Historyjka forumowiczów...
-
- Posty: 165
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 10:13 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Jęknął, zerknął na zegarek. Potem jeszcze raz na monitor. Cały czas wyświetlał się napis: Trwa uruchamianie systemu windows - czekaj cierpliwie.
Tylko, że on nie potrafił czekać cierpliwie! W międzyczasie zdążył szybko schować skarpetki i wypalić do połowy papierosa.
Wreszcie komputer litościwie przestał mieszać, czerwona lampka zgasła, a na parapecie na zewątrz usiadł gołąbek i zagruchotał.
Artur kliknął na ikonę z kopertą i odpowiednim podpisem.
Zatarł ręce i wcisnął pierwsz klawisz....
Tylko, że on nie potrafił czekać cierpliwie! W międzyczasie zdążył szybko schować skarpetki i wypalić do połowy papierosa.
Wreszcie komputer litościwie przestał mieszać, czerwona lampka zgasła, a na parapecie na zewątrz usiadł gołąbek i zagruchotał.
Artur kliknął na ikonę z kopertą i odpowiednim podpisem.
Zatarł ręce i wcisnął pierwsz klawisz....
Be the change that you wish to see in the world
Re: Historyjka forumowiczów...
Witaj!!! Mam nadzieje że mnie pamiętasz to ja Artur, ten z wczorajszej imprezy. Miło wczoraj było i chciłbym to powtórzyć, może sie spotkamy, zaproponuj gdze i kiedy, Czekam na odpowedź.
Artur
Gdy skończył pisać bardzo szybko wysłał maila i postanowił że jakiś czas zaczeka na odpowedź. Po czym włączył Internet Eksplorera i zaczoł wipisywać adres strony: www.......
Artur
Gdy skończył pisać bardzo szybko wysłał maila i postanowił że jakiś czas zaczeka na odpowedź. Po czym włączył Internet Eksplorera i zaczoł wipisywać adres strony: www.......
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
Re: Historyjka forumowiczów...
Ale zanim trafił na sensowną stronkę domośny dzingiel oznajmił mu nadejście odpowiedzi. Ależ ona szybka...
Temat maila nosił zagadkowe brzmienie - $$$
Artur zaczął czytać i w miarę jak czytał zimny powiew wypełniał całe jego wnętrze a wszystkie włosy staneły dęba.
Treść była następująca.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cze palancie, widzieliśmy wczoraj wieczorem jacy z was wielcy przyjaciele ty i ten kurdupel co się każe nazywać Tony.
Tak się kijowo składa, że wisi nam kasę za ostatnią partię i wzieliśmy go na pogadanie...
Jak nie zdobędziesz czterech patoli to za trzy dni twój Tony uda się tam gdzie londują dilerzy co kręca na boku.
Lepiej żeby ci się udało casanowo.
Jeszcze się odezwiemy.
Temat maila nosił zagadkowe brzmienie - $$$
Artur zaczął czytać i w miarę jak czytał zimny powiew wypełniał całe jego wnętrze a wszystkie włosy staneły dęba.
Treść była następująca.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Cze palancie, widzieliśmy wczoraj wieczorem jacy z was wielcy przyjaciele ty i ten kurdupel co się każe nazywać Tony.
Tak się kijowo składa, że wisi nam kasę za ostatnią partię i wzieliśmy go na pogadanie...
Jak nie zdobędziesz czterech patoli to za trzy dni twój Tony uda się tam gdzie londują dilerzy co kręca na boku.
Lepiej żeby ci się udało casanowo.
Jeszcze się odezwiemy.
Dobro jest dobrem, nawet gdy nikt go nie czyni. Zło jest złem, nawet gdy wszyscy je czynią
Re: Historyjka forumowiczów...
... Roxi ma się z nim spotkać i pogadać o tym.
Może ona coś wymyśli - pomyślał
Przez głowę przeszła mu myśl że jeśli nic nie zrobi to będzie miał życie Tonego na sumieniu do końca życia.
Z drugiej jednak strony prawie nie znał tego człowieka i nic o nim nie wiecział więc niby czemu miałby mu pomagać ?
Pomyślał że musi się spotkać z roxi wcześniej niż ustalili to przez telefon
Lecz jak się z nią skontakować ??
Siedział tak i myślał gdy nagle ....
Może ona coś wymyśli - pomyślał
Przez głowę przeszła mu myśl że jeśli nic nie zrobi to będzie miał życie Tonego na sumieniu do końca życia.
Z drugiej jednak strony prawie nie znał tego człowieka i nic o nim nie wiecział więc niby czemu miałby mu pomagać ?
