Odgrywanie postaci - elfy
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Odgrywanie postaci - elfy
Tekst ten orginalnie ukazał się w jednym z numerów pisma Magia i Miecz. Wklejam tutaj z nadzieją, że pomoże to początkującym graczom w lepszym odgrywaniu postaci. Tekst odnosi się do świata Warhammera, ale i u nas znajdzie zastosowanie.
Nalezy wiedziec, ze elfi bohater to nie tylko duza zrecznosc. To takze przerazenie i smutek. To dramat samotnosci i wyalienowania w obcym, ludzkim swiecie. Tworzac nowa postac, elfiego bohatera, powinnismy poswiecic jej o wiele wiecej czasu niz w przypadku "zwyklego" czlowieka. Musimy zwrocic uwage na dziesiatki szczegolow, ktore dopiero polaczone razem stworza pelen obraz postaci. Sprobujmy zatem przyjsrzec sie elfiemu poszukiwaczowi przygod. Samotnemu, zagubionemu, przarazonemu...
Elfi bohater nie pojawia sie na bezdrozach Starego Swiata ot tak po prostu. Nie przybywa znikad, nie ucieka z brudnego, biednego domu, od okrutnych rodzicow... Nasz bohater dostal w doskonalych warunkach, z dala od brutalnego ludzkiego swiata. Nie poznal kradziezy, zabojstw, nie wie kim jest dziwka, alfons itp. Zyl pod opieka elfow, uczac sie, doskonalac swoje umiejetnosci i poznajac swiat na swoj wlasny sposob... na tyle ile mogl - obserwujac zycie w wiosce.
Elfy w Starym Swiecie pojawily sie dosc dawno, bo ladnych pare tysiecy lat przed narodzeniem Sigmara. Byly to oczywiscie elfy wyoskie. Jednak okolo dwa tysiace lat temu przed Sigmarem ktol Uthuan (ich wladca) wezwal swych poddanych do obrony ojczyzny przed najazdem mrocznych braci. Wiekszosc odpowiedziala na to wezwanie, lecz czesc - nie mogac lub nie chcac odplynac - pozostala w starym swiecie az do dzis. Zdziesiatkowane przez trwajace kilka wiekow wojny z krasnoludami, schronily sie wsrod poteznych drzew lasu Loren (zwanych w ich jezyku Lorien). Pozniej skolonizowaly w pewnym stopniu rowniez ziemie obecnie nalezace do Imperium, jednak nigdy nie byly to tereny otwarte, gdyz w owym czasie elfy zbyt juz byly przywiazane do lasu. W Starym Swiecie zyja po dzis dzien, choc ich rasa coraz blizsza jest upadkowi. Wiaze sie to z wycinaniem drzew przez ludzi, grasujacymi bandami pomiotow Chaaosu i z zanieczyszczeniem swiata przez spaczen.
Jesli chodzi o tryb zycia elfow, mieszkaja one w dosc luzno ze soba powiazanych komunach (tak zwanych fine). Kazdy elf w wiosce ma przypisana sobie funkcje w zamian za wykonywanie ktorej dostaje wszystko, co potrzene mu do zycia.
Bardzo wazna cecha elfow jest dlugowiecznosc. Zyja okolo tysiaca lat, przy czym w zasadzie nie wystepuje u nich wiek starczy. U elfa starzeja sie tylko oczy. Wlasciewie zadna inna rasa nie jest w stanie rozpoznac wieku danego osobnika. Z tego faktu wynika bardzo wiele. Miedzy innymi podejscie elfow do spraw rodziny i zwiazkow w ogole. Praktycznie nie istnieja tam "dozywotnie" malzenstwa. Owszem, zdarza sie, ze jakas para "na troche" (w mniemaniu elfow troche to np jakies 200 lat) zawiera rodzaj slubu, w ktorym obiecuja sobie, ze nie beda obcowac z innymi wspolplemiencami, ale jest to zazwyczaj rodzaj zabawy w zwiazek, niz normalnie rozumiany ozenek. Prawie kazdy elf pragnie zaznac jak najwiecej przyjemnosci w zyciu i narzucanie sobie takich ograniczem wydaje im sie pozbawione sensu. Wszyscy jednak traktowani sa bardzo telerancyjnie. Wlasciwie elfy nie akceptuja tylko osob w jakis sposob powiazanych z chaosem i takich, ktore krzywdza innych wbrew ich woli. Wynika to z wielkiego hedonizmu tej rasy. Sa niezrownae w poszukiwaniu nowej, egzotyczne przyjemnosci - stad plotki o tym, ze elfki sa no... hmm... latwe... One wcale nie sa latwe, tylko szukaja nowych form przyjemnosci, a ludzkich mezczyzn traktuja jako wyjatkowo latwa zdobycz. To wszystko nie wyklucza wcale milosci. Po prostu rzadko jest ona dozywotnia, a poza tym nie oznacza wylacznosci na danego partnera.
