Cokolwiek... część I
Re: Cokolwiek... część I
Ja sam jestem bogiem... Amon zawsze wybacza swoim kolegom... nie raz z nim piłem wino
W życiu nie chodzi o to, by siebie odnaleźć. W życiu chodzi o to, aby siebie samego stworzyć.
Re: Cokolwiek... część I
Wiecie co postanowiłem sie dzisiaj odchamić i wybrałem sie na Operę tzn nie tak sam z siebie... przyjaciel który w niej tańczył załatwił mi wejściówkę no to szkoda było nieskorzystać i musze powiedzeć że to było moje pierwsze przedstawienie operowe w życiu. NIe mniej zaskoczyło mnie pozytywnie... nie pytajcie o fabyłę bo nie znam D, raczej sie delektowałem muzyką... Dosyć duża orkiestra jak dla mnie grała genialnie... Śmieszny pan dyrygent który skakał jakby stał na rozżarzonych węglach , nie podchodził mi głos wszystkich śpiewaków, czasami był nieco wysoki, za wysoki że aż sie w uszach soś działo..., ale za to jak zaczynały śpiwać wszystkie chóry naraz to aż ciarki po plechach przechodziły... A wiec ogólnie było nieźle tylko ręce mnie od klaskania bolą
Dopamine Addicted
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Cokolwiek... część I
A jaka to byla opera i gdzie grana?
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
Re: Cokolwiek... część I
Ja raz w życiu byłem w operze... ale to z 5 lat temu. Pamiętam, ze tez byłęm zachwycony. Teraz chciałbym pojechać jeszcze raz.
Gold has no caste
Re: Cokolwiek... część I
Ja na razie zadawalałam się teatrami i musicalami. Ale baaardzo chciałabym jeszcze balet jakiś obejrzeć...
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Re: Cokolwiek... część I
A to ci...Ja jeszcze nie byłem w operze ale słyszałem ze to świetna zabawa...Dac Vibeke do chórku i będzie miodzio
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Cokolwiek... część I
Vibeke ze swoim gibaniem by sie nie nadała Na operze jeszcze nie byłem, ale mam ochotę sie kiedyś wybrać
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Cokolwiek... część I
A to była "Hrabina" Moniuszki... Grana była w Dębicy mieście słynnym z opon , Żadne gwiazdy tam nie grały ale było całkiem fajnie zrobione... W Dębicy co roku wystawiają jakąś operę a uczestniczy w tym rówinież Mielec... Tzn zespoły pieśni i tańca które są w Mielcu a w jedniym z nich tańczy mnij przyjaciel (w Rzeszowiakach konkretnie) To jest chyba charytatywne przedsięwzięcie...
Aquĭla non captat muscas
-
- Posty: 165
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 10:13 am
Re: Cokolwiek... część I
To świetnie, że robią takie rzeczy
Be the change that you wish to see in the world
Re: Cokolwiek... część I
Oj, Malibu. Nie zdziw sie jak pod Twój dom podjadą panowie w czarnym BMW... Dobra jak moża pisać o wszystkim to napisze...Eee...Poznałem fajna dziewczyne na necie, dziś się spotkaliśmy w drodze do szkoły. Było spoko
There are only two ways to live your life. One is as though nothing is a miracle. The other is as though everything is a miracle
Re: Cokolwiek... część I
Szybciej ci panowie dostana :wąglik: w kopertach
I have noticed even people who claim everything is predestined, and that we can do nothing to change it, look before they cross the road
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Re: Cokolwiek... część I
to sie dopiero nazywa szok. mianowieci wybrałam się wczoraj na przeszpiegi do wszystkich znanych mi sklepów muzycznych w Mielcu szukałam płyt Closterkeller i Moonlight i wiecie co? znalezałam i to w dwóch na raz. A w ostatnim facet sypnęł mi info o Closterkeller, myślalam dosłownie, że sie przewruce, tym bardziej, że nie miałam przysobie kasy, a te ceny były takie kuszace....ach to dopiero pech...
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
Re: Cokolwiek... część I
A mi się ostatnio zdarzył fuks Pojechałem sobie na giełdę samochodową z moim kolegą (szuka motocykla) I tak sobie wracając trafiliśmy w miejsce z różnymi duperelami... Dosłownie wszystkiego po trochu... Lukając po stoiskach w oczy wpadł mi jeden z nowszych modeli drukacek Canon. mianowicie "i550x" Więc podchodzę. pytam za ile a koleś mi na to .. 10 zł... pytam czy działa a koleś że nie wie bo nie umie sprawdzić... obok były jakieś lampy i koleś od nich miał takie małe gniazdko do pokazywania ludowi jak świecą lampy. Wziołem tą drukarkę i pytam czy mogę sprawdzić ... koleś się zgodził... więc podłączyłem, odpaliłem. świeci... głowica jeździ po wałku... Myślę sobie dla samych części opłaca się dać 10 zł kupiłem, wruciłem do domu, wziołem drukarke i zaniosłem do qmpla który ma taką samą ... Zapodaliśmy tusze, podpieliśmy pod kompa i odziwo to cudo za 10 zł drukuje że hej Normalnie zaczołem się śmiać sam z siebie... Zwykle nie robię nic tak na "gwałt" bez pewności ze wszystko będzie Ok A tu mnie podkusiło i proszę... Co prawda jest trochę porysowana ale za taką cenę nie ma co wybrzydzać Chyba będę częściej na giełdy jeździł
Etiám sanáto vúlnĕre, cícatríx manét
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Cokolwiek... część I
Znając mnie to jak ja bym kupił drukarkę za 10 zł to popierwsze, mogłoby się okazać, że to nawet nie jest drukarka, po drugie z pewnością nienadawałaby sięnawet na części
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Re: Cokolwiek... część I
Albo by wszystko było wporządku tylko nie umiał byś tego podłączyć
Jeśli nie potrafisz latać, biegnij. Jeśli nie potrafisz biegać, chodź. Jeśli nie potrafisz chodzić, czołgaj się. Cokolwiek jednak robisz, poruszaj się do przodu.
