CANTR - świetna gra mmo

[Ibelman]

To świetna gra, posiadająca polską wersję językową. Gra jest rozudowywana prze miedzynarodową społeczność. Polega w skrócie na budowaniu społeczeńst, cywilizacji. Zaczyna się grać nomadem-zbieraczem i tylko od nas zalezy co bedziemy robic ze swoim zycie. Czy będziemy cieżko pracowac dzień po dni zajmując sie rolnictwem, rzemieslnictwem, czy tez będziemy włóczyc sie po świecie kradnąc innym dobytek. możemy także mianować sie królem i zabić wszystkich tych, którzy sie na to nie zgodzą lub rozpoczać własny biznes. Możliwości jest nieskończenie wiele. Każdy gracz może reprezentować wielu bohaterów, przy czym nie mozna łamać najwazniejszej zasady, która brzmi, ze każda ma być asertywną, niezalezna postacią. Grając swoimi bohaterami, napotykamy bohaterów innych graczy, tak, że w grze zchodzi mnóstwo interakcji. Jest wspólpraca, jest rywalizacja, miłość, agresja i wszystko co możemy zobaczyc w prawdziwym zyciu. Mozna samodzielnie zaobserwować (a nawet brac w tym udział), że ludzie (gracze) mają tendencję do gromadzenia się w jednym miejscu, budując osady, miasta i wymyślając prawo i sposoby jego egzekwowania (powtarzam nic nie jest narzucone - wszystko to się dzieje spontanicznie). Dlatego w każdym miescie jest inne prawo, inne zwyczaje, kto inny rządzi itp. Bardzo rozbudowany jest tez system technologiczny. Nie można od razu (bez posiadania odpowiednich surowców) zbudować wszystkiego. Żeby kogoś zranić mieczem, trzeba najpierw go zrobić z żelaza i inncyh surowców, a żelazo trzeba przetopić z rudy hematytu itp. Gra Cantr polecana jest dla dojrzałych graczy, którzy nie oczekują świetnej grafiki, ale dobrego pomysłu i świetnej miodności. strona Cantr: www.cantr.net

[Blizz]

Przepraszam, a gdzie ta polska wersja jezykowa? Bo dotarlam tylko do angielskie. Poprosze o linka

[Holden]

Ta gra mnie przeraza.. ogame przynajmniej rozumiem, a tu.. nic

[Veldrin]

rzeczywiscie strasznie biedna giera a porownywac ja do ogame'a ?

[Turin Turambar]

No hmm... Ja zaczalem zakopywac jakiegos czlowieka... Nie wiem wprawdzie jak i po co, ale... Czy to wazne ?

[Gor]

Ja wam wszystko wytłumaczę. O co chodzi w Ogame i o co chodzi w Cantr, jaka jest róznica i dlaczego Cantr jest lepszy. 1) Zarówno Ogame jak i Cantr są grami tekstowymi (czyli według niektórych młodszych uzytkowników "biedackimi"). Moim zdaniem nalezy rozróznić czy gram w jakąs grę dla grafiki, czy dla miodności. Jezeli dla grafiki - gram w Playstation 5, jezeli dla miodnosci - wybieram gry, które sa na tyle ciekawe, że mozna w nie grać latami (tak, powtórzę LATAMI) I to jest ta subtelna różnica. 2) Gry tekstowe moga miec otwarta strukture i zamknieta. W Ogame na przykład mozliwy jest tylko jeden scenariusz gry: Rozwijaj się (co w znaczy zbieraj jak najwięcej surowców) i nie daj sie rozwijać innym (co znaczy napadaj na innych przejmując ich surowce). Ot cały sens. To, że twórcy tej gry wymyslili kilkanascie technologi tudzież statków kosmicznych i opcji niczego nie zmienia. albo zbierasz surowce szybciej niz inni albo nie (zresztą nawet liczba punktów oparta jest na surowcach). W ogame najfajniejszy jest chwyt jezeli nie buduje sie floty ani obrony - wtedy cały sens gry upada - nikt ci nie może nic zrobić i możesz się smieć z najsilniejszych sojuszy. W Cantr nie masz narzuconej sciezki. robisz co chcesz w zakresie obowiązujących praw fizyki oczywiscie. I moze to wystraszylo kilku graczy. Jak mogą zrobic wszystko, to nie umieja zrobić niczego. Nie ma warunków zwycięstwa, nie trzeba zbierac surowców, nie trzeba napadać innych, nic nie trzeba, poza utrzymaniem sie przy zyciu - co nie jest szczególnie trudne. Ci, którzy nie rozumieja tej idei, pewnie sa fanami szybkiego klikania myszką. Jedyne o co tam chodzi to umiec sie odnaleźć, umiec zrozumiec świat i relacje między ludźmi, zasad ekonomii, handlu czy nawet przemocy. Ta gra polega na tworzeniu czegoś, obojętnie co to jest. Ktoś, kto nie umie sie odnaleźć w innej (nowej) sytuacji, nie zrozumie tej gry, podobnie pewnie w życiu wielu rzeczy nie zrozumie

