Mroczne elfy a D&D
Re: Mroczne elfy a D&D
Interesujące.. No tak, porównanie ich z pająkami jest trafne. Czyli wychodzi na to, że u drowów mężczyźni są potrzebni kobietom tylko do rozpłodu, inaczej całkowicie wyeliminowały by tę płeć..
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Mroczne elfy a D&D
W społeczeństwie drowów mężczyzna może pełnić każdy zawód. nawet kapłani są (rzadko, bo rzadko, ale jednak). tylko że jeśli masz społeczeństwo w którym jest 20.000 drowów, po połowie każdej z płci, to nawet najpotężniejszy z facetów i tak będzie zajmował pozycję 10.001. bo tak, z definicji
Re: Mroczne elfy a D&D
Ogólnie mroczny elf nie przypomina niczym elfa z powierzchni. Nie wyobrażam sobie jak te 2 rasy mogłyby współistnieć ze sobą w jednym miejscu.
Re: Mroczne elfy a D&D
Drizzt - chyba najbardziej znany i jedyny drow na powierzchni. Moim zdaniem jego historia jest zdrowo naciągana. Mroczne efly są znienawidzone przez inne rasy z powierzchni. Jedyne powszechne przypadki wychodzenia na powierzchnie drowów to tylko noce wypady, w celu wyrżnięcia eflów z powierzchni.
Mentalność Drowa jest ściśle związana ze społecznością podmroku. Od małego wpaja mu się, że na powierzchni jest zło, że dawno temu elfy z powierzchni zmusiły drowy do zjeścia w mrok, zostały wygnane z powierzchni.
Pytanie, po co mroczny elf miałby żyć na powierzchni? Drowy mają władzę w podmroku, Duergarzy, czy głębinowe gnomy się ich boją. Na powierzchni są znienawidzone. Ich miejsce jest wśród innych mrocznych elfów.
Mentalność Drowa jest ściśle związana ze społecznością podmroku. Od małego wpaja mu się, że na powierzchni jest zło, że dawno temu elfy z powierzchni zmusiły drowy do zjeścia w mrok, zostały wygnane z powierzchni.
Pytanie, po co mroczny elf miałby żyć na powierzchni? Drowy mają władzę w podmroku, Duergarzy, czy głębinowe gnomy się ich boją. Na powierzchni są znienawidzone. Ich miejsce jest wśród innych mrocznych elfów.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czw sty 30, 2020 8:07 am
Re: Mroczne elfy a D&D
Na powierzchni jest jeszcze Liriel Baenre, córka arcymaga Menzoberranzan. Zainteresowanych odsyłam do trylogii "Świateł i cieni" Elaine Cunningham. Choć ona jest bliższa drowom od Drizzt'a. I przynajmniej chwilowo (raptem jakieś 2 lata) przebywa tu Jarlaxle (Najpierw ukrywał się w Calimshanie, ale teraz otwarcie podróżuje po Vaasa)
W Menzoberranzan rządzi 8 wielkich domów. Inne miasta mają czasem inną ilość (w jednym mieście jest ich ponad 20). No i trzeba wspomnieć o Sshamath (Czy jakoś tak) którym rządzi konklawe magów (1 unwersalny, 8 specialistów i kilka innych bardziej egzotycznych klas). Kapłanki mają tam niewiele większe znaczenie niż fryzjerzy.
W Menzoberranzan rządzi 8 wielkich domów. Inne miasta mają czasem inną ilość (w jednym mieście jest ich ponad 20). No i trzeba wspomnieć o Sshamath (Czy jakoś tak) którym rządzi konklawe magów (1 unwersalny, 8 specialistów i kilka innych bardziej egzotycznych klas). Kapłanki mają tam niewiele większe znaczenie niż fryzjerzy.
Re: Mroczne elfy a D&D
A co z żyjącymi (o ile pamiętam) na powierzchni drowkami czczącymi Eilistrae?
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czw sty 30, 2020 8:07 am
Re: Mroczne elfy a D&D
Wiem na 100% o jednej. MIeszkającej przez pewien czas na Evermeet Karsel'lyn Lylyl-Lytherraias. Negocjowała możliwość przyłączenia się wyznawców Pani Tańca do Odwrotu.
Ale na razie mówimy o dobrych, a raczej w najgorszym wypadku neutralnych. A na powierzchni (do czasu Powrotu) w Cormanthorze mieszkały całe klany drowów (Domy Jaerle i Auzkovyn oraz walczący z nimi wyznawcy Lloth) Teraz, przynajmniej tak myślę, albo wycofały się na obrzeża lasu i do Dolin albo ponownie zwiały do podmroku.
Ale na razie mówimy o dobrych, a raczej w najgorszym wypadku neutralnych. A na powierzchni (do czasu Powrotu) w Cormanthorze mieszkały całe klany drowów (Domy Jaerle i Auzkovyn oraz walczący z nimi wyznawcy Lloth) Teraz, przynajmniej tak myślę, albo wycofały się na obrzeża lasu i do Dolin albo ponownie zwiały do podmroku.
-
- Posty: 258
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Mroczne elfy a D&D
Do listy naziemnych drowów należy dopisać Jarlaxle'a Baenre stojącego na czele kompani najemniczej Bregan D'aerthe.
Naziemnych drowów jest całkiem sporo, natomiast nie wiem jak sytuacja ma się z podmrocznymi/podziemnymi krasnoludami (duergarzy).
Naziemnych drowów jest całkiem sporo, natomiast nie wiem jak sytuacja ma się z podmrocznymi/podziemnymi krasnoludami (duergarzy).