Pomyślał że musi się spotkać z roxi wcześniej niż ustalili to przez telefon
Lecz jak się z nią skontakować ??
Siedział tak i myślał gdy nagle ....
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Re: Historyjka forumowiczów...
.... pomyślał sobie, że może Tomek ma jej numer. Szybko zarzucił na siebie bluzę, i wybiegł z mieszkania trzaskając drzwiami... Drzwi otworzyła mama Tomka.
- Dzień dobry, jest może Tomek? - Jednym tchem rzucił Artur.
- Cześć Artur, Tomka nie ma bo wyszedł do sklepu, ale powinien już wrócić, właściwie to coś długo mu to zajmuje.....
- Dzień dobry, jest może Tomek? - Jednym tchem rzucił Artur.
- Cześć Artur, Tomka nie ma bo wyszedł do sklepu, ale powinien już wrócić, właściwie to coś długo mu to zajmuje.....
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Historyjka forumowiczów...
-Acha. To mógbym zaczekać? Mam do niego jedną ważną sprawę...
-Proszę. - Mama Tomka odsunęła sie do dzwi. Artur powoli wkroczył do mieszkania. W przedpokoju, tak na wszelki wypadek, raz jeszcze powiedziął "dzień dobry" na co dopowiedziął mu z głebi mieszkania basowy głos tomkowego ojca. Nastepnie udał sie do pokoju kolegi. Tam usiadł na składananej, okrytej zieloną kapą wersalce i spojdzał na zagarek...
-Proszę. - Mama Tomka odsunęła sie do dzwi. Artur powoli wkroczył do mieszkania. W przedpokoju, tak na wszelki wypadek, raz jeszcze powiedziął "dzień dobry" na co dopowiedziął mu z głebi mieszkania basowy głos tomkowego ojca. Nastepnie udał sie do pokoju kolegi. Tam usiadł na składananej, okrytej zieloną kapą wersalce i spojdzał na zagarek...
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Spojrzenie było odruchowe. Nawet nie zobaczył któa jest aktualnie godzina. Był bardzo zdenerwowany tą spwawą z Kasią. Coś się może wydarzyć? Postanowił włączyć wierzę Tomka. Włączył pierwszą lepszą płytę, usłyszał dziwny dźwięk, po czym silne wejście...
- Co to jest? Metal u Tomka? - pomyślał. Spojrzał na okładkę. okładka miała rażący pomarańczowy kolor i znajdowało się na niej zdjęcie kobiety - anioła... Tymczasem w utworze pojawił się głos... Artur - fan techno zatkał uszy, gdyż to, co wykonywała wokalistka było dla niego strasznym, wilkołaczym dźwiękiem, śrubującym mózg... Włączył następną i następną... w końcu w drzwiach pojawił się Tomek
- Cześć, stary - słuchasz moich płyt? Jak ci się podoba album.........
- Co to jest? Metal u Tomka? - pomyślał. Spojrzał na okładkę. okładka miała rażący pomarańczowy kolor i znajdowało się na niej zdjęcie kobiety - anioła... Tymczasem w utworze pojawił się głos... Artur - fan techno zatkał uszy, gdyż to, co wykonywała wokalistka było dla niego strasznym, wilkołaczym dźwiękiem, śrubującym mózg... Włączył następną i następną... w końcu w drzwiach pojawił się Tomek
- Cześć, stary - słuchasz moich płyt? Jak ci się podoba album.........
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
Re: Historyjka forumowiczów...
- Boże człowieku co ty słuchasz - z oburzeniem w głosie prawie wykrzyczał Artur,
- To Within Temptation, taki Holenderski metalowy zespół - Mówiąc to Tomek przełączył na inną piosenkę, spokojną, kojącą uczy, która nawet Arturowi wpadła w ucho.
- Mniejsza o to stary, jest problem. Pamiętasz Tonego z wczorajszej impry?, Jacyś kolesie go zgarneli i sie do mnie przy.....li żebym załatwił kase zeby słacić jego długi bo inaczej go załatwią..
-Co??....
- To Within Temptation, taki Holenderski metalowy zespół - Mówiąc to Tomek przełączył na inną piosenkę, spokojną, kojącą uczy, która nawet Arturowi wpadła w ucho.
- Mniejsza o to stary, jest problem. Pamiętasz Tonego z wczorajszej impry?, Jacyś kolesie go zgarneli i sie do mnie przy.....li żebym załatwił kase zeby słacić jego długi bo inaczej go załatwią..
