Mystica RPG

Temacik poswiecam grze, na ktora wlasnie znalazlem troszke czasu.

Zainstalowalem na podstawowa wersje te 2 dodatki i gra poprawila sie graficznie w moich oczach Ale, ale...
Jestem na poczatku - i mam problem ze sprzedaza skor Yeti u kowala w Kuldahar. Czy ktos ma pomysl dlaczego?

Niektorzy sklepikarze nie kupuja pewnych rzeczy. Z tego co pamietam, skory sprzedaje sie u kogos innego, ale moge sie mylic, bo ostatnio gralem w te gre ze dwa lata temu.

Wedlug wszystkich hintow ten gosc powinien je wlasnei skupywac. Pytanie tylko, czy nie pominelem jakiegos taska dla niego czy moze nie bylo jakiejs pulapki w opcjach dialogow...

w dialogach pułapki nie ma...

ale jest inny motyw... ogólnie gościu skupuje za pierwszym razem za więcej, potem za mniej kasy... z resztą jak wszyscy sklepikarze... nic nowego...
skad inad wiem, że po wgraniu jakiejś tam łatki (która ma na celu podwyższenie ceny towarów) dochodzi do tego, że jak się zgłaszasz do tego samego handlarza z tym samym towarem po raz któryś tam... przestaje on to kupować...

nie wiem jakie patche sobie powgrywałeś, ale przypuszczam, że to może być to... ale pewności nie mam... ja gram bez ulepszaczy....

Patcha nie wgrywalem, natomiast zainstalowalem oba add-ony i pewnie zawieraly juz go w sobie. Faktycznie sklepikarz obniza ceny na towary, gorzej, z etych skor nei chce skupywac od poczatku. Pies go lizal, teraz poluje na jaszczuroludzi i lodowe trole

Hr hr hr, ID2 za 20 zeta w Media Markcie.. fajna gierca, jeszcze troszeczke toporna, deńko zbugowana, ale gra sie swietnie. Ino paczowac trza, bo bez tego dlugo sie nie pogra.
Trzeba sie z nia szybko uporac, bo sesja arcyciezka, a jeszcze kilka gierc do przejscia czeka

gra do kitu, grafa niezmieniana (prawie) od czasu bg1 a nawet gorsza, fabula zerowa

Bo ja wiem? Po wgraniu patchy grafa sie troche poprawila, a engine Baldursa jest calkiem sensowny. Mnie przeraza tylko jej liniowosc - w Baldursie dalo sie lazic po calym swiecie w dowolnej kolejnosci, a tu jestesmy ograniczeni do lodowych korytarzy, co gorsza brak to jakichs spotkan losowych czy czegos w tym rodzaju.
Nudna gra po prostu... Na dodatek te pulapki wielorazowego uzytku w kazdym korytarzu skutecznie obrzydzaja gre.
Powoli dochodze do wniosku, ze idealem jest tu sklad nastawiony na maksymalnie szybkie zabijanie.

Sklad:
- wojownik (niekoniecznie) albo tylko jako lucznik - zrobilem blad i wyszkolilem go w wielkich mieczach i maczugach - a tu przez pol gry zadnego rozsadnego sprzetu, ktorego moznaby uzywac z tarcza
- ranger (dlugie miecze)
- druid (czary defensywne i leczenie)
- zlodziej/lucznik - mam halflinga, ale chyba lepiej miec czlowieka albo polelfa z infrawizja
- mag - ale mozna zamiast niego miec kaplana - chyba bardziej sie przydaje leczenie niz kiepska magia ofensywna
- paladyn - bez sensu - magia slaba, a i tak przewaznie jego pierwszego atakuja

