Forumowa kraina goblinów...

Forum dla osób grających w Warhammera, DnD, Earthdawn, Deadlands, Star Wars RPG i inne systemy
Awatar użytkownika
WładcaBurz
Posty: 104
Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm

Re: Forumowa kraina goblinów...

Post autor: WładcaBurz » pn lip 20, 2020 3:55 pm

Kolejna sesja:
elf do krasnoluda: Czego sie tak za nami wleczesz ?
MG: bo ma szybkosc rowna 3, a wy 5. Biegal za wami i sie zmeczyl.
elfka: To moze bedziemy go turlac ?
MG: lol

Awatar użytkownika
Uglik
Posty: 75
Rejestracja: wt sty 28, 2020 12:46 pm

Re: Forumowa kraina goblinów...

Post autor: Uglik » pn lip 20, 2020 10:38 pm

WFRP:
Ostatnie słowa mojego kumpla:
-Przecież wrona mnie nie zabije!!!! (wypadały dla obrażeń same 6ki (((= )

Wiedźmin:
Nie mamy kapitału, choć mamy klejnoty. Problem jest następujący: w najbliższym mieście zrobiliśmy małą rzeźnię i jesteśmy poszukiwani... elfka z charakteryzacją przebiera się za starą, ludzką wieśniaczkę i idzie z klejnotami do jubilera (przypał nr 1...). U jubilera:

J: W czym mogę pani służyć?
BG: Opisuje, jakie ma klejnoty, itd...
J: Przepraszam, ale ja nie rozumiem w starszej mowie.
(Nasza elfka była typową siepaczką i nie znała prawie w ogóle wspólnego...)

Po walce:
BG: No cóż, on nie żyje, ale jakoś nam się udało z tego wybrnąć. Kompania: naprzóóód marsz!
MG: Wyjmujesz toporek z głowy? (zapomnieliśmy, że podczas walki oberwał toporkiem w głowę, który tam utkwił. Zresztą bez namysłu wyciągnął go sobie sam. - Tracisz X HP...
BG: Co?...
MG: Tak, właśnie wyciągnąłeś sobie jednym ruchem z tyłu głowy toporek!!!


Neuroshima:
Grupa uratowała matkę i córkę, gdyż na ich farmie więził ic jakiś mutant. Kobiety są jeszcze na strychu, bohaterowie schodzą... na włazie na strych była przyczepiona bomba, którą zamontował mutas.
BG1: Wiesz co? Kończy mi się kasa, a muszę mieć leki...
(zaczyna odczepiać bombę)
MG: (rzut kostkami) Słyszycie takie tyk, tyk, tyk...

Forgotten realms:
Przypadki jednego "paladyna".

BG: jak to nie mogę sobie kupić niewolnicy??? Przecież są na sprzedaż...

BG: Dlaczego mam zanieść całą tą kasę do świątyni?!?!


Planescape:

BG(nie ma pojęcia o strzelaniu, przed wystrzałem z kuszy)Muszę ratować moich przyjaciół, ale nie tak, żeby ich zabić...

BG(kobieta): Podchodzę do tego pana i daję mu... (zawieszka (; Po dwóch minutach śmiechu) ...miksturę mniejszego uzdrowienia....

BG(ta sama): MG, czy ja go nadal dotykam?
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.

ODPOWIEDZ