Oglądałem kilka odcinków starego USAńskiego serialu Alaska.
Postaci z tego serialu dostawłyby u mnie na sesjach ogromne sumy PD za konsekwentne, niewymuszone... po prostu błyskotliwe odgrywanie. Dwa tygodnie temu oglądałem maraton LOTRa a 2 dni później Alaskę - i wszystkie 3 części LOTRa dostały na polu postaci straszny łomot.
Polecam poświęcić tą godzinkę na choćby jeden odcinek (ja też nie oglądam seriali, a z tego widziałem tylko kilka - ale było warto). To jest "normalny" serial, postaci mają "normalne" problemy - stawką ich zmagań nie jest zbawienie świata, ani przejęcie nad nim kontroli. Nie strzelają do siebie nawzajem.
Mimo to da się je uporządkować według dedekowego systemu oceny charakterów, opisać w kilku słowach i patrzyć ze zdziwienim, że konsekwetnie w prawie każdym ich działaniu (nie nachalnie, ani zbyt jaskrawo!) przejawia się ich charakter.
Szczegóły? Proszę uprzejmie.
Morris Minifield - lawfull evil. Emerytowany astronauta, bardzo bogaty, chamski i chciwy, honorowy.
W jednym odcinku przyjeżdża do miasteczka jego nieślubny zdaje się Koreański syn. Jak przystało na lawfula mimo uprzedzenia do azjatów uznaje go jako swojego syna i zachowuje minimum grzeczności... jednak zachowuje rezerwę, jest aż nieprzyjemny (nie przekraczając tego minimum).
Holling - lawfull good. Właściciel baru, honorowy, nieśmiały, konserwantywny.
Jego najlepszym przyjacielem jest Morris. Evil + good, spięcia na tej linii oczywiście robią im masę kłopotów, ale czego dowodzi Alaska można mieć przyjaciół (w drużynie pewnie też) o różnych charakterach, jeżeli tylko to co ich łączy jest mocniejsze od różnic.
Raz musiał zdobyć szybko $ za zaległy podatek. Jako lawful good nawet nie pomyślał o pożyczce, ani jakichś kombinacjach. Postanowił swój ukochany bar dzielić z Chrisem - sprzedał mu udziały, mimo że widział, że mógł te $ pożyczyć! Kiedy Chris (nie intencjonalnie) "psuje" Hollingowi bar wprowadzając różne zmiany tamten ani myśli prosić go o wycofanie się (sam proponował spółkę - lawful!) woli samemu zrezygnować (a zajmował się tym lata!). Chris też jest dobry, więc do tego nie dojdzie... ale liczą się intencje.
Chris - chaotic good. Spiker lokalnego radia, dużo filozofuje, charyzmatyczny i pewny siebie.
Pewnego razu Chris miał uczyć jeździć samochodem jedną indiankę. Zamiast pokazać jej jak wrzucać biegi gadał o tym jakie to dla niego ważne, że może przekazać umiejętności jakich nabył, że był uczniem teraz może zostać mistrzem... itd (chaotic - zupełnie inne wartości, sama nauka jazdy zupełnie go nie zainteresowała, tak jak Brad Pitt w Figth Clubie zupełnie "nie zauważał" pieniędzy). Kiedy indianka mówi mu, że w ten sposób to jej nigdy nie nauczy, on szuka błędów w toku nauczania, w swoim podejściu (evil raczej u niej by się spodziewał problemów) ale dalej nie patrzy na proste przyczyny i skutki tylko na idee i mentalny proces nauczania itd...
Nie będę więcej rozpisywał przykładów sami sobie zobaczcie (i dopiero POTEM komentujcie), napisze tylko jak ja widzę pozostałe postaci.
Adam - chaotic neutral. Kucharz, odludek, schizfromik, gburowaty.
Ed - chaotic neutral. Chce zostać filmowcem, introweryk i romantyk.
Fleishmann - lawful neutral. Lekarz, logiczny, konsekwentny, trochę aspołeczny.
Kobieta-pilot (nie paimiętam imienia) - neutral good. Pilot, altruistka, wojująca idealistka, "w zgodzie z naturą".
Erpegowy serial?
Re: Erpegowy serial?
Przystanek Alaska?
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: Erpegowy serial?
Ciekawe ze Alaska wyplywa tutaj. To jeden z niewielu seriali, ktore mozna ogladac i gembisko same sie usmiecha. Swietny, swietny.