System autorski...

Forum dla osób grających w Warhammera, DnD, Earthdawn, Deadlands, Star Wars RPG i inne systemy
Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

System autorski...

Post autor: Yorga » czw lis 12, 2020 2:58 pm

Nazwa: Middle Earth 40k
Gatunek: Urban Fantasy (mocno dark)

Vta Era
Eru zapomniał o Świecie, zajął się nowym projektem, ten zostawił na pastwę losu. Może kiedyś wróci sprawdzić wyniki eksperymentu, ale teraz nie przejmuje się tym wcale.
Morgoth, nie dość, że poregenerował kończyny i połamał kajdany cały czas ćwiczył. Valarowie cały czas się zabawiali. 5 tysięcy lat po początku IV Ery wrócił na górę.
Pobił wszystkich tych Valarów, którzy się odważyli z nim walczyć lewą ręką - prawą ręką uwolnił ARMI NUMENORU. Valarowie rzucili się do ucieczki. Niewielu zostało w Valinorze. (Manwe i Varda zatrzaśnięci w swojej wieży przerażeni i drżący; Lorien i Mandos pod Salami Mandosa, które przecież nie mogły paść pod ręką zła!) Aby mieć gdzie uciekać otworzyli przejście do Śródziemia.
Zły zatopił powietrzny statek i odebrał pierwszy ze swoich kamieni.
Elfy, które dały radę ujść Numenorczykom, nie zostały zniewolone lub zabite, ani przez nich, ani przez Morgotha ruszyły do portów. Białe statki popłynęły do Śródziemia.

W Valinorze południe, gdzie elfy zdegenerowały najmniej (utrzymywały jako taką kondycję fizyczną nie bycząc się całymi dniami) zdołało postawić linię frontu. Eksploatując wszystkie Noldorskie artefakty robione przez milenia w dni zablokowały napór wrogów.
Numenorczy zajęli zachód. Morgoth szalał to tu to tam na wschodzie i północy dając co okrutniejszym elfom prawa i władzę nad resztą - dzięki czemu powoli podpożądkowywał sobie chaos.

Kiedy kutry rybackie dostrzegły elficką flotę wysłano ambasadora. Elfy nie przjęły kapitulacji i obywatelstwa klasy B - oburzone zabiły ambasadora. Wysłano łodzie podwodne i lotnictow.
Elfy z pomocą magii w znacznej części przeżyły i dobiły do brzegu na krawędziach zatopionego Belerindu. Tam przegrupowały się i uzbroiły. Z trudem udało im się przedrzeć do północnej granicy Shire (cyberstrażnicy nawet w pojedynkę byli groźni dla oddziału), ustawiły przyczółek w Angmar i wszystko od tamtąd po starą przystań i Wichrowy czub można było nazwać królestwem elfów.

Bolesny proces nauczania elfów nowych reguł trwał około 20-30 lat. Znacznie przetrzebione (co drugi elf, który odpłynął nie przeżył do tego czasu) jako tako opanowały fizykę, chemię, matematykę, informatykę, biologię... i inne dziedziny.
Z trudem (Gondor, Rohan i Eriador chciały pokoju za to Mordor, Moria wojny, Samotna Góra, Fangorn i Żelazne wzgórza były raczej neutralne) udało się zawrzeć trwały rozejm. Elfy okupiły swoją nową i kiepską jakościowo ziemię wielką częścią przywizionych dzieł sztuki, klejnotów i artefaktów.

Na zachodzi przez ten czas Morgoth dopadł Manwego. Wyłupał jemu i jego żonie oczy. Po jednym. Wpasował je w swoją koronę na miejsca Silmarilli.
Ulmo ani Aule nie chcieli odkupić oczu za brakujące kamienie.
Manwe i Varda skończyli przybici do czoła swojej wieży. Czekają na wybawienie. Będą żyć wiecznie - więc kiedyś się doczekają.

Lorien i Mandos poświęcili swoje ciała i cały wpływ na świat w rytuale. Ów uczynił duchy elfów władnymi bronić się na swoim terenie.