up:
Jak dla mnie optymalny sklad to:
wojownik - wiadomo, walka,
paladyn - do walki, paladyn ma tez odpedzanie umarlakow i kilka przydatnych zdolnosci, jak leczenie chorob, odpornosc na strach i pare innych
zlodziej-baaaardzo slaba postac, ale jesli nie ma komu rozbrajac pulapek, to gra sie niesamowicie ciezko
2 magow - magia ofensywna slaba??? To jakis zart? A moze po prostu wybrales nieodpowiednie zaklecia? Magowie to niesamowite wrecz wspomaganie druzyny. Przede wszystkim(w poczatkowej fazie) czary oparte na ogniu - kula ognia, ognista strzala, zadaja naprawde powazne obrazenia. Jest jeszcze cudowna wrecz zmiennobarwna kula - w srodkowej fazie gry, a takze i pozniej unieruchamia wrogow(niemal nigdy nie wychdoza im testy obronne). A potem? Potem jest juz tylko lepiej! Ofensywne zaklecia wysokopoziomowe sa wypasione. Niestety, przywolywane stwory, czy inne takie czary sa zenujaca kiepskie. No i nie zapominajmy o przyspieszaniu druzyny. Chyba najlepsze zaklecie w calej grze.
No i na koniec - kaplan - Podstawa na samym poczatku gry, oraz w dodatku Heart of Winter(odpedzanie umarlakow). No i wskrzeszenie.

Druida nie warto brac - nie ma wskrzeszania, ani odpedzania umarlakow. Rangera tez nie warto, walczy slabiej niz wojownik, nie ma tak przydatnych umiejetnosci jak paladyn. Bard - bard to w ogole jakies nieporozumienie Co do tych lukow dla wojownika: nie obraz sie, ale to bzdura wojownik na przyspieszeniu sieka mieczem wrecz z neisamowita predkoscia i zadaje ogromne obrazenia. Chyba najbardziej optymalne uzbrojenie to porzadny magiczny miecz i porzadna tarcza. Luki tez warto mu dac, niemniej jednak, z dystansu powinni razic magowie, a wojownicy tankowac i zadawac obrazenia wrecz.

może ID to niezbyt wymagająca gierka.... wojownik, wojownik/kaplan, mag i zlodziej wystarczyli mi do przejścia jej bez większych problemów....

ale jest jedno, co czyni tę gierkę fenomenalną (przynajmniej dla mnie)... to muzyka.... jakem baba wzruszam się przy niej jak dziecko....
szczególnie motyw muzyczny z Kuldahar.... bzdura, ale urocza....


obecnie gierkuję w NWN (wreeeeszcie)... podejżewam, że już macie to poza sobą....
... może jakieś porady względem zabicia czeronego smoka.... :loookaround:.... jakoś mnie dziad rozpieprza bezczelnie

Heh... Dla mnie i tak nic nie przebije Baldur's Gate'a czesci pierwszej.
Nigdy nie zapomne tego klimatu . Kupilem sobie ja ogryginalna, wydalem kupe kasy i nie zalowalem nigdy. Jak dla mnie ani ID ani BG2 nie byl w stanie jej przebic.

Jak dla mnie to BG2 przebiło.

.... a klimat mroźnych krain wogóle mi się nie podoba

IWD > IWD 2

Chociaż saga BG pod względem rozmachu fabuły przebija IWD, ale Dolina Lodowego Wichru miała w sobie to coś, co sprawiało, że chętniej powracało mi się do IWD niż BG.

https://www.youtube.com/watch?v=MPVn_1uiB1U ehh... nostalgia...

IWD jest chyba prostrze fabularnie niż BG. Nie mówię, że lekkie i przyjemne, ale prostrze. I o wiele bardziej skupione na walce. Zawsze traktowałem to jak taki przerywnik pomiędzy jakimiś rozbudowanymi i skomplikowanymi grami.

Fabuła IWD jest prostsza z uwagi na to, że gra miała być w założeniu hack'and'slashem, który miał próbować nawiązać konkurencję z święcącym wówczas triumfy Diablo. Koniec końców nie do końca to się udało, niemniej IWD to absolutny klasyk i naprawdę świetna produkcja. W przeciwnym razie nie doczekałby się wersji EE po kilkunastu latach po premierze. I ten klimat Doliny Lodowego Wichru...

O, tu się trzeba zgodzić - klimat Doliny jest super. Ta zima... eh...

Na mnie ten klimat tym bardziej działa, im bardziej nie mamy zimy za oknem.

Zawsze można(było) wybrać się na wycieczkę np na Islandie - to takie klimaty chyba zbliżone do Doliny

Nie zawsze jest na to czas
Prościej zainstalować IWD

To chyba raczej Norwegia pasuje... Islandia owszem, ładne miesce - ale chyba zbyt mało lesiste i niezbyt górzyste, co nie?