-Co??....
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
- Ta sprawa wygląda mi wogóle tak dziwnie. Niby dlaczego ja mam bulić kasę za kolesia, którego w zasadzie nie znam??
- Może za bardzo się przejmujesz? Stary, chyba nic nie brałeś??
- Nie, coś ty. Wypić, zapalić lubię, ale ćpał nie będę. Nie wiem co mam robić. Jutro pogadam z Roxy -> może ona zna tych ludzi??
- Rób jak uważasz. Kupiłem browary. Łykniemy po............
- Może za bardzo się przejmujesz? Stary, chyba nic nie brałeś??
- Nie, coś ty. Wypić, zapalić lubię, ale ćpał nie będę. Nie wiem co mam robić. Jutro pogadam z Roxy -> może ona zna tych ludzi??
- Rób jak uważasz. Kupiłem browary. Łykniemy po............
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Historyjka forumowiczów...
-Nie dzięki, jakoś nie mam ochoty.
Kolega spojrzał na nie go badawczo.
-Dobrze sie czujesz staruszku?
-Jasne, że tak...
-Więc jak będzie?
-Ale naprawdę nie chce....hum własciwie to muszę już wracąć obiecalem mamie że jej pomogę.- skłamał Artur. Jednak Tomek nie uwierzył mu.
-Krecisz...
Kolega spojrzał na nie go badawczo.
-Dobrze sie czujesz staruszku?
-Jasne, że tak...
-Więc jak będzie?
-Ale naprawdę nie chce....hum własciwie to muszę już wracąć obiecalem mamie że jej pomogę.- skłamał Artur. Jednak Tomek nie uwierzył mu.
-Krecisz...
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
...znam cię dobrze. Wiem, że ściemniasz...
- Stary, zdenerwowany jestem całą tąsytuacją. Wiesz, może jednak daj po tym browarku. Wypiję, zapalę i zmykam. - postanowił ostatecznie Artur.
- No widzisz, bracie. To rozumiem! - powiedział Tomek podając kumplowi puszkę chłodnego Heiniego.
Pogadali chwile o pupie cioci Maryni i Artur wyszedł z mieszkania Tomka. Schodziwszy na dół usłyszał krzyk swojej komórki:
-"Roxi dzwoni" - widniał napis na wyświetlaczu. Artur nacisnął "odbierz" i przyłożył telefon do ucha
- Witaj mała. Co jest?
- Witaj Arku. Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i dobrą inaczej....
- Stary, zdenerwowany jestem całą tąsytuacją. Wiesz, może jednak daj po tym browarku. Wypiję, zapalę i zmykam. - postanowił ostatecznie Artur.
- No widzisz, bracie. To rozumiem! - powiedział Tomek podając kumplowi puszkę chłodnego Heiniego.
Pogadali chwile o pupie cioci Maryni i Artur wyszedł z mieszkania Tomka. Schodziwszy na dół usłyszał krzyk swojej komórki:
-"Roxi dzwoni" - widniał napis na wyświetlaczu. Artur nacisnął "odbierz" i przyłożył telefon do ucha
- Witaj mała. Co jest?
- Witaj Arku. Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i dobrą inaczej....
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Re: Historyjka forumowiczów...
Hmmm...
- Zacznij od tej dobrej oczywiście - powiedział Artur
- No więc jakby to powiedzieć... Sprawa z długiem się prawie wyjaśniła. Powiem Ci o tym dokładniej jak sie spotkamy.
- Ooo to świetna wiadomość. Mam nadzieję, że to wszystko się wyjaśni i skończy dobrze.
- Jasne... aha... Teraz ta mniej dobra. Nie mogę się jutro spotkać. Zmieńmy termin spotkania jeżeli Ci pasuje. Sorki wielkie...
- Nie ma sprawy. Jakoś się dogadamy Smile Zadzwonie jutro to ustalimy Smile
- Ok to ja kończe. Narazie misku.
- No papa...
Artur spojrzał na telefon. 2 minuty i 13 sekund. Miał wrażenie, że ta rozmowa trwała krócej. Zaczął myśleć o wydarzeniach całego dzisiejszego dnia... Powolutku przed jego oczyma ukazywał się obraz minionych 24 godzin. Początkowo wszystko wolno potem coraz szybciej i szybciej... W tym momencie Artur uzmysłowił sobie - nawet nie pomyslał - po prostu to czuł i wiedział o tym - że od dzisiejszego dnia jego życie będzie zupełnie inne.