Numenorczycy wybili znaczną część elfów-mężyczyzn. Sami stracili swoje kobiety. Król Scytian (dawny władca dokonał żywota pod ziemią, zabili go bardzo rozgniewani żołnierze) wydał dekret, że jakoże kobiety Numenorczyków poniosły winę za mężczyzn tak też będzie z elfkami. Numenorczycy wzięli sobie elfki w zamian za żony i córki. Krew mieszała się tam starsznie szybko - przecież Numenorczycy nie mogli krzyżować się ze swoimi nie było już "ich" płci żeńskiej.

Elfickie południe Valinoru wytargowało od Ulma Silmarill i nim kupiło sobie egzystencję na marginesie kontynentu.

Melkor na miejsce utraconego oka dał "temu który widzi" Silmarill. Kamień parzył go porażającym bólu. Po tym jak Manwe zatracił (pozornie przez słowo Eru) całą nację Numenoru pod morzem, za winy ich natury - zamiast pokonać samego Saurona; nie był dłużej godny dotykać kamieni. Varda przeszyta bólem mężą płakała przez każdą kolejną minutę swojego dalszego życia. Każda łza roztapiała odrobinę jej kajdany.

Valarowie, którzy uciekli zjednali sobie różnych sojuszników. Hobbici chętnie zobaczyli na swoich ziemiach panią urodzaju. Aule wykpiony przez krasnoludy powędrował w stronę orków. Tam jego kunszt mógł wreszcie osiągnąć doskonałość. W głębi góry przeznaczenia ukuł najpotężniejsze miecze, jego orkowi mistrzowie tworzyli najefektywniejsze karabiny świata. Prawie się nie zacinały. Nikt po za grupą pięćdziesięciu orków nie wiedział, że ich nazwa to nie powszechne "grzmotostrzał" ale Aulego Karabin 47.

W tyglu elfów, krasnoludów, ludzi, orków, entów i encic, upiorów, wosów, Haradrimów, Półnumenorczyków (tak się bowiem nazwali - wszystkie ich drugie połowy ponisoły śmierć - aby nie zapomnieć pozostała nazwa), trolli i innych mniej licznych plemion przychodzi teraz żyć. Vta Era - Eru zmógł sen.




Co sądzicie o takim settingu? Jasne, trochę dla śmiechu - ale jak skończę moją aktualną kampanię RPGową to myślę, rzeczywiście czegoś takiego spróbować. Mechanika musi być dość mocno heroiczna - więc d20 modern jak znalazł.

Awatar użytkownika
Tavin
Posty: 360
Rejestracja: ndz mar 15, 2020 9:40 am

Re: System autorski...

Post autor: Tavin » pt lis 13, 2020 12:12 pm

Koncepcja ciekawa. Tylko zmien nazwe, bo wymawia sie identycznie jak innego systemu ...
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.

Awatar użytkownika
aniolbezskrzydel
Posty: 258
Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
Kontakt:

Re: System autorski...

Post autor: aniolbezskrzydel » sob lis 14, 2020 11:10 am

W opisie brakuje wyraźnego podkreślenia, że Śródziemie przeszło mocny skok technologiczny i co w jego efekcie się pozmieniało (tzn. jakie pojawiły się wynalazki).

Wykorzystanie takiej nazwy w przypadku spopularyzowania uniwersum skończy się pozwem Workshop Games.

d20 modern to system, który wyrósł z D&D 3e? Bo jeśli tak to szczerze mówiąc już na starcie zniechęca niż zachęca...

Awatar użytkownika
Mandalorian
Posty: 54
Rejestracja: śr sty 29, 2020 2:51 pm

Re: System autorski...

Post autor: Mandalorian » ndz lis 15, 2020 11:24 am

Święte ognie inkwizycji już płoną. Znam kilku maniaków Tolkiena którzy nie zostawili by na tobie suchej nitki za stworzenie czegoś takiego. Mi się jednak podoba, pomysłowość aż z tego bije, nie jest to może tak oryginalne jak kolumbijska wesrja LOTR, ale i tak jest fajowe.

