Podmrok
Podmrok
Podmrok, któż z was śmiertelnicy nie słyszał o ciemnościach podmroku, o czeluściach najgłębszych jaskiń, kilometrów podziemnych korytarzy. Któż z was nie miał okazji usłyszeć o przerażających istotach go zamieszkujących, strzeżcie się, bo oto musicie się z nim zmierzyć.
Tytułem wstępu chciałbym rozpocząć dyskusję nieco bardziej ukierunkowaną w stronę naszego forum czyli RPG.
Pierwsze myśli na temat podmroku w moim odczuciu były takie, że jest to system podziemnych jaskiń, gdzie żyją tak jak i u nas różne istoty w tym drowy - mroczne elfy.
U nas na sesji jakoś nigdy się nie zagłębialiśmy w czeluście podmroku. Nie wiem czy to efekt fabularny i po prostu tak wyszło, czy MG nie mieli wizji prowadzenia sesji w podmroku, czy może jest on tak niebezpieczny, że nawet drużyna potężnych postaci miałaby problemy z przeżyciem tam więcej niż kilku dni.
Czy chcielibyście zagrać w takich klimatach, zupełnie pod ziemią, całą kampanię?
Czy uważacie to za ciekawą alternatywę, czy może to zależy od samej fabuły?
Czy u was (osób z poza mojej sesji) graliście kiedykolwiek w takim klimacie i czy było to przyjemne/srogie/nieprzyjemne przeżycie?
To chyba tyle na początek
Tytułem wstępu chciałbym rozpocząć dyskusję nieco bardziej ukierunkowaną w stronę naszego forum czyli RPG.
Pierwsze myśli na temat podmroku w moim odczuciu były takie, że jest to system podziemnych jaskiń, gdzie żyją tak jak i u nas różne istoty w tym drowy - mroczne elfy.
U nas na sesji jakoś nigdy się nie zagłębialiśmy w czeluście podmroku. Nie wiem czy to efekt fabularny i po prostu tak wyszło, czy MG nie mieli wizji prowadzenia sesji w podmroku, czy może jest on tak niebezpieczny, że nawet drużyna potężnych postaci miałaby problemy z przeżyciem tam więcej niż kilku dni.
Czy chcielibyście zagrać w takich klimatach, zupełnie pod ziemią, całą kampanię?
Czy uważacie to za ciekawą alternatywę, czy może to zależy od samej fabuły?
Czy u was (osób z poza mojej sesji) graliście kiedykolwiek w takim klimacie i czy było to przyjemne/srogie/nieprzyjemne przeżycie?
To chyba tyle na początek
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
-
- Posty: 259
- Rejestracja: sob paź 31, 2020 7:05 pm
- Kontakt:
Re: Podmrok
Zaliczyłem "Out of the Abyss". Grałem łowcą, który w trackie kampanii wyspecjalizował się w eksploracji tego terenu, więc Podmrok nie okazał się wcale taki straszny
Fabularnie kampania rozpoczęła się od tego, że postacie został porwane przez drowy, więc trzeba było zorganizować ucieczkę przy pierwszej nadarzającej się okazji, wraz z towarzyszami niedoli i zgubić grupę pościgową.
W drugiej części przygody należało wrócić do Podmroku i zrobić porządek z panoszącymi się w nim demonami.
O ile pierwsza część przygody była spoko, o tyle druga się nam dłużyła, jakby była na siłę przeciągana, byle dobić do wystarczającego poziomu, zeby bić się z demonlordami.
Fabularnie kampania rozpoczęła się od tego, że postacie został porwane przez drowy, więc trzeba było zorganizować ucieczkę przy pierwszej nadarzającej się okazji, wraz z towarzyszami niedoli i zgubić grupę pościgową.
W drugiej części przygody należało wrócić do Podmroku i zrobić porządek z panoszącymi się w nim demonami.
O ile pierwsza część przygody była spoko, o tyle druga się nam dłużyła, jakby była na siłę przeciągana, byle dobić do wystarczającego poziomu, zeby bić się z demonlordami.
Re: Podmrok
Hmmm...
Tutaj chyba zaskoczę wszystkich forumowiczów - od czasu kiedy prowadzę D&D (będzie z dwa lata) podczas gry nie pojawił się (ba, nawet nikt nie wypowiedział słowa) drow. Tak, właśnie. Podczas gdy wszyscy uwielbiają mroczne elfy, tworzą coraz to nowsze postacie, opowieści o nich to ja nigdy nie użyłem podczas gry drowa. Jakoś niespecjalnie mnie do nich ciągnie. Nie fascynuje mnie ich "mhoczna potęga", ani domniemany klimat.