[Bulgur]

Dziwne, być nie rozumiem co znaczy "biedacka". A czy grałes kiedyś w RPG klasyczne, gdzie kilka osób siedzi koło siebie i gadają. Tamto to jest dopiero biedackie! Wszystko trzeba zapisywac na kartkach, liczyc recznie, przypadek okreslany jest przez rzut kośćmi. I nie ma tam ani odrobiny grafiki - no chyba ze mistrz gry jest uzdolniony artystycznie. I na domiar złego wszystko trzeba sobie wyobrażać jak i mieć świetną pamięc by wszystko spamiętać. Powiedz wprost, że nie lubisz RPG, a nie uzywaj słowa, kótrego nie definiujesz w żaden sposób.

[Raciel]

Ja wszystko rozumiem, tylko dlaczego z jednej lokacji na drugą idzie się kilka godzin ? Dlaczego żarcie zbiera się kilka godzin rilowych? Toć można szybko się zniechęcić, jeśli właściwie zaraz po zalogowaniu się mogę już wyjść i zająć się czymś innym?

[Loth]

Gram w Cantr od 3 dni.... i jaknarazie dopiero zaczynam rozumiec mozliwosci i wcale nie uwazam ze jest biedacka czy cos takiego.... poprostu umozliwia odgrywanie dowolnej wymyslonej roli... ja mam 3 postacie ale jedna z nich jest kobieta.... i wlasnie niedawno zostala psychoanalitykiem ale do rzeczy. gralem w ogame (skonczylem ostatnio w 3 cim uniwersum na 50+ miejscu) - ogame bylo proste... masz czas grac w nocy poniesz sie do gory... ja pracuje w nocy wiec wysoko zaszedlem... jechalem innych mniejszych wtedy kiedy spali EOT ogame. Gram w Reddragona (juz ponad 2 lata) - tez cos innego... strategia i matematyka - bardzo fajna ale nie ma nic wspolnego z RPGiem... no moze oprocz tego ze niektore postacie grajace w te gre rosna do mitycznych rozmiarow geniuszy. Cantr jest poprostu inne i wydaje mi sie ze jest skierowane do ludzi powyzej 25 roku zycia... bo wymaga cierpliwosci a zwykle nastolatki czegos takiego nie posiadaja (chyba ze wybitnie uzdolnieni niedorobieni geniusze klasowi

[Hogan]

To prawa fizyki sa takie. Czy normalnie potrafiłbys przejść z miasta do miasta w 3 minuty? Dzień lub dwa dni to i tak łagodny wyrok (zwłaszcza jak idziesz piechotą z kamieniami na plecach) - no chyba że dorobisz sie samochodu - to możesz myknąć w kilka godzin