Co do nazwy i pozwu - jeśli to będzie niekomercyjne, za free, taki fanfik... to chyba nie będzie problemu.

Awatar użytkownika
aniolbezskrzydel
Posty: 258
Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
Kontakt:

Re: System autorski...

Post autor: aniolbezskrzydel » ndz lis 15, 2020 11:57 am

Niedawno w jakimś internetowym zinie (Głos Piwnicy?) pojawiła się przygoda do Młotka, gdzie autor zamiast skavenów wstawił szuczorłaki (czy jakoś podobnie), bo (możliwe, że półżartem) przyznał, ze nie chce pozwu od GW.

Właściciele praw autorskich czasami odwalają dziwne akcje:
- WotC przy okazji 4e D&D dali sporo obwarowań do tworzenia fanowskich materiałów, co było jednym z powodów tego, że gra została źle przyjęta. Przy okazji 5e zreflektowali się i wykonali zwrot o 180 stopni i teraz nie tylko wspierają takie inicjatywy, ale i czerpią z tej hajs via DMGuild.
- Bethesda tępiła darmowe mody, które okazywały się lepsze od ich produktów.
- Bayern Monachium zakazał wykorzystania w nazwie domeny polskiej strony fanów słowa bayern (https://www.wprost.pl/zycie/10018104/na ... klubu.html).
- DC Comics pozwał Valencię o komercyjne wykorzystywanie nietoperza, którego mają w herbie (co śmieszniejsze - klub powstał wcześniej niż człowiek-latający-szczur, a herb klubu nawiązuje średniowiecznej heraldyki).

Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

Re: System autorski...

Post autor: Yorga » ndz lis 15, 2020 4:25 pm

Z drugiej strony są też tacy, którzy nie mają nic przeciwko, bo to przynosi im popularność.
W sumie nigdy nie wiadomo jak się trafi.

Awatar użytkownika
Zurin
Posty: 106
Rejestracja: pt sty 17, 2020 11:03 pm

Re: System autorski...

Post autor: Zurin » wt lis 17, 2020 10:53 am

eee.. miejscami przebajerowane.. to ze Aule przechodzi na strone orkow to IMHO debilizm, nie obrazajac autora (:: . A orkowie i artefakty.. ee.. rownie dobrze dresy moglyby robic bomby atomowe. Dosc ciekawe, ale mniej wiecej w polowie zgubilem sie w sytuacji na Ardzie. I, jeszce raz powiem, miejscami przebajerowane.
To tylko mój podpis. Czytaj dalej.

Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

Re: System autorski...

Post autor: Yorga » wt lis 17, 2020 2:27 pm

Przede wszystkim to system którego nie trzeba nie brać super poważnie. Przcież nie zgłupiałem i nie uważam, że to jedyne słuszne rozwinięcie historii Ardy... musiałoby mi odgrzmić, żebym takie dyrdymały uznał za coś poważnego.

Co do orków to są w ME głupi, paskudni, strachliwi i... słabi (ile orków trzeba na jednego elfa?!). Dlatego by rasa była wogle grywalna to orki muszą ostro przypakować, a techniczne zacięcie doskonale im pasuje (trochę przewodów w kark, implanty, metalowy endoszkielet - czyż nie brzmi dobrze?).

Co Valarów - to tu najbardziej pasuje uznać, że są w większości rozbestwieni do cna i zbutwiali do kości. Cały czas się byczą. Nic nie tworzą, a kiedy Sauron zagraża tylu stworzeniom na wschodzie... wysyłają pięciu służalców - zamiast zatopić Mordor. (Numenor zatopili za Saurona)
Przyzwyczajenie do boskiej władzy powinno zagnieździć się już mocno w kościach - a więc dążenie do odzyskania władzy jest raczej logicznym następstwem. Moc samego Valara nie jest niepomierna - nie powiedzieli stań się tylko tworzyli i tworzyli. Nie powiedzieli giń - tylko razem z hordą elfów i ludzi natarli na Morgotha.

