Strona 1 z 1
Wielkie bitwy i kierowanie.
: śr sty 06, 2021 11:27 am
autor: Ibelman
I jeszcze jeden temat z rodzaju Co moznaby zrobic?
Na naszych sesjach gramy raczej tak, ze walczymy tylko z kilkoma przeciwnikami max 20-30 (chyba, ze jakis roj szczurow, czy cos ale nie o to chodzi). Zastanawiam sie jak ciekawie moznaby rozwiazac toczenie bitew w dnd, posiadajac np. paru-set lub paru-tysieczna armie. Ciekawym pomyslem bylaby mozliwosc wplywu strategii dzialania na sytuacje na polu bitwy. Dla przykladu kazdy bohater mialby swoja armie, ktoraby kierowal. Sam oczywiscie tez moglby uczestniczyc w walce. Wiec jak myslicie jak moznaby ciekawie opracowac takie zasady, a moze jest gdzies jakis fajny opis tego typu gry.
W zasadzie w moich rozwazaniach mialem na uwadze raczej gre epicka - bo w koncu bohaterzy wysokopoziomowi maja jakas szanse na bycie generalem wielkiej armii... - ale to w sumie rzecz MG i swiata w jakim gramy.
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: śr sty 06, 2021 2:39 pm
autor: Louven
Hmm, ale wtedy to przestanie byc d&d... Gdy grupa, ktora dowodzisz przekracza pewna granice, umiejetnosci gracza jako jednostki powoli przestaja sie liczyc... Zauwaz, ze gdy dowodzisz 5 k zolniezy vs 5 k orkow, to nie ma to wiekszego znaczenia, czy Twoja postac zabije 50 bestji swoimi czarami, czy zrobi to ktos inny.
Chodzi mi o to, ze trzebaby po prostu przestac patrzec na wszystko jednostkowo - w tym momencie swiadomosc roju bylaby zasada na porzadku dziennym. Moznaby faktycznie kiedys zagrac w cos takiego, byloby nawet fajnie, ale wymagaloby to wywrocenia zasad do gory nogami - albo stworzenia zupelnie nowego systemu.
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: śr sty 06, 2021 5:10 pm
autor: Blizz
Racja, ale ja bym to podciagnal pod dnd. Dodal pare zasad. Po prostu jak bysmy mieli stoczyc bitwe, to przechodzili bysmy jakby do innego trybu gry, tak jak przechodzisz do trybu walki zwyklej, tak bysmy przechodzili do trybu walki bitewnej i to by moglo byc very nice...
Ja osobiscie dodalbym taka umiejetnosc (moze epicka) - dowodzenie (Int) - miala by wplyw na predkosc wykonywania rozkazow, morale itp... albo jeszcze to jakos rozwinac... no nie wiem, trzebaby poglowkowac, ale moze to odmienic zupelnie charakter gry i wcale nie na gorszy...
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: śr sty 06, 2021 7:12 pm
autor: Gor
Nie. to nie jest dobry pomysl. Jak u nas wyglada zwykle walka?
>"ja stoje gdzies tu, on gdzies tam to ile miedzy nami jest ? moze z 20?
> nie wy stoicie obok siebie
> ale ja mowilem ze stoje daleko...... itd itp..."
wiesz ile sie gra jedna partyjke figurkowej gry ( np Wh)? ok 6-8 h
z czego ok2 na rozstawienie armi....
a tam jest 100 200 do maksymalnie 400 jednostek na strone nie 5k jak wy chcecie....
pozatym pojawiaja sie efekty w stylu "zagubiona strzala" ktora bez problemu moze zabic Twojego 20 lvl woja.... ( patrz zasada Strzala w oku jest strzala w oku...)
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: śr sty 06, 2021 10:16 pm
autor: Onirke
uwazam ze rozgrywanie wielkich bitew bedzie robota na 2 tygodnie conajmniej ( plus czas na opracowanie zasad)
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: czw sty 07, 2021 2:30 am
autor: Piasek
Wiem ze w bitwach rzuca sie K 20 za cale jednostki... Ale nie jest to fascynujacy sposob.
