Mystica RPG

Chcę zaprezentować Wam fanowskie tłumaczenie darmowej mini-kampanii The Road to Baldur’s Gate, opublikowanej przez portal dndbeyond.com.

Stanowi ona wprowadzeniem do przygody Baldur’s Gate: Descent into Avernus.. W styczniu 2021 r. nastąpi premiera polskiej wersji językowej tej przygody.

Pozdrawiam serdecznie

Wow, super. Zawsze podziwiam ludzi którym się chce robić takie rzeczy - ja chyba za bardzo się lenię. Wolę iść na gotowe jako graczka.

Przeczytam, ocenię.

Ciekawe jak w przyszłości to się będzie komponować z polskim przekładem Descent into Avernus...

@ Melisandre
Dzięki. Ogólnie to mam wrażenie, że ta kampania była tworzona z myślą o początkujących graczach, zaczynających swoją przygodę z D&D. Często fabuła jest tylko pretekstem do zaprezentowania mechanizmów rozgrywki - np. prób umiejętności, modyfikowaniu przeciwników lub kombinowaniu z zastępowaniem potworów z płatnych dodatków zmodyfikowanymi darmowymi odpowiednikami z Basic Rules/SRD, zastawiania zasadzki na drużynę, uciekania z pola walki przed przeważającym przeciwnikiem, prowadzenia pogoni, negocjacji, eksploracji pustkowi, etc. Innymi słowy poszczególne spotkania pokazują, że D&D nie musi sprowadzać się tylko do siekania dziesiątek przeciwników.

PS: Zapraszam również do zapoznania się z innymi przygodami, które można zastosować jako spotkania losowe lub przerywniki kampanii.

@ Fulko
Zstąpienie do Avernusa rozpoczyna się już w samych Wrotach Baldura. Wydarzenia z Drogi do Wrót Baldura można co najwyżej określić mianem "przedsmaku" tego co będzie działo się w Zstąpieniu... Autor Drogi... sugeruje nawet, aby na potrzeby Zstąpienia... stworzyć nowe postacie. W każdym razie polska premiera Zstąpienia... została przesunięta na styczeń 2021 r. (pierwotnie miała być w drugiej połowie tego roku).

Pozdrawiam

Przeczytałem przygodę, może nie od deski do deski ale wystarczy aby wyrobić sobie zdanie co do przekładu. Jest dobrze! Jest kilka potknięć stylistycznych ale całość da się czytać przyjemnie i bez zgrzytów.

Co do warstwy fabularnej to będe musiał poczekać na sesje, ale to nieprędko...

Miło mi to usłyszeć Staram się sprawdzać tłumaczenie po kilku dniach przerwy, żeby mieć trzeźwe spojrzenie na tekst (jak czytam coś kilka razy pod rząd to nie jestem w stanie wychwycić ewidentnych baboli). Poza tym w miarę możliwości staram się trzymać oficjalnych tłumaczeń (jest to o tyle trudne, że mam do dyspozycji tylko spis potworów z MM, spis zaklęć z PHP, kartę postaci, zestaw startowy i jakiś złożony przez fanów polsko-angielski skorowidz oraz zapadłe w pamięć tłumaczenia z 3e, które często są inne niż 5e). Żeby uniknąć niedomówień w kwestiach potworów czy zaklęć zawsze za pierwszym razem posługuję się polską i (angielską) nazwą.

Czy tam, czytam... fajny scenariusz.
Jak będę miał rok wolnego czasu to przerobie na jakiś projekt na muda

Jeden do jednego to raczej oczywiście nie, ale coś na motywach można by stworzyć
Hmm... ale gdzie to umieścić? Gdzieś na południu Italiki?

A jak to w takim przypadku jest z jakimiś prawami autorskimi, itp?
Można to przerobić i użyć w swoich przygodach lub w niekomercyjnej grze?

Jeśli zamierzasz grać ze swoimi znajomymi to możesz robić co chcesz.

Jednak jeśli zamierzasz to potem opublikować gdzieś pod swoimi imieniem i nazwiskiem (lub pseudonimem) musisz uważać, żeby nie popełnić plagiatu, zwłaszcza, jeśli planujesz wrzucić te materiały na DMGuild, DriveThruRPG, czy inny podobny portal, by czerpać z tego zyski.

Jeżeli "przeróbka" ma polegać na zmianie kolejności zdarzeń, skróceniu poprzez powycinanie fragmentów, pozmienianiu imion, ras, płci postaci i zastąpieniu "i" przez "oraz", to będzie plagiat.

Czy to jest udostępniane na jakiejś konkretnej licencji (jakieś CC, GNU GPL, GNU LGPL.... utp)?

Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Uczyli mnie, że jeśli korzysta się z cudzego tekstu należy zaznaczyć kto jest autorem i skąd test pochodzi (dlatego linkuję do dndbeyond), a pod żadnym pozorem nie kombinować z jakimiś pseudoprzeróbkami i podpisywać się jako autor całości. Na podobnej zasadzie fanowskie serwisy sportowe - tłumaczą newsa i podają z jakiego serwisu pochodzi tekst.

To, że nie podpisujemy się pod cudzymi pracami jest oczywiste. Mi chodziło o coś innego: w jaki sposób można to wykorzystać, np jako przygodę prowadzoną w grze mmorpg (niekoniecznie nawet MUD, może być jakaś UO...). Zwykle jeśli są udostępnione jakieś dzieła (np muzyka, grafika, szablony blogów, fonty... ale także np kody źródłowe czy bilbioteki programistyczne) to licencja mówi dokładnie gdzie i na jakich zasadach można to wykorzystać jako element większej całości (np bibliotega programistyczna jako element większego programu, grafika jako element strony internetowej... itp).

Nie dla wszystkich. Z dawnych lat kojarzę portale, które robiły kopiuj wklej i przypisywały sobie autorstwo newsa
Szczerze nie mam pojęcia. Wydaje mi się, że jeśli dopasujesz do realiów jakiegoś małego niekomercyjnego projektu dla wąskiego grona odbiorców, nikt nie będzie się o to czepiał.