Awatar użytkownika
WładcaBurz
Posty: 104
Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm

Re: System autorski...

Post autor: WładcaBurz » wt lis 17, 2020 2:52 pm

zamiast dodawac orkom techniczny endoszkielete mozna podac sterydy czy cos takiego i bedzie podobny efekt. chociaz implanty tez sa do rzeczy.

Awatar użytkownika
Mandalorian
Posty: 54
Rejestracja: śr sty 29, 2020 2:51 pm

Re: System autorski...

Post autor: Mandalorian » wt lis 17, 2020 3:53 pm

Pomysł zmian bardzo mi się spodobał. Nigdy nie lubiłem tych lalusiów, elfow i z radością przyjałem nowe techno-orki. Rozwinięcie jest IMHO całkiem sensowne - właśnie tak wydarzenia mogły potoczyć się dalej. Rozgrywka w takim świecie byłaby na pewno interesująca - wybieramy czy jesteśmy elfim partyzantem czy też orczym technokratą Proponowałbym jeszcze dać elfom ogólny wstręt do nauki - one mają magię. A co stało sie w tym swiecie z krasnoludai? Straciły prymat w rzemiośle, zapewne orki zechcą wrócić do Morii - krzaty mają naprawdę niewesoło.

Awatar użytkownika
Fulko
Posty: 138
Rejestracja: pt sty 31, 2020 5:42 pm

Re: System autorski...

Post autor: Fulko » śr lis 18, 2020 8:41 am

Krasnale też ostro się upgradeoują! Wogle kocioł - wszyscy chcą do różnych rzeczy podochodzić.
A pokolenie elfów już z ME? Elfy metale? Elfy punki? To na pewno malutki odłamek, jednak część pewnie zwątpi w magię i sztukę.

Awatar użytkownika
Longinus
Posty: 10
Rejestracja: wt lis 17, 2020 2:33 pm

Re: System autorski...

Post autor: Longinus » śr lis 18, 2020 11:02 am

To w ogole z kazdej rasy moga byc postaci w dowolnej stronie. Praktycznie bez ograniczen. Technologia bedzie na poziomie moderna plus magia?

Awatar użytkownika
Fulko
Posty: 138
Rejestracja: pt sty 31, 2020 5:42 pm

Re: System autorski...

Post autor: Fulko » śr lis 18, 2020 11:11 am

Tech taki trochę komiksowy. Wiadomo ile dzisiaj jest rodzajów karabinów? A implantów typu endodrutów to jeszcze nikt na oczy nie widzaił. Technologia i urbanizacja nawet nie taka jak w XIX wieku, za to cybernetyka i mentalność prawie jak cyberpunkowa. Przerysowane - tak, komisowe - tak. Ale jak inaczej pogodzić miecz z grzmotostrzałem i cyberokiem ? Chybaże, ktoś ma jakieś rozwiązanie, które by się sprawdziło lepiej.

Awatar użytkownika
Melisandre
Posty: 92
Rejestracja: czw sty 30, 2020 8:07 am

Re: System autorski...

Post autor: Melisandre » śr lis 18, 2020 3:55 pm

Jak ma byc komiksowo, to teoretycznie powinien byc cyberpunk plus jakies lementy anime czyli miecze wieksze niz postacie i mechy
Jak do tego dodasz sterydy, wszczepy etc. to moze byc interesujace.
A cos takiego jak net tez ma byc? Czy bardziej w style Johny Mnemonic?

Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

Re: System autorski...

Post autor: Yorga » czw lis 19, 2020 3:16 pm

Arda 113 rok V Ery.