Skoro jestesmy przy Ten Tego i milosci. to warto by zahaczyc o temat ciazy. Owszem, prawdziwe sa pogloski, ze elfy maja swietna antykoncepje, ale to nie ona jest powodem tak malej liczy narodzin malych elfiatek. A jest nia spaczen. Elfy, a szczegolnie elfki, sa na spaczen wyjatkowo czule. Niewielka jego ilosc moze spowodowac znaczne komplikacje przy zachodzeniu w ciaze. Niestety, spaczenia jest coraz wiecej, co powoduje, ze ta potezna niegdys rasa wymiera. Narodziny dziecka sa dla wioski swietem.
Istnieje pewien mit, ktory trudno odrzucic. Chodzi o legende o niewidzialnych elfich wioskach. Faktycznie, sa one strzezone przez tak potezne iluzje, ze niepowolanym trudno tam trafic. Jezeli jednak jakis nieborak przez przypadek dostanie sie w poblize osiedla zostanie uspiony (Magicznie badz ogluszony) i odniesiony na krawedz lasu. Pierwsza linie obrony elfow stanowia Wojownicy Czerwonej Galezi - regularne elfie wojsko, poruszajace sie w paroosobowych grupach, stosujace taktyke "udzerzyc i uciec" - oraz tajemniczy Straznicy Lasu, czyli oddzialy elitarnych strzelcow, mistrzow ukrycia. Jezeli wszystko zawiedzie, pozostaja jeszcze Tancerze Wojny. O ich mestwie i umiejetnosciach powstalo wiele legend, a wiekszosc jest prawdziwa...
Pare slow o psychice elfow. Jednym z nawazniejszych czynnikow jest elfia dlugowiecznosc. Wczuj sie w kogos, kto dwadziescia lat traktuje jak rok (tak niedawno go widzialem.. jakies szesc lat temu). Wzbudza to rowniez poczucie wyzszosci nad ktrotkowiecznymi...
Nalezy wiedziec, ze elfi bohater to nie tylko duza zrecznosc. To takze przerazenie i smutek. To dramat samotnosci i wyalienowania w obcym, ludzkim swiecie. Tworzac nowa postac, elfiego bohatera, powinnismy poswiecic jej o wiele wiecej czasu niz w przypadku "zwyklego" czlowieka. Musimy zwrocic uwage na dziesiatki szczegolow, ktore dopiero polaczone razem stworza pelen obraz postaci. Sprobujmy zatem przyjsrzec sie elfiemu poszukiwaczowi przygod. Samotnemu, zagubionemu, przarazonemu...
Elfi bohater nie pojawia sie na bezdrozach Starego Swiata ot tak po prostu. Nie przybywa znikad, nie ucieka z brudnego, biednego domu, od okrutnych rodzicow... Nasz bohater dostal w doskonalych warunkach, z dala od brutalnego ludzkiego swiata. Nie poznal kradziezy, zabojstw, nie wie kim jest dziwka, alfons itp. Zyl pod opieka elfow, uczac sie, doskonalac swoje umiejetnosci i poznajac swiat na swoj wlasny sposob... na tyle ile mogl - obserwujac zycie w wiosce.
Elfy w Starym Swiecie pojawily sie dosc dawno, bo ladnych pare tysiecy lat przed narodzeniem Sigmara. Byly to oczywiscie elfy wyoskie. Jednak okolo dwa tysiace lat temu przed Sigmarem ktol Uthuan (ich wladca) wezwal swych poddanych do obrony ojczyzny przed najazdem mrocznych braci. Wiekszosc odpowiedziala na to wezwanie, lecz czesc - nie mogac lub nie chcac odplynac - pozostala w starym swiecie az do dzis. Zdziesiatkowane przez trwajace kilka wiekow wojny z krasnoludami, schronily sie wsrod poteznych drzew lasu Loren (zwanych w ich jezyku Lorien). Pozniej skolonizowaly w pewnym stopniu rowniez ziemie obecnie nalezace do Imperium, jednak nigdy nie byly to tereny otwarte, gdyz w owym czasie elfy zbyt juz byly przywiazane do lasu. W Starym Swiecie zyja po dzis dzien, choc ich rasa coraz blizsza jest upadkowi. Wiaze sie to z wycinaniem drzew przez ludzi, grasujacymi bandami pomiotow Chaaosu i z zanieczyszczeniem swiata przez spaczen.
