Slipknot
: pn cze 01, 2020 12:51 pm
Zespol ten nie jest w moim top 5 najlepszych zespolow ale z mlodych zespolow na scenie metalowej na pewno zajalby u mnie miejsce w top 3....zalozylem ten temat z nadzieja ze moze wywiaze sie dyskusja przede wszystkim na temat ich muzyki ktora IMHO jest naprawde godna uwagi....
A propos ich imigu scenicznego - lider formacji Corey Taylor - tak tlumaczyl ich maski i kostiumy - a mianowicie ze nie chca zeby ich wlasny wyglad - to jakimi sa ludzmi na codzien wplywalo na odbior muzyki przez fanow - dlatego te robocze kombinezony i upiorne maski zaslaniajace ich twarze (kumpel widzial ich prawdziwe twarze podczas koncertu Metallici ktory supportowali w Pradze i mowil ze z wygladu to prawdziwy boysband - takie ladne chlopczyki - wiec sami rozumiecie te maski...)
Racje rowniez maja Ci ktorzy uwazaja ze chlopaki dorobiaja ideologie do robienia kasy gdyz wiadomo ze 9 muzykow w maskach zrobi wieksze zamieszanie niz 9 bez masek...ale mimo wszystko ich muzyka swiadzczy o nich a nie ich image....a jezeli chodzi o muzyke to ta cenie sobie wysoko - ich debiut - krazek Slipknot moze nie jest przeze mnie uwielbiany ale pare interesujacych utworow tam sie znajduje - m.in. hicior "Wait and bleed"....nastepny album "Iowa" jest juz przykladem na to ze nie jest to kolejny typowy zespol z nu-metalowego shitu tylko zespol ktory szuka wlasnej tozsamosci - plytka jest utrzymana w klimacie death - metalu - a takie utwory jak "People = shit" czy "My plague" (utwor z Soundtracku do Resident evil) rowniez "wpadaja w ucho" ....jak dla mnie najdojrzalsza ich plyta (niektorzy powiedza ze za bardzo komercyjna ale dyskusji na temat "komercji" wole nie rozpoczynac) to ich 3 wydawnictwo a mianowicie "Vol.3 - the subliminal verses" - mozna znalezc na tym krazku kawal solidnego grania jak np. The blister exists czy Three Nil jak rowniez ballady i to na najwyzszym poziomie jak chociazby Vermillion pt.2....naprawde godna polecenia plytka....wiec jezeli tak naprawde liczy sie dla was muzyka a nie image to siegnijcie po dokonania Slipknota - naprawde warto gdyz jest to jeden z niewielu mlodych zespolow ktory znalazl swoj specyficzny styl.
A propos ich imigu scenicznego - lider formacji Corey Taylor - tak tlumaczyl ich maski i kostiumy - a mianowicie ze nie chca zeby ich wlasny wyglad - to jakimi sa ludzmi na codzien wplywalo na odbior muzyki przez fanow - dlatego te robocze kombinezony i upiorne maski zaslaniajace ich twarze (kumpel widzial ich prawdziwe twarze podczas koncertu Metallici ktory supportowali w Pradze i mowil ze z wygladu to prawdziwy boysband - takie ladne chlopczyki - wiec sami rozumiecie te maski...)
Racje rowniez maja Ci ktorzy uwazaja ze chlopaki dorobiaja ideologie do robienia kasy gdyz wiadomo ze 9 muzykow w maskach zrobi wieksze zamieszanie niz 9 bez masek...ale mimo wszystko ich muzyka swiadzczy o nich a nie ich image....a jezeli chodzi o muzyke to ta cenie sobie wysoko - ich debiut - krazek Slipknot moze nie jest przeze mnie uwielbiany ale pare interesujacych utworow tam sie znajduje - m.in. hicior "Wait and bleed"....nastepny album "Iowa" jest juz przykladem na to ze nie jest to kolejny typowy zespol z nu-metalowego shitu tylko zespol ktory szuka wlasnej tozsamosci - plytka jest utrzymana w klimacie death - metalu - a takie utwory jak "People = shit" czy "My plague" (utwor z Soundtracku do Resident evil) rowniez "wpadaja w ucho" ....jak dla mnie najdojrzalsza ich plyta (niektorzy powiedza ze za bardzo komercyjna ale dyskusji na temat "komercji" wole nie rozpoczynac) to ich 3 wydawnictwo a mianowicie "Vol.3 - the subliminal verses" - mozna znalezc na tym krazku kawal solidnego grania jak np. The blister exists czy Three Nil jak rowniez ballady i to na najwyzszym poziomie jak chociazby Vermillion pt.2....naprawde godna polecenia plytka....wiec jezeli tak naprawde liczy sie dla was muzyka a nie image to siegnijcie po dokonania Slipknota - naprawde warto gdyz jest to jeden z niewielu mlodych zespolow ktory znalazl swoj specyficzny styl.