Poprowadzić całą kampanię pod ziemią?
Hmmm...
Jeżeli zdecyduję się wprowadzić do swojego świata drowy to nim gracze się obejrzą będą prowadzić przygody w ich podziemiach.
Ale jak na razie mój świat egzystuje bez drowów.
Tutaj chyba zaskoczę wszystkich forumowiczów - od czasu kiedy prowadzę D&D (będzie z dwa lata) podczas gry nie pojawił się (ba, nawet nikt nie wypowiedział słowa) drow. Tak, właśnie. Podczas gdy wszyscy uwielbiają mroczne elfy, tworzą coraz to nowsze postacie, opowieści o nich to ja nigdy nie użyłem podczas gry drowa. Jakoś niespecjalnie mnie do nich ciągnie. Nie fascynuje mnie ich "mhoczna potęga", ani domniemany klimat.
Poprowadzić całą kampanię pod ziemią?
Hmmm...
Jeżeli zdecyduję się wprowadzić do swojego świata drowy to nim gracze się obejrzą będą prowadzić przygody w ich podziemiach.
Ale jak na razie mój świat egzystuje bez drowów.
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Podmrok
Grałem więc nie raz, nie dwa. Zdarzało się i całą kampanię.
Wrażenia? Pozytywne, ale tutaj przecież wszystko zależy od mg i graczy, a nie miejsca, w którym toczy się rozgrywka.
Wiadomo, że mocno odmiennie od rozgrywek na powierzchni, Mój ulubiony motyw (obok fosforyzujących grzybów wyrastających ze ścian) to wielkie przepaście. Mi tam takie klimaty pasują, są całkiem przyjemne, ale raczej jako substytut powierzchni. Dlaczego? Przez drowy właśnie, które mnie irytują.
Na pewno Podmrok jest niebezpieczny - dużo niebezpieczniejszy od powierzchni, ale wymaga nie tyle wysokiego poziomu, co dobrego kombinowania (przynajmniej u nas, gdzie indziej przecie mg może rzucać niemożliwymi do uniknięcia starciami co pięć minut . No i pasuje jakąś tam wiedzę z książek tudzież innych źródeł na ten temat mieć, by nie spowalniać sesji i tworzyć dobry klimat
Wrażenia? Pozytywne, ale tutaj przecież wszystko zależy od mg i graczy, a nie miejsca, w którym toczy się rozgrywka.
Wiadomo, że mocno odmiennie od rozgrywek na powierzchni, Mój ulubiony motyw (obok fosforyzujących grzybów wyrastających ze ścian) to wielkie przepaście. Mi tam takie klimaty pasują, są całkiem przyjemne, ale raczej jako substytut powierzchni. Dlaczego? Przez drowy właśnie, które mnie irytują.
Na pewno Podmrok jest niebezpieczny - dużo niebezpieczniejszy od powierzchni, ale wymaga nie tyle wysokiego poziomu, co dobrego kombinowania (przynajmniej u nas, gdzie indziej przecie mg może rzucać niemożliwymi do uniknięcia starciami co pięć minut . No i pasuje jakąś tam wiedzę z książek tudzież innych źródeł na ten temat mieć, by nie spowalniać sesji i tworzyć dobry klimat
Aquĭla non captat muscas
Re: Podmrok
No cóż, mi zdarzyła się przyjemność przejścia całej(dość długiej) kampanii w Podmroku...i cóż, było fajnie. Może dlatego, że zwykle nie naparzaliśmy się "po prostu", ale zwykle byliśmy wplątani w polityczną matnię(z tego co pamiętam, np z duegarami walczyliśmy tylko 2 razy w ciągu całej kampanii, z czego raz służyli oni po prostu jako najemnicy). W dodatku fakt faktem, że dobrego drowa u nas nie uświadczyłeś.
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Podmrok
Moi gracze idą Podmrokiem, gdyż przekradają sie do Thay opanowanego wojną. Nie mogą wyjść na powierzchnię, gdyż Dziesiąty Zulkir wykrywa magię, a mają w drużynie coś, co można śmiało nazwać Zywiołakiem Magii. Kiedy indziej się rozpiszę, ale mogę śmiało napisać: Prowadzę Ciekawą Kampanię w Podmroku
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work