Jesli chodzi o tryb zycia elfow, mieszkaja one w dosc luzno ze soba powiazanych komunach (tak zwanych fine). Kazdy elf w wiosce ma przypisana sobie funkcje w zamian za wykonywanie ktorej dostaje wszystko, co potrzene mu do zycia.
Bardzo wazna cecha elfow jest dlugowiecznosc. Zyja okolo tysiaca lat, przy czym w zasadzie nie wystepuje u nich wiek starczy. U elfa starzeja sie tylko oczy. Wlasciewie zadna inna rasa nie jest w stanie rozpoznac wieku danego osobnika. Z tego faktu wynika bardzo wiele. Miedzy innymi podejscie elfow do spraw rodziny i zwiazkow w ogole. Praktycznie nie istnieja tam "dozywotnie" malzenstwa. Owszem, zdarza sie, ze jakas para "na troche" (w mniemaniu elfow troche to np jakies 200 lat) zawiera rodzaj slubu, w ktorym obiecuja sobie, ze nie beda obcowac z innymi wspolplemiencami, ale jest to zazwyczaj rodzaj zabawy w zwiazek, niz normalnie rozumiany ozenek. Prawie kazdy elf pragnie zaznac jak najwiecej przyjemnosci w zyciu i narzucanie sobie takich ograniczem wydaje im sie pozbawione sensu. Wszyscy jednak traktowani sa bardzo telerancyjnie. Wlasciwie elfy nie akceptuja tylko osob w jakis sposob powiazanych z chaosem i takich, ktore krzywdza innych wbrew ich woli. Wynika to z wielkiego hedonizmu tej rasy. Sa niezrownae w poszukiwaniu nowej, egzotyczne przyjemnosci - stad plotki o tym, ze elfki sa no... hmm... latwe... One wcale nie sa latwe, tylko szukaja nowych form przyjemnosci, a ludzkich mezczyzn traktuja jako wyjatkowo latwa zdobycz. To wszystko nie wyklucza wcale milosci. Po prostu rzadko jest ona dozywotnia, a poza tym nie oznacza wylacznosci na danego partnera.
Skoro jestesmy przy Ten Tego i milosci. to warto by zahaczyc o temat ciazy. Owszem, prawdziwe sa pogloski, ze elfy maja swietna antykoncepje, ale to nie ona jest powodem tak malej liczy narodzin malych elfiatek. A jest nia spaczen. Elfy, a szczegolnie elfki, sa na spaczen wyjatkowo czule. Niewielka jego ilosc moze spowodowac znaczne komplikacje przy zachodzeniu w ciaze. Niestety, spaczenia jest coraz wiecej, co powoduje, ze ta potezna niegdys rasa wymiera. Narodziny dziecka sa dla wioski swietem.
Istnieje pewien mit, ktory trudno odrzucic. Chodzi o legende o niewidzialnych elfich wioskach. Faktycznie, sa one strzezone przez tak potezne iluzje, ze niepowolanym trudno tam trafic. Jezeli jednak jakis nieborak przez przypadek dostanie sie w poblize osiedla zostanie uspiony (Magicznie badz ogluszony) i odniesiony na krawedz lasu. Pierwsza linie obrony elfow stanowia Wojownicy Czerwonej Galezi - regularne elfie wojsko, poruszajace sie w paroosobowych grupach, stosujace taktyke "udzerzyc i uciec" - oraz tajemniczy Straznicy Lasu, czyli oddzialy elitarnych strzelcow, mistrzow ukrycia. Jezeli wszystko zawiedzie, pozostaja jeszcze Tancerze Wojny. O ich mestwie i umiejetnosciach powstalo wiele legend, a wiekszosc jest prawdziwa...
Pare slow o psychice elfow. Jednym z nawazniejszych czynnikow jest elfia dlugowiecznosc. Wczuj sie w kogos, kto dwadziescia lat traktuje jak rok (tak niedawno go widzialem.. jakies szesc lat temu). Wzbudza to rowniez poczucie wyzszosci nad ktrotkowiecznymi...