- Położe się, posłucham muzyki to mi pomoże się uspokoić- powiedział do siebie Artur mimo iz wiedział, że mówienie do siebie niedokońca jest całkowicie normalne. W tym momencie przypomniał sobie o piosence którą słyszał u Tomka.
- Muszę mieć płytkę tego zespołu. - jak powiedział tak zrobił - dwie minuty później wracał do mieszkania z płytka w reku pozostawiając za sobą cokolwiek zdziwionego Tomka........
- Zacznij od tej dobrej oczywiście - powiedział Artur
- No więc jakby to powiedzieć... Sprawa z długiem się prawie wyjaśniła. Powiem Ci o tym dokładniej jak sie spotkamy.
- Ooo to świetna wiadomość. Mam nadzieję, że to wszystko się wyjaśni i skończy dobrze.
- Jasne... aha... Teraz ta mniej dobra. Nie mogę się jutro spotkać. Zmieńmy termin spotkania jeżeli Ci pasuje. Sorki wielkie...
- Nie ma sprawy. Jakoś się dogadamy Smile Zadzwonie jutro to ustalimy Smile
- Ok to ja kończe. Narazie misku.
- No papa...
Artur spojrzał na telefon. 2 minuty i 13 sekund. Miał wrażenie, że ta rozmowa trwała krócej. Zaczął myśleć o wydarzeniach całego dzisiejszego dnia... Powolutku przed jego oczyma ukazywał się obraz minionych 24 godzin. Początkowo wszystko wolno potem coraz szybciej i szybciej... W tym momencie Artur uzmysłowił sobie - nawet nie pomyslał - po prostu to czuł i wiedział o tym - że od dzisiejszego dnia jego życie będzie zupełnie inne.
- Położe się, posłucham muzyki to mi pomoże się uspokoić- powiedział do siebie Artur mimo iz wiedział, że mówienie do siebie niedokońca jest całkowicie normalne. W tym momencie przypomniał sobie o piosence którą słyszał u Tomka.
- Muszę mieć płytkę tego zespołu. - jak powiedział tak zrobił - dwie minuty później wracał do mieszkania z płytka w reku pozostawiając za sobą cokolwiek zdziwionego Tomka........
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
Re: Historyjka forumowiczów...
Gdy wszedł do domu natychmiast skierował sie do sojego pokoju, włożył płytkę do wierzy, wzioł pilota i położył sie na łóźku. "No to zobaczmymy co to jest" powedział w myślach i nacisnoł "play", usłyszał jakieś spokojne przyjemne dźwięki bliżej nieokreślonego instrumentu, jakiś chur w tle, po czym aż sie przestraszył gdyż nagle zabrzmiały gitary a on włączył muzyke dosyć głośno. Po kilku sekundach do pokoju weszła mama Artura z rzaskiem
-Ścisz to!!! Sam tu nie mieszkasz!!!.
Artur szybko ściszył i usłyszał ten sam głos który przedtem przyprawił go niemal o ból głowy, tym razem jednak było inaczej, usłyszał w nim coś co go urzekło i niepozwoliło mu przełączyć na inny utwór...
-Ścisz to!!! Sam tu nie mieszkasz!!!.
Artur szybko ściszył i usłyszał ten sam głos który przedtem przyprawił go niemal o ból głowy, tym razem jednak było inaczej, usłyszał w nim coś co go urzekło i niepozwoliło mu przełączyć na inny utwór...
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
"You can try, but it is useless to ask why..." leciało z głośników. Przej sekundę utonął w myślach słysząc w kółko ten wers. W zasadzie była to sekunda, ale dla niego to wieczność. Teraz na poważnie zdał sobie sprawę z tego, że i tak nic w tej sprawie nie zrobi. Przecież nie zna tego kolesia, więc dlaczego on ma za to beknąć?
Postanowił zapomnieć o tym wszystkim. Ściągnął T-Shirt, skarpetki i spodnie i wskoczył pod ciepła kołdrę. Położył się wygodnie i przy brzmieniu kolejnej piosenki usnął w błogim śnie.
Rankiem obudził się około godziny 10. Poszedł do łazienki, skorzystał z ubikacji, umył się i jeszcze nieco zaspany poszedł do kuchni. Usiadł z wielkim hukiem na krześle, wziął butelkę z wodą mineralną, stojącą na stole i wypił porządną jej ilośc. Gdy już ostatecznie się obudził podrapał się po głowie i poszedł do pokoju by ubrać coś na siebie. Wyszedłszy z pokoju usłyszał dzwonek do drzwi... Wyjrzał przez oczko i zobaczył....