Re: Cokolwiek... część I
no, też tak by się mogło zdarzyć... po mnie isę można wszystiego spodziewać...
Jeśli nie potrafisz latać, biegnij. Jeśli nie potrafisz biegać, chodź. Jeśli nie potrafisz chodzić, czołgaj się. Cokolwiek jednak robisz, poruszaj się do przodu.
Re: Cokolwiek... część I
Ivan i Dlefin odpadli z Eurowizji chyba tego nie przeżyje
Gold has no caste
Re: Cokolwiek... część I
cha, wiec jednak jest jakąs muzyczna sprawiedliwość, na tym świecie i może ten festiwal taki znowu kiczowaty nie jest, skoro mistrzowie odpadli...
Śpiewaj jakby nikt nie słuchał. Kochaj jakby nikt nigdy Cię nie zranił. Tańcz jakby nikt nie patrzył. I żyj tak jakby to było niebo na ziemi
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Cokolwiek... część I
NIEEEEE!! A skoro juz jestesmy przy Eurowizji, to najbardziej zadziwila mnie Norwegia Jak Holandia wezmie z nich w przyszlym roku przyklad to czuje ze zajdzie wysoko
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
Re: Cokolwiek... część I
Holenderka bardzo ładnie zaśpiewała... A Ivany i Stjepany, czyli Ivan i Uchatka... tfu -> delfin, zawsze mi się myli... po prostu ich występ do Disco Polo Cygano.... i ta końcówka, coś o Nas ne dogoniat i rozpięta koszula... istny kicz i totalna komptromitacja polski... to jużBlue Caffe było 100 razy lepsze...
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz być w ciągłym ruchu
Re: Cokolwiek... część I
Odpadli? Też mi niespodzianka... A swoją drogą, kiedyś narzekaliśmy, że na zachodzie Polska jest mylona z Rosją. Nie zdziwie się, jeśli ta tendencja się pogłębi. Na Eurowizji Polskę reprezentował zespół, którego wokalista nosi typowo polskie nazwisko: Ivan Komarenko... no comments...
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
Re: Cokolwiek... część I
To już Doda była by lepsza Przynajmniej miała by czym zaciekawic publicznosć Mnie spodobał się występ zespołu z Mołdawii, taki rokendrol etniczny i ta staryszka z bębnami Norwegowie też byli fajni W sumie fajnie by było jakby na eurowizje zaczeli wysyłać więcej takich pomyleńców a nie kolejne klony barbi, które lepiej kręcą biodrami niż śpiewają
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
Re: Cokolwiek... część I
Albo klony kena, które myślą, że swoim tandetnym krokiem tanecznym, rozpiętą koszulą i beznadziejnym, sztucznym uśmieszkiem i kiczowatym "lajlowaniem" zdobędą serca Europejskiej Publiczności, prawda Ivan??
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
Re: Cokolwiek... część I
Eurowizja? - Masówka i komercja Fuj. Chyba że komuś się nudzi wieczorami
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
Re: Cokolwiek... część I
Po raz pierwszy od dawien dawna obejrzałem eurowizje w całości i to zarówno półfinały jak i finał. Zdziwiłem sie że jednak kilka kawałków wpadło mi w ucho. Znaczna część jednak nie nadaje się do niczego. Częśc z nich zyskała by na wartości gdyby nie była śpiewana po angielsku przez kraje, w których ten język nie jest urz.edowym np Rosja czy Albania Turcja-ludowe rytmy i dodatek text in english to mieszanka zabójcza. Godnymi uwagi jak dla mnie były propozycje z wegier(tamtejszy folk zmixowany z muzyka elektroniczną), norwegia(nie spodziewałem sie że usłysze rock na eurowizji )malta, chorwacja-ładna ballada po tamtejszemu Co do Polaków to piosenka jako taka była nijaka-choreografie mieli udaną zwłaszzca te panny w sukienkach i ich występ był o wiele lepszy od Blue cafe- tamto to było dopiero żałosne--w sumie to do fianłu zabrakło im 4 pkt byli na 11 miejscu a do fianłau wchodziło 10 zawiedli nas z sąsiadów litwini tylko 1 pkt nam dając a odziwo grecy aż 10
Dobro jest dobrem, nawet gdy nikt go nie czyni. Zło jest złem, nawet gdy wszyscy je czynią