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Ladnie napisane. Rozbudowalbym tylko informacje o psychologii. Jesli ktos ma fragment o podejsciu elfow do innych ras i wspolzyciu miedzy soba to byloby dobrze, zeby wkleil.
W skrocie moznaby to ujac w 'ojcowska poblazliwosc' w stosunku do innych ras, uznawanych za nizsze - do czasu gdy nie zaatakuja bezposrednio elfiej wspolnoty lub nie przekrocza granic przez elfy ustalonych ; w takiej sytuacji bowiem zanika dobroc, a pojawia sie bezwzglednosc w obronie swego terytorium czy wartosci. Oczywiście, jest też typowo tolkienowska niechęć do krasnoludów.
Co sie zas zachowania elfow tyczy, obce sa im prymitywne zachowania typowe np dla ludzi : przeklinanie co drugie slowo, wytykanie palcami swoich niepowodzen, ogolny 'prymitywizm' i zawisc. Ich byt cechuje przekonanie o wlasnej wyzszosci nad innymi rasami - przejawia sie to w majestii jezyka ktorego uzywaja, zachowaniu podkreslajacym spokoj z jakim podchodza do obserwowanych wydarzen, ktore przeciez dla ich zycia sa tylko mgnieniem oka niegodnym emocjonalnych uniesien. Z drugiej strony w swoim towarzystwie potrafia organizowac zabawy pelne spontanicznosci i frywolnosci, bedace zaprzeczeniem postawy ktora prezentuja wobec obcych.
Oczywiscie, zdarzaja sie wyrzutki ze spolecznosci, czy po prostu elfy z odchylami od 'normy' ; )
Jesli gdzies sie pomylilem - sprostujcie.
W skrocie moznaby to ujac w 'ojcowska poblazliwosc' w stosunku do innych ras, uznawanych za nizsze - do czasu gdy nie zaatakuja bezposrednio elfiej wspolnoty lub nie przekrocza granic przez elfy ustalonych ; w takiej sytuacji bowiem zanika dobroc, a pojawia sie bezwzglednosc w obronie swego terytorium czy wartosci. Oczywiście, jest też typowo tolkienowska niechęć do krasnoludów.
Co sie zas zachowania elfow tyczy, obce sa im prymitywne zachowania typowe np dla ludzi : przeklinanie co drugie slowo, wytykanie palcami swoich niepowodzen, ogolny 'prymitywizm' i zawisc. Ich byt cechuje przekonanie o wlasnej wyzszosci nad innymi rasami - przejawia sie to w majestii jezyka ktorego uzywaja, zachowaniu podkreslajacym spokoj z jakim podchodza do obserwowanych wydarzen, ktore przeciez dla ich zycia sa tylko mgnieniem oka niegodnym emocjonalnych uniesien. Z drugiej strony w swoim towarzystwie potrafia organizowac zabawy pelne spontanicznosci i frywolnosci, bedace zaprzeczeniem postawy ktora prezentuja wobec obcych.
Oczywiscie, zdarzaja sie wyrzutki ze spolecznosci, czy po prostu elfy z odchylami od 'normy' ; )
Jesli gdzies sie pomylilem - sprostujcie.
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
W ogole elfia rasa do odgrywania postaci jest wbrew pozorom nielatwa - taka sie wydaje byc, ale w efekcie bardzo czesto otrzymujemy biegajacych po mudzie/tibii/ultimie/wowie "ludzi w elfiej skorze", a szkoda. Szkoda, bo jest ich coraz to wiecej (chociaz chyba zawsze stanowily jedna z najczesciej wybieranych ras, a przynajmniej przez te ladnych kilka lat ktore sam biegam po roznych mmo takie odnosilem wrazenie) i podobne zachowanie staje sie dla mlodszych spogladajacych na nie pewnym punktem wyjscia. Ktos 'uczacy sie' prowadzic swoja postac napotykajac na drodze starszego elfa nie zwraca uwagi na to, co 'gdziestam' kiedys przeczytal o tej rasie, tylko na zachowanie owego, doswiadczonego juz przeciez, 'wzorca' wlasnie.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: czw sty 30, 2020 8:07 am
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Piekny tekst jak dla mnie. Szczegolnie ten o milosci. Fajnie ze to wklepales. Dzieki.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Gratuluje cierpliwosci autorowi topicu w wklepywaniu tekstu...
Nie bylbym jednak soba, gdybym nie dorzucil pare uwag od siebie.