Zachód:
Północ i zachód kontynentu to część podporządkowana samemu Morgothowi. Nie mutuje, czy w inny sposób nie okalecza elfów. To się już raz nie sprawdziło. Steruje marionetkowymi książętami, którzy trzymają wszystko w ryzach. Daje to czego brakowało - władzę. Pojawia się w postaci mądrego i przystojnego elfa. Buduje estetycznie, prowadzi wyszukanie i kontroluje teatralnie. Dzięki temu nie ma jedności w walce z Morgothem. Sto lat to dość by odpowiedzialność rozlazła się po książętach. Kuźnie chuczą, stocznie pracują, łuczarze wyginają - jeśli nie teraz - to za chwilę wybuchnie kolejna wojna.

Wschód kontynentu to Pół Numenorczycy. W ciągu tego wieku elfia kultura mocno wżarła się im w kości. Umocnili granice i posprzątali splamione (przez własne ręce) krwią państwo. Teraz jest względny spokój - zamieszki wytłumiono już dawno - a ruch oporu słabnie. Nie chcą dalszych wojen - ale zachowują gotowość. Nowym Numenorem włada cesarz. To państwo melancholii - nie mogące się otrząsnąć po tych tysiącach lat jakimi napiętnowani są wojownicy Numenoru. To zajmie pokolenia.

Południe to zepchnięte elfy. Dla odróżnienia od królów Śródziemia, książąt Morgotha - włada nimi cesarzowa. Kupiony Silmarillem Ulma pokój - jest bardzo słaby. Jednak elfy są na swojej ziemi, pełnej ich wyrobów - wiele przetrwało do tego czasu. Całe milenia pracy - wystarczą na lata obrony. Budują statki. Morgoth ma ich cały czas na widelcu, a jedyna droga ucieczki do południe.

Morze:
Sterczącą z Numenoru kolumnę Eru dawni mieszkańcy wyspy okryli welonem - symbolem snu.
Przepłynięcie ze wschodu na zachód jest możliwe.

Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

Re: System autorski...

Post autor: Yorga » pt lis 20, 2020 10:46 am

[Czemu nie miałbym kontynuowac?]

Śródziemie:
Od szarej przystani po Angmar - Rivendalle i pólnoc Shire - elfickie królestwo. Chwila spokoju militarnego - to prawdziwa wojna kulturalna. Elfy są niesamowicie konserwatywne... ale pokolenie już z Śródziemia choć nadal odporne na wpływy trochę przejmie. Nagrania podawane z ręki do ręki; "matko - k**wa lembasów nie zjem!"; zwątpienie w system; trudności w zrozumieniu rodziców pamiętających Valinor... etc. Elfy - dzieci wpływom ulegną _bardzo_ trudno. Jednak, nie da się ich przecież odseparować. Za to globalniej - elfy po za rzeczami przywiezionymi z zachodu, mają NIESAMOWITY kunszt. Ich sztuka, architektura sprzedaje się wyśmienicie. W 90 roku powstała liga elfów, która zajmuje się jednoczeniem całej rasy przeciw nowym zagrożeniom. Tu ma swoją siedzibę. Porozumiewa się za pomocą swego rodzaju palantirów. (Jest też taki w Valinorze)

Góry Mgliste - dzięki ofensywie... prawnej - krasnoludy trzymają we władzy ogromną ich część. Niektóre części dzierżawią orkom. Po odjęciu obu - nadal pozostaje im lwia część, a Moria to jej klejnot. Kolejne tunele, oraz zagrożenia z nimi związane wystarczają im jako kłopoty. Nie są zbyt aktywne politycznie. Mithrylowe wyroby - tylko tam. Orkowie z Gór Mglistych wpółzawodniczą tam z krasnoludami. Ich agresywna polityka przynosi niezłe rezultaty. Ilość zamiast jakości. Prawie dorównują wpływom krasnoludów, mimo, że mają dwukrotnie gorsze usytuowanie.

Żelazne wzgórza - cybercentrum Śródziemia. Dolina krzemowa. Mekka naukowców. Odpowiadają za postęp Śródziemia w stopniu równym całej reszcie razem. Sprzedają do Mordoru technologię na pęczki - tam jest zwykle wykorzystywana.