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: czw sty 07, 2021 3:32 am
autor: Oniryk
No wiec najpierw tak ze strony realnej i systemowej: Postac dowodzaca taka armia (d0 k ) w D&D to ma 10 zbr. Przynajmniej jako BN.
Teraz spojrzmy do Ksiegi Broni i Ekwipunku: przecietny wojak to zbr1 czyli sw 1/2. Ilu takich moze pokonac 1 bohater na poziomie 10? Statystycznie: szansa ze 10 tys zabije wojownika ktory ma KP 25 to uwaga cale 1,25 % (prawdopodobienstwo instanta) Taki wojownik kasuje 12 zolnierzy na ture ( na 10 lvl mamy spokojnie atak +15 i obrazenia 12+) (wlk rozszczepienie). A niech ma duoma (bron z zasiegiem 1,5 ORAZ 3m) to bedzie ich kolo 30 (zasieg
).
Dobra nie chce mi sie juz w cyferkach siedziec. To tylko statystyka.
Jesli ktos ma ochote na bitewniaki to niech gra w WH. W D&D Liczy sie jednostka. W mojej grze byla wojna. Regularny front. BG Latali i ciskali kulami ognia we wrogow. Czasami scierali sie z przeciwnikami bardziej lub mnie godnymi ich umiejetnosci. Zdobywali taktyczne punkty, zabijajac dowodcow itd.
Jak dla mnie brak miejsca dla mass war
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: czw sty 07, 2021 7:23 am
autor: Sledzik
Zapomniales o jednej istotnej sprawie:
DM has always right
a zatem 10 tysiaczna armia, ktorej przecietny wojownik ma SW 1 ma realna szanse zabic taka osobe. Jezeli chcemy troche realizmu, to niestety ale nie ma co ukrywac - to by bylo przegiecie. Poza tym dodaj do tego zmeczenie i pare innych czynnikow - DM moze wymyslic kazda ciekawostke i tak na prawde szanse na przezycie takiego delikwenta z 10 tys armia mieszcza sie w 1%
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: czw sty 07, 2021 11:01 am
autor: Hawking
DnD nigdy nie bylo realne, to znajdujemy dopiero w GnG gdzie jak masz kp25-30 to jestes mastach a tojownicy 1lvl i tak cie trafiaja i cos zadaja wiec pokonasz moze 20, moze troche wiecej
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: czw sty 07, 2021 4:20 pm
autor: Leriel
DnD ma ciekawa ceche
w normalnych RPG zaczynasz wiesniakiem konczysz bohaterem
w DnD zaczynasz bohaterem konczysz BOGIEM.
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: czw sty 07, 2021 6:46 pm
autor: Lutomir
na grimie jest troche realizmu, tak do 10 poziomu.....
i kiedy nie mamy magicznych rzeczy.... (tzn. ja mam sztylet +1 i rozdzke wykrycia magii... 7 poziom).
Re: Wielkie bitwy i kierowanie.
: pt sty 08, 2021 12:24 am
autor: Machcio
Hmm.... parę sprostowań:
400 łuczników strzela do wojownika na 20lvl KP 40 z odległości maxymalnej, czyli chyba coś koło 300 metrów o ile dobrze pamiętam. Kary mają olbrzymie, ale i tak na naturalnej 20 trafiają. Pomijam krytyki. 400/20 = 20, czyli 20k8 obrażeń na każdą rundę gdy wojownik nie dopadł ich szeregów. W zaokrągleniu daje to 90 obrażeń na rundę.