Postanowił zapomnieć o tym wszystkim. Ściągnął T-Shirt, skarpetki i spodnie i wskoczył pod ciepła kołdrę. Położył się wygodnie i przy brzmieniu kolejnej piosenki usnął w błogim śnie.
Rankiem obudził się około godziny 10. Poszedł do łazienki, skorzystał z ubikacji, umył się i jeszcze nieco zaspany poszedł do kuchni. Usiadł z wielkim hukiem na krześle, wziął butelkę z wodą mineralną, stojącą na stole i wypił porządną jej ilośc. Gdy już ostatecznie się obudził podrapał się po głowie i poszedł do pokoju by ubrać coś na siebie. Wyszedłszy z pokoju usłyszał dzwonek do drzwi... Wyjrzał przez oczko i zobaczył....
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Roxi.
-Witaj -powidziała zaglądajac do mieszkania, co ty jescze nie wstałeś.
-Aaaa - wyjąkał zdziwony Artur - Witaj, ale wczoraj mowilś mi, że...
Machnęła ręką
-Nie ważne, ostatecznie okazało się, że jednak mogę, a nawet musze sie z toba spodkać...
-Stało sie coś.
-Może.Uśmiechnęła się. Wpuścisz mnie, czy zawsze przyjmujesz gości na klatce.
Cofanął sie gwaltownie i otworzył szeżej drzwi
-Prosze.
Lekko przekroczyła próg.
-Sdąd miałaś mój adres, zapytał sadzając goscia w salonie.
-Z książki telefonicznej, łatwo znaleść adres, gdy zna sie numer, wiesz? - powiedziała puszczając do niego oczko. Arturowi wydalo się, że Roxi go podrywa
-Napijesz się czegoś
-Dziekuje, nie.
Usiadł na przeciw dziewczyny, chwile trwalo miczenie, aż w końcu chłopak zdecydował się je przerwać
-Widzisz jest taka jedna sprawa.....
-Witaj -powidziała zaglądajac do mieszkania, co ty jescze nie wstałeś.
-Aaaa - wyjąkał zdziwony Artur - Witaj, ale wczoraj mowilś mi, że...
Machnęła ręką
-Nie ważne, ostatecznie okazało się, że jednak mogę, a nawet musze sie z toba spodkać...
-Stało sie coś.
-Może.Uśmiechnęła się. Wpuścisz mnie, czy zawsze przyjmujesz gości na klatce.
Cofanął sie gwaltownie i otworzył szeżej drzwi
-Prosze.
Lekko przekroczyła próg.
-Sdąd miałaś mój adres, zapytał sadzając goscia w salonie.
-Z książki telefonicznej, łatwo znaleść adres, gdy zna sie numer, wiesz? - powiedziała puszczając do niego oczko. Arturowi wydalo się, że Roxi go podrywa
-Napijesz się czegoś
-Dziekuje, nie.
Usiadł na przeciw dziewczyny, chwile trwalo miczenie, aż w końcu chłopak zdecydował się je przerwać
-Widzisz jest taka jedna sprawa.....
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
- Więc zacznijmy od tego - powiedziała do Artura siadając na kanapie. - przepraszam, ze tak wcześnie przyszłam. Ale muszę z tobą pogadać. Bardzo fajnie mi się z tobą gada. To muszę przyznać. Wczoraj dostałam bilety na chorzowski koncert Iron Maiden. Odbędzie się za dwa tygodnie, 29 maja. Może wybralibyśmy się? WIem, że pewnie nie lubisz takiej muzyki - widziałam, jak śmigasz w rytm muzyki techno. Muszę to załątwić jak najszybciej, by mieć możliwość ewentualnie odsprzedania biletów. Mi na tm koncercie szalenie zależy, gdyż po prostu ich ubóstwiam. Od razu pomyślałam sobie o tobie. Tylko mi nie mówi, że nie chcesz iść. PROSZĘ!!
Artur nie ukrywał swego zdziwienia. Roxi wyjątkowo go zaskoczyła. W zasadzie dlaczego niemiałby sięzgodzić? Przecież Roxi to łądna dziewczyna, w sumie podobała mu się od momentu gdy ją zobaczył. Bez większych problemów wyraził zgodę na wyjście na koncert. Wychodziwszy z pokoju Roxi ujrzała płytę, leżącą tuż obok wierzy.
- Nie mogę! "Mother Earth" skąd ją masz? Tylko mi nie mów, ze słuchasz Within Temptation!!?? Normalnie jesteś wielki! Iron Maiden ma grać razem z Within Temptation, czujesz?? Skoro ci się podoba, to powinieneś osłuchać się i z Iron Maiden. Podrzucę ci płytki niebawem.