Mroczna Puszcza - Elfy kontrolują jej północ. To osobne księstwo - nie powiązane legislacyjnie z innymi elfami Ardy. Geograficzne położenie daje im niezły dochód przy transoporcie Z Dali, Samotnej Góry i Rzelaznych Wzgórz na resztę Śródziemia. Po za tym ten las ma inne dobre strony. Od 90 czynnie wspomaga ligę.
Południe i centrum tego lasu znajduje się po za zasięgiem wszystkich cywilizacji.

Fangorn i Brunatne Pola - enty nie angażują się. W przeciwieństwie do żon - mieszkających naprzeciw (na południe od wlk Puszczy). Te zaopatrują połowę Śródziemia w żywność. Pozorowana obojętność mężów to ich dodatkowy atut. Złoto płynie z ich stron w ręce lata temu zaprzyjaźnionych elfów. Ma to niebagatelny wpływ na poprawiającą się kondycję tej rasy.

Lorien - czwarte królestwo ludzi, objęte po przeprowadzce elfów. Ludzie nie poczuli się do jego odstępowania. Wpływ na Śródziemie nie byłby warty wspomnienia, gdyby nie wybudowana w sercu Lorien akademia okultystyczna. Z wiadomych względów zabiega o los elfów - dzięki jej znaczącym przychodom (wszyscy magowie w Śródziemiu nie szkoleni przez elfy musieli przejść jej progi - ta instytucja akumuluje zysk równy 1/3 Morii) może sobie pozwolić na mocne wsparcie ligi. Lorien jest po za wszystkimi celownikami. Nawet orkowie i Haradrimowie nie uznają go za niebezpieczne. Mylą się.

Eriador - teraz rozciąga się od Shire po Rohan i od morza po Góry Mgliste. Trochę agralne i mocno skierowane na morze królestwo. Tkwi w realnie słabo wiążącym sojuszu Lorien - Eriador - Rohan - Gondor. Jest raczej biedne i nie ma perspektyw na rozwój. Ma za to nie najgorszego władcę. Ten wydzielił trzy enklawy (Saren - międzi Shire, górami mglistymi, elfim królestwem ; Mglistą - przy krańcu gór mglistych; Pustynną - przy morzu, na tereni pustkowia), gdzie zaprosił WSZYSTKICH. Rozdając ziemię darmo. Narzucono dosłownie kilka praw, oraz duże podatki. Enklawy zapewniły mocne zyski w złocie, oraz technologii dla zacofanego Eriadoru.

Rohan i Gondor - zrównoważony rozwój w kanonie uformowanym jeszcze przez Dundainów. Oba królestwa trwają mocno zakorzenione - jednak to nie one odpowiadają za rozwój świata. Stanowią aktualnie bufor dla agresywnej polityki Mordoru, Rzelaznych Wzgórz i Haradu.

Góry popielne - a właściwie to komnaty kute głęboko pod nimi. Frakcja krasnoludów politycznie i gospodarczo zależna od Mordoru.
Mordor - Orkowie grają bardzo ostro. Niskie płace i wielka siła robocza, przy brutalnej polityce i dzikiej - kapitalistycznej gospodarce to ogromna lokomotywa. Produkcja zaawansowanych dóbr i broni utrzymuje Mordor na dobrym poziomie. Efekty uboczne szaleńczego tempa rozwoju jak złe stosunki tak z Gondorem, jak Haradem i Esterlingami kłopoczą orkowych przywódców. Dawna nienawiść pcha orki do zbrojenia anty-elfich oddziałów terrorystycznych - jak i wspieranie sąsiadów elfów w nadziei, że dojdzie między nimi do wojen.

Harad - pozostający lekko po za areną Śródziemia, zajęty raczej stosunkami z Esterlingami Harad nie wpływa mocno na resztę krajów. Jego elicie marzy się Valinor... jego elita nie kalkuluje w dziesiątej części siły Numenoru, czy Morgotha.

Esterlingowie - nie wiadomo o nich wiele. Podobno doszło do jakichś rozłamów w tamtejszych struktórach. Jednak do 113 roku rzaden Esterling jeszcz nie osiedlił się koło morza Rhun.

Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

Re: System autorski...

Post autor: Yorga » sob lis 21, 2020 8:29 pm

Z racji popytu na kampanięsetting z tego tematu w tempie baardzo wolnym nabiera kształtów.

Jeżeli wystarczy mi pomysłów i chęci to za jakiś czas pojawi się opis settingu MiddleEarth 4k.
To zabawa typu - zmiana kilku podstawowych założeń Tolkiena -> inna interpretacja 3 Er i wymyślona własna 4ta. Efekty są zaskakująco dobre. Z WP i Sillmarillionu da się wyprowadzać na pęczki ciekawych motywów.
Choćby Shire:
-Zamknięte granice dla dużych ludzi -> przemyt fajkowego ziela...
-Sąsiedztwo elfów uciekinierów z Valinoru, z dużym niedostatkiem dobrej ziemi (jałowa północ) -> intrygi wyłuskujące hobbitów z gruntu (elfiaki organizują rozległy festiwal sztuki, "dla wygody" budując na świetnym terenie małe miasteczko - festwial się kończy ale miasteczko rośnie) -> wśród hobbitów część zauważa, co tam elfiaki kombinują - niektóre z nich nie tłumaczą tego dawną przyjaźnią i zaczynają oponować...
-Saruman naniszczył masę drzew, przy ponownym zalesianiu Shire Sam pomagał sobie specyfikiem od elfiaków. Naturalne drzewo rośnie 100lat. Drzewo, które urosło w noc nie jest naturalne. Oczywiście w oryginale specyfik pochodził z jasnej strony mocy więc nie mógł mieć rzadnych ubocznych efektów. Po zdjęciu stron mocy (na czym się ta "przeróbka" opiera) sytuacja tak różowo nie wygląda. Około 5% drzew "przemieniło się". Tak, pierwsze skojarzenie pokręconych konarów, wielkiej paszczy i ogromnego apetytu jest właściwe. Hobbici przez 4000 lat wszystkiego nie wyplenili, wycinanie każdego nie przemienionego drzewa też w grę nie wchodzi. Ponadto w Shire jest jeszcze Mallorn, który jest tak ogromny i tak silny, że mali ludzie nie odważą się nawet rzeszą na niego ruszyć...
-Istari, którzy wyruszyli na wschód nie zginęli. Szerzą tam idee lepszego życia. Wolności, równości, braterstwa. Komunizmu...

itd
Strasznie to wygląda chaotycznie, ale mam nadzieję, że jest zrozumiałe.
Przeszkoda jaką jest mój znikomy talent pisarski może nie dopuścić do ukończenia tego settingu w formie, jaką ktoś po za mną mógłby z łatwością odczytać.

Awatar użytkownika
Yorga
Posty: 23
Rejestracja: czw sie 13, 2020 7:43 pm

Re: System autorski...

Post autor: Yorga » śr lis 25, 2020 10:00 pm

Parę założeń się zmienia. Eru nie ingeruje. Dopiero na końcu świata obejmie Ardę. (Numenor zniszczli sami Valarowie)
Valarowie nie znają swojego przeznaczenia (Mandos nie zna wszystkich przyszłych wydarzeń, które ustalił Eru), są jak pozsotałe istoty - rozdarci przez moralność, aspiracje, rządze... ? Oczywiście inne istoty stworzone przez Eru dostrzegą w nich raczej bogów niż się o tym przekonają.
Nie ma rzadnego "planu". Świat toczy się sam. Wznieśli go Valarowie, żyją w nim ludzie i elfy i to ich decyzje go kształtują. To jak i czy Eru ich osądzi nie ma na razie na niego wpływu bo...
Nie wybiegam po za doczesność Ardy.
Morgoth jest znacznie silniejszy.

ODPOWIEDZ