400 zbrojnych lvl 1. Wojownik z Wielkim Rozszczepieniem będąc w samym środku wrogiego oddziału jest w stanie ściągnąć przy każdym trafieniu maksymalnie 8 + 3 = 11 osób (jest otoczony przez 8 osób, zabija wszystkie, robi 1,5m krok i ma w zasięgu tylko 3 osoby). Przeciwnicy mają długie włócznie (zasięg 3m) i miecze, więc mogą atakować go z odległości 1,5m jak i 3m. W sumie w rundzie wroga daje to 8+16=24 ciosów. 24/20 * 4,5 = 6/5 * 4,5 = 5,4 obrażenia na rundę. Tych rund przy pierwszym ataku Wojownika będzie co najmniej 35. 35 * 5,4 to 150 + 25 + 14 = 189 obrażeń.
W AD&D w świecie Birthright jest fajna zasada mini walk masowych, liczonych jako oddziały 20 osobowe. Oczywiście można to rozszerzyć na większą ilość. Po przełożeniu mechaniki, wygląda to mniej więcej tak:
1) Spisujemy z oddziału jednostek jednego typu jego Bazowy Atak, Ilość Ataków, KP, KW (nie PW!), rodzaj broni (lekka, średnia, ciężka).
2) Obrażenia liczy się następująco:
a) atakujący dodaje Bazowy Atak + 19 - KP przeciwnika (do łatwiejszych obliczeń można przyjąć 20 a nie 19, w ad&d wszystkie klasy na 1 lvl mają +0 do trafienia)
b) wartość tą mnoży się przez Ilość Ataków, a potem przez współczynnik broni (lekka 1/2, średnia 1, ciężka 3/2)
c) otrzymany wynik odejmuje się od iloczynu KW i ilości przeciwników, obliczając ilość niezdolnych do walki.
3) Obrażenia liczy się symulantniczo, czyli "jednocześnie" dla obydwu stron, chyba że jedna strona atakowała dystansowo, a druga nie mogła odpowiedzieć na ów atak.
4) Po zakończonej walce przyjmuje się 50% pokonanych jako rannych i 50% jako zabitych.
Zobrazuję to na przykładzie dwóch 20 osobowych oddziałów:
Ludzcy żołdacy, +1 BA, 1 atak, 12 KP, 1 KW, dwuręczne topory
Niziołki złodzieje, +1 BA, 1 atak, 10 KP, 2 KW, sztylety
Obrażenia zadane przez Ludzi Niziołkom:
(19+1-10)x1x3/2 = 15 KW = 7 Niziołków leży po 1 rundzie
Obrażenia zadane przez Niziołki Ludziom:
(19+1-12)x1x1/2 = 4 KW = 4 Ludzi leży po 1 rundzie
Ponieważ w przypadku oddziału 20 osobowego ilość osób w oddziale jest ważna tylko przy obliczaniu otrzymanych obrażeń, a nie zadawanych obrażeń, po 3 rundach oddział Ludzi wybija oddział Niziołków.
Straty Niziołków: 10 zabitych, 10 rannych
Straty Ludzi: 6 zabitych, 6 rannych, 8 zdrowych
W przypadku walki 100 Ludzi kontra 200 Niziołków, Ludzie zadawaliby 100/20 x 15 = 75 KW obrażeń "ściągając" 37 Niziołków, a Niziołki zadawałyby 200/20 x 4 = 40 KW obrażeń "ściągając" 40 Ludzi. Wtedy wielkość oddziału ma też i wpływ na zadawane obrażenia. Po pierwszej rundzie Ludzi zostało 60 i zadają 60/20 x 15 = 45 KW obrażeń "ściągając" 22 Niziołki. Niziołków zostało 163 i zadają 160/20 x 4 = 32 KW "ściągając" 32 Ludzi. Po 2 rundzie ludzie się poddają.
Straty Niziołków: 59/2 rannych, 59/2 zabitych, 141 zdrowe
Straty Ludzi: 36 rannych, 36 zabitych, 28 w niewoli
Po kilku użyciach łatwo wchodzi w krew ta mechanika. Trudniej jest ją używać w przypadku dość dużych armii, czy też dużej ilości różnych oddziałów, ale tak w sam raz jest do użycia, gdy gracze mają 60 osobową eskortę i zostaną zaatakowani przez małą armijkę.