- Ale jesteś zwariowana. Chyba naprawdę zależy ci na tym koncercie - no, to w takim razie idę. Powiem ci szczerze, że nawet podoba mi się ten rodzaj muzyki. To płyta Tomka, mojego kumpla. Sam mnie zaskoczył.
- Pozdrów go koniecznie. Jesli lubi Within Temptation, to musi być syper kumplem . Ok, lecę, bo spóźnię się na angielski. No to pa - powiedziała cmokawszy Artura w policzek...
Artur nie ukrywał swego zdziwienia. Roxi wyjątkowo go zaskoczyła. W zasadzie dlaczego niemiałby sięzgodzić? Przecież Roxi to łądna dziewczyna, w sumie podobała mu się od momentu gdy ją zobaczył. Bez większych problemów wyraził zgodę na wyjście na koncert. Wychodziwszy z pokoju Roxi ujrzała płytę, leżącą tuż obok wierzy.
- Nie mogę! "Mother Earth" skąd ją masz? Tylko mi nie mów, ze słuchasz Within Temptation!!?? Normalnie jesteś wielki! Iron Maiden ma grać razem z Within Temptation, czujesz?? Skoro ci się podoba, to powinieneś osłuchać się i z Iron Maiden. Podrzucę ci płytki niebawem.
- Ale jesteś zwariowana. Chyba naprawdę zależy ci na tym koncercie - no, to w takim razie idę. Powiem ci szczerze, że nawet podoba mi się ten rodzaj muzyki. To płyta Tomka, mojego kumpla. Sam mnie zaskoczył.
- Pozdrów go koniecznie. Jesli lubi Within Temptation, to musi być syper kumplem . Ok, lecę, bo spóźnię się na angielski. No to pa - powiedziała cmokawszy Artura w policzek...
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Po jej wyściu Artur czuł sie nieco oszołominy. Zaproszenie na koncert bylo bowiem dla niego wielkim zaskoczeniem, znali sie przeciez tak krótko, dla czego wiec miala by iśc wlasnie z nim i co znaczył tem pocaunek...W policzek w prawdzie, ale jakoś nie wydawolo mu się, że Roxi trktuje go jak kupla...Więc podbał sie jej..naprawd ę sie jej podobał...Na chwilę podrążył się w marzeniach, bo jak każdemu facetowi schlebialo mu to. Nagle jednak przypomiał sobie, po co chciał spodkac sie z Roxi i ciarki przeszły mu po plecach, nic przecież nie załatwił, nie był nawet o krok do przodu w tej sprawie tego listelka...
"tylko spokojnie, to nie twoja sprawa" powtarzał sobie w myślach.
Usiadł przy komputerze, włczył go, uuchmił do szufladki wlożył płytę od Tomka, uruchomił program Nero i rozpoczoł kopiwanie płyty. Gdy skończył i stał sie szczęśliwym posiadaczem płyty z muzyką WT wyłączył kompa i postanowił puść na spacer, do parku, odprędzyć się , a po drodze odnieść Tomkowi płytę...
"tylko spokojnie, to nie twoja sprawa" powtarzał sobie w myślach.
Usiadł przy komputerze, włczył go, uuchmił do szufladki wlożył płytę od Tomka, uruchomił program Nero i rozpoczoł kopiwanie płyty. Gdy skończył i stał sie szczęśliwym posiadaczem płyty z muzyką WT wyłączył kompa i postanowił puść na spacer, do parku, odprędzyć się , a po drodze odnieść Tomkowi płytę...
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Po chwili był już w jego mieszkaniu. Oddał płytę i zaproponował wspólnw wyjście wieczorem na jakieś piwo. Przy okazji mogliby się obejrzeć za jakimiś dziewczynami. Tomek przystał na propozycję w zasadzie bez żadnego problemu.
Artur tymczasem wybrał się do parku by posiedzieć, porozmyślać. Usiadł na ławeczce, wyjął z plecaka discman, włożył niedawno skopiowaną płytę i oddał się potędze utworowi numer dwa - "Ice Queen" Co chwila jego wzrok przylejał się do przechodzącej obok ładnej dziewczyny. Aż nagle jego wzrok utkwił na jednej z nich. To była ona!
- Kasia!!- zakrzyczał. Dziewczyna wyraźnie się speszyła i dała nogę w drugą stronę. - Zaczekaj! Musimy pogadać - powiedział ściągając słuchawki i wpychając w biegu discman do plecaka. Dziewczyna biegła szybko, lecz .......