Teks w miare, jednakze nie jest on szerokim rozwinieciem tematu "Odgrywanie postaci - Elfy". Odnosi sie bowiem tylko i wylacznie do jednej z linii elfow swiata wfrp. Niektore podane w nim rzeczy pasuja tylko i wylacznie do lesnych elfow, dlatego pragne podkreslic, ze nie kazdy gracz winien stosowac sie do owego "przewodnika".
Trudno jest jednakze dac gotowy przepis na odgrywanie elfa. Nalezy bowiem wziasc pod uwage, ze istnieja diametralne roznice pomiedzy poszczegolnymi "liniami krwi", a jedynie pewne kwestie pozostaja wspolne.
Przykladem takiej kwesti moze byc wyzszosc wobec ras nizszych. Jednakze ma ona rozne rodzaje. U lesnych jest to "ojcowska poblazliwosc", u wysokich wrecz arogancka wyzszosc, a u mrocznych slepa nienawisc.
Dalej jednakze zaczynaja sie schody. Dalej juz bowiem, zachowania i stosunek do swiata zalezy juz dokladnie od "linii". Mym zdaniem trzeba jednakze pamietac o pewnych stereotypach, ktore sa dla kazdej z nich wrecz charakterystyczne. Nie da sie bowiem ukryc, ze elfy sa spolecznoscia tradycjonalna i konserwatywna. Wszelkie odstepstwa od tego uznawane sa coz zlego i takoz traktowane. Mym zdaniem o tym najbardziej nalezy pamietac i nie robic nierealnych postaci typu elf, ktory narodzil sie w lokalnym odpowiedniku Lorien, jest lesnym elfem, jednakze od dziecinstwa interesowal sie alchemia i inzynieria. Mozliwe, ze wsrod wysokich elfow taka persona stanie sie realna do prowadzenia, choc i ja tego nie jestem pewien. Wprawdzie jest bog wysokich elfow, hoeth, bog kowalstwa, to bardzo prawdopodobne jest, ze wysokie elfy kieruja sie innym torem myslenia niz ludzcy rzemieslnicy i wytwarzaja orez nie znajac sie ani na metalurgii ani kowalstwie w pojmowany przez ludzki umysl sposob.
Nie bylbym jednak soba, gdybym nie dorzucil pare uwag od siebie.
Teks w miare, jednakze nie jest on szerokim rozwinieciem tematu "Odgrywanie postaci - Elfy". Odnosi sie bowiem tylko i wylacznie do jednej z linii elfow swiata wfrp. Niektore podane w nim rzeczy pasuja tylko i wylacznie do lesnych elfow, dlatego pragne podkreslic, ze nie kazdy gracz winien stosowac sie do owego "przewodnika".
Trudno jest jednakze dac gotowy przepis na odgrywanie elfa. Nalezy bowiem wziasc pod uwage, ze istnieja diametralne roznice pomiedzy poszczegolnymi "liniami krwi", a jedynie pewne kwestie pozostaja wspolne.
Przykladem takiej kwesti moze byc wyzszosc wobec ras nizszych. Jednakze ma ona rozne rodzaje. U lesnych jest to "ojcowska poblazliwosc", u wysokich wrecz arogancka wyzszosc, a u mrocznych slepa nienawisc.
Dalej jednakze zaczynaja sie schody. Dalej juz bowiem, zachowania i stosunek do swiata zalezy juz dokladnie od "linii". Mym zdaniem trzeba jednakze pamietac o pewnych stereotypach, ktore sa dla kazdej z nich wrecz charakterystyczne. Nie da sie bowiem ukryc, ze elfy sa spolecznoscia tradycjonalna i konserwatywna. Wszelkie odstepstwa od tego uznawane sa coz zlego i takoz traktowane. Mym zdaniem o tym najbardziej nalezy pamietac i nie robic nierealnych postaci typu elf, ktory narodzil sie w lokalnym odpowiedniku Lorien, jest lesnym elfem, jednakze od dziecinstwa interesowal sie alchemia i inzynieria. Mozliwe, ze wsrod wysokich elfow taka persona stanie sie realna do prowadzenia, choc i ja tego nie jestem pewien. Wprawdzie jest bog wysokich elfow, hoeth, bog kowalstwa, to bardzo prawdopodobne jest, ze wysokie elfy kieruja sie innym torem myslenia niz ludzcy rzemieslnicy i wytwarzaja orez nie znajac sie ani na metalurgii ani kowalstwie w pojmowany przez ludzki umysl sposob.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
I wezcie pod uwage ze elfy to rasa WYMIERAJACA, wiec przestancie zakladac ciagle nowe postaci elfow
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Co do wymierania ras, to z tego, co wiem, nie jest to takze sprawa ogolna. Doczytalem sie jedynie o schylku kultury lesnych elfow. Nie moge jednakze powiedziec, ze rownie zle ma sie z morskimi, wysokimi, czy mrocznymi elfami.
