostre. Na każdym kroku udowadnia mi, że może być ode mnie lepszy. Jest młodszy o 2 lata. Wiem, że chce akceptacji itp. ale czasem robi to tak, że MG bieleje ze złości.
Damnant, quod non intellĕgunt
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Hm, ja jestem jedynakiem, czasem to dobrze, czasem źle ale doskonale wiem jak to jest mieć rodzeństwo i to nawet nie ze wzgląd na obserwacje, tylko na własnym doświadczeniu. Mam dość liczną rodzinę i rodzeństwo cioteczne jest dla mnie niemal jak rodzone. Kiedy w wakacje przez dłuższy czas ze sobą mieszkaliśmy to nie raz wynikały z tego konfrontacje rodzinne. Teraz już jesteśmy dorośli w większości, to doskonale się dogadujemy, chociaż zawsze się dobrze dogadywałem z rodzinką...
W każdym razie czemuś takiemu nie zaradzisz, chyba że nie będziesz grał z bratem.
W każdym razie czemuś takiemu nie zaradzisz, chyba że nie będziesz grał z bratem.
Statek stojący w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki, by stały w portach
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Co do graczy ze sobą spokrewnionych - gramy u kuzyna mojego kumpla, i z przyjemnością stwierdzam, że nikogo nie faworyzuje.
Be yourself; everyone else is already taken.
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Ja od czasu do czasu poprowadzę sesję mojemu młodszemu o 4 lata bratu i o 6 lat młodszej siostrze. Tak rodzinnie. Nie ma większych problemów niż na normalnej sesji, zwłaszcza, że brat się świetnie wczuwa.
Jak to jest z faworyzowaniem, to trudno mi powiedzieć. Kiedyś grał z nami kumpel brata, ale był ogólnie irytujący, więc po prostu przestaliśmy go zapraszać.
Jak to jest z faworyzowaniem, to trudno mi powiedzieć. Kiedyś grał z nami kumpel brata, ale był ogólnie irytujący, więc po prostu przestaliśmy go zapraszać.
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Więzy rodzinne na sesji.
Tak i potem Ci ktoś wypomina, że brata albo faworyzujesz, albo specjalnie udupiasz. Ja mam tak wnerwiającego młodego, że na jednej sesji potrafi wyrzucić mi i jedno i drugie...
Aquĭla non captat muscas