Artur tymczasem wybrał się do parku by posiedzieć, porozmyślać. Usiadł na ławeczce, wyjął z plecaka discman, włożył niedawno skopiowaną płytę i oddał się potędze utworowi numer dwa - "Ice Queen" Co chwila jego wzrok przylejał się do przechodzącej obok ładnej dziewczyny. Aż nagle jego wzrok utkwił na jednej z nich. To była ona!
- Kasia!!- zakrzyczał. Dziewczyna wyraźnie się speszyła i dała nogę w drugą stronę. - Zaczekaj! Musimy pogadać - powiedział ściągając słuchawki i wpychając w biegu discman do plecaka. Dziewczyna biegła szybko, lecz .......
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Historyjka forumowiczów...
...nagle potnęła się o wystający korzeń jakiegoś drzewa i upadła na ziemię jak długa. Artur widziąc to uśmiechnął się, ale po chwili był już poważny. Nie tracąc czasu podszedł do kaśki i sytał uprzejmie:
-Nic ci sie nie stało.
-Nic, ale daj mi spokój!-Odrzekla podnosząc sie i próbując odeść
-Nie tak szybko. zastapił jej drogę - Co miał znaczyć ten e-mail
-Jaki znów e-mail?
-Nie udawaj, wiesz dobrze o czym mówię...
-Nie wysyłałam do ciebie rzadnego e-maila...
-Nie możliwe, przecież...
-Nic ci sie nie stało.
-Nic, ale daj mi spokój!-Odrzekla podnosząc sie i próbując odeść
-Nie tak szybko. zastapił jej drogę - Co miał znaczyć ten e-mail
-Jaki znów e-mail?
-Nie udawaj, wiesz dobrze o czym mówię...
-Nie wysyłałam do ciebie rzadnego e-maila...
-Nie możliwe, przecież...
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Re: Historyjka forumowiczów...
-dostałem wczoraj maila...-zaczął opowiadać szybko i chaotycznie- od jakiejś dziewczyny... wspominała właśnie o koncercie Ironów. Pomyślałem, że to Ty...- urwał Artur w oczekiwaniu na reakcję dziewczyny.
Ta podniosła się błyskawicznie z ziemi i odgarniając włosy opadające na twarz spuentowała gniewnie- tak... wysłałam ci tamtego głupiego maila. Był jednak krótki, więc nie widzę powodów byś miał wypytywać o niego. Poza tym rozmawialiśmy już na ten temat wcześniej...
Kasia mrugnęła porozumiewawczo do Artura, po czym spoglądając krytycznie na siebie dodała:- niech żyje niezdarność- i zniknęła za rogiem budynku.
Ta podniosła się błyskawicznie z ziemi i odgarniając włosy opadające na twarz spuentowała gniewnie- tak... wysłałam ci tamtego głupiego maila. Był jednak krótki, więc nie widzę powodów byś miał wypytywać o niego. Poza tym rozmawialiśmy już na ten temat wcześniej...
Kasia mrugnęła porozumiewawczo do Artura, po czym spoglądając krytycznie na siebie dodała:- niech żyje niezdarność- i zniknęła za rogiem budynku.
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Artur zamarł w bezruchu. WPatrywał się w jeden punkt, oddychał płytko. W końcu odzyskał "przytomność" i rozejrzał się wokoło w poszukiwaniu Kasi. Musi wyjaśnić tę sprawę ostatecznie, dlatego postanowił wybrać się do organizatora tej nieszczęsnej imprezy.
Znał go bardzo dobrze. Organizatorem był chłopak o imieniu Mariusz. TO jego kolega jeszcze z podstawówki. Kiedyś nie przepadali za sobą. Posprzeczali się o dziewczynę, któa jak się później okazało zrobiła w balona ich obu. Postanowił wybadać jakieś informacje o Kasi, o Tonym i czy wie coś jesczze na temat tej całęj historii...
Znał go bardzo dobrze. Organizatorem był chłopak o imieniu Mariusz. TO jego kolega jeszcze z podstawówki. Kiedyś nie przepadali za sobą. Posprzeczali się o dziewczynę, któa jak się później okazało zrobiła w balona ich obu. Postanowił wybadać jakieś informacje o Kasi, o Tonym i czy wie coś jesczze na temat tej całęj historii...
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
Re: Historyjka forumowiczów...
Odruchowo spojrzał na zegarek... dochodziła piętnasta. Bez chwili zastanowienia, ruszył ku pizzerii mieszczącej się na drugim końcu ulicy. Postanowił rzucić coś na ruszt i przemyśleć kilka spraw.
Chmury przysłoniły całe niebo i zaczęło paskudnie mżyć. Z impetem otworzył drzwi lokalu i stając w progu zaczął się rozglądać za wolnym stolikiem. Uwagę jego przykuła, siedząca w rogu, blondwłosa dziewczyna. Mimowolnie skierował swe kroki w jej kierunku. Wpatrując się w jej twarz, zahaczył o róg stolika i o mało orła nie wywinął... w porę jednak się opamiętał i cały zarumieniony usiadł przy stoliku obok. Przejrzał szybko menu, po czym wybrał posiłek. Klaskając wieśniacko w dłonie, przywołał kelnerkę, by złożyć zamówienie....
Chmury przysłoniły całe niebo i zaczęło paskudnie mżyć. Z impetem otworzył drzwi lokalu i stając w progu zaczął się rozglądać za wolnym stolikiem. Uwagę jego przykuła, siedząca w rogu, blondwłosa dziewczyna. Mimowolnie skierował swe kroki w jej kierunku. Wpatrując się w jej twarz, zahaczył o róg stolika i o mało orła nie wywinął... w porę jednak się opamiętał i cały zarumieniony usiadł przy stoliku obok. Przejrzał szybko menu, po czym wybrał posiłek. Klaskając wieśniacko w dłonie, przywołał kelnerkę, by złożyć zamówienie....
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Historyjka forumowiczów...
- Poproszę dużą Margherittę do tego Fantę. - powiedział, po czym znów gapił się w blondynę jak ciele na malowane wrota. Gdy dziewczyna spotkała się z jego wzrokiem, ten momentalnie udał ze spogląda w zupełnie innym kierunku. Dziewczyna uśmiechnęła się, wstała i poszła do łazienki. Artur siedział wciąż na krzsełku, stukając paznokciami o stół
- Muszę je obciąć - pomyślał.
Po chwili kelnerka zaserwowała mu spory talerz z pizzą i dużą Fantę. Zabrał się od razu do pałaszowania. W między czasie zadzwonił do Mariusza by zawiadomic go, ze chce pogadać. Po rozmowie połozył telefon na stoliku i wrócił do jedzenia.
Tymczasem usłyszał za sobą głos:
- Cześć, mogę się przysiąść ??
- Muszę je obciąć - pomyślał.
Po chwili kelnerka zaserwowała mu spory talerz z pizzą i dużą Fantę. Zabrał się od razu do pałaszowania. W między czasie zadzwonił do Mariusza by zawiadomic go, ze chce pogadać. Po rozmowie połozył telefon na stoliku i wrócił do jedzenia.
Tymczasem usłyszał za sobą głos:
- Cześć, mogę się przysiąść ??
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
Re: Historyjka forumowiczów...
Głos wydał mu sie znajomy... Pomyslał ze to jego stara kumpela Marysia, jednak gdy sie odwrócił by się upewnic... zamarł. Osobą która zadała pytanie była ów dziewczyna której tak bacznie sie przyglądał... Nastała niezręczna cisza wiec dziewczyna już z lekkim rumieńcem na twarzy ponowiła pytanie:
-Czy moge sie przysiąść?
Arturur oprzytomniał i jedyne co z siebie wydusił to wymowne "ehe..." Jeszcze zanim usiadła podała mu reke i sie przedstawiła
-Jestem Magda... A ty??
-Czy moge sie przysiąść?
Arturur oprzytomniał i jedyne co z siebie wydusił to wymowne "ehe..." Jeszcze zanim usiadła podała mu reke i sie przedstawiła
-Jestem Magda... A ty??
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Historyjka forumowiczów...
Podniusł się i podac Magdzie rekę wypowiedział dość nie pewnie swoje imie. Po tej prezentacji zajeli miesce na krzeslach.
-Wiesz obserwowalam cię...
-Ooooo - jeknął Artur jakby z nie dowierzaniem
-Naprawdę wydaje mi się, że z kąść cię znam...
-Zabawne - chlopak nagle odzyskał pewność siebie, - zabawne, ale twoj głos też mi coś przypomina....
-Wiesz obserwowalam cię...
-Ooooo - jeknął Artur jakby z nie dowierzaniem
-Naprawdę wydaje mi się, że z kąść cię znam...
-Zabawne - chlopak nagle odzyskał pewność siebie, - zabawne, ale twoj głos też mi coś przypomina....
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.