Ale że Dudka na mundial nie wzięli?
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Dodałbym jeszcze, że do odgrywania elfa najlepiej mieć wrodzone predyspozycje w postaci bycia skończonym wyniosłym dupkiem
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Elfy nie - Elfki tak!
I tyle mam do powiedzenia.
Topic dobry, moze ktos to przeczyta i elfy we wszelkich mmorpg (u nas zwłaszcza) staną sie w końcu elfami, albo znikną w cholere. I tak i tak bedze szczęśliwy.
I tyle mam do powiedzenia.
Topic dobry, moze ktos to przeczyta i elfy we wszelkich mmorpg (u nas zwłaszcza) staną sie w końcu elfami, albo znikną w cholere. I tak i tak bedze szczęśliwy.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Elf? Elfka? A to jest jakas roznica?
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Swoja droga ciekawe dlaczego w tym tekscie nikt nie wspomnial o zapedach homoseksualnych tej wynioslej rasy...
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
hyhy a wogle to pytanie poco komu podrecznik do grania elfem? poco wogle grac elfem? ktos tam dobrze napisal bycia skonczonym zniewiescialym dupkiem nieda sie nauczyc...
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Po go grac elfem ? A powiedzcie po co grac krasnoludem ? To takze jest rasa, ktora nie kazdy dobrze odgrywa... wrecz sprawa jest identyczna jak u graczy grajacych elfami. Patrzycie na krasnoludy jaka na zapitych zadymiarzy a nie bierzecie pod uwage tego, jaka ta rasa jest na prawde. Interesuje was tylko to jak rozkladaja sie cechy ?
Re: Odgrywanie postaci - elfy
ja raczej nie patrze jak rozstawie cechy
i doskonale wiem ze krasnolud to nie tylko zadymiarz..
a swoja droga to zauwazylem pewna prawidlowosc ze ludzie ktorzy graja dana rase maja cos z niej w sobie
jedni to wlasnie takie "wyniosle" dupki a inni to zapici zdymiarze
i doskonale wiem ze krasnolud to nie tylko zadymiarz..
a swoja droga to zauwazylem pewna prawidlowosc ze ludzie ktorzy graja dana rase maja cos z niej w sobie
jedni to wlasnie takie "wyniosle" dupki a inni to zapici zdymiarze
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Swoja droga krasnoludy to potwornie zroznicowana rasa we wszystkich swiatach ... dlatego wielu ma rozne pojecie na odgrywanie krasnoluda ...mowisz zapici zadymiarze a to wystepuje prawie we wszystkich opisach tych ras...milosc do alkoholu, bitki i do miejsca pochodzenia.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
A slyszales o slynnej zasadzie NNN w pewnej gildi krasnoludzkiej? Jak nie to gowno wiesz o krasnoludac, a jak sie o czyms gowno wie to sie o tym nie bredzi...
Jezeli natomiast znasz ta zasade i mimo to opowiadasz takie farmazony to musisz byc jakims swirem.
Jezeli natomiast znasz ta zasade i mimo to opowiadasz takie farmazony to musisz byc jakims swirem.
Sit transit gloria mundi.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Dowalacie sie do elfow a jakos nie zwracacie uwagi na to, ze i inne rasy nie sa dobrze ogrywane.
A jesli chodzi o krasnoludy... polecam "Wiedzmina", podrecznik wfrp i opowiadania do wfrp. Tak jest wiele ciekawych rzeczy do przeczytania.
A jesli chodzi o krasnoludy... polecam "Wiedzmina", podrecznik wfrp i opowiadania do wfrp. Tak jest wiele ciekawych rzeczy do przeczytania.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Krasnoludow spotkasz kazdego rodzaju: Wyksztalconych i glupich, bogatych i biednych, dobrych i zlych , z honorem i z jego brakiem tak samo jak ludzi . Jesli zas o elfy chodzi to wszystkie zawsze sa wyksztalcone , wrazliwe na sztuke ( niewazne lesne,sine, drowy, czy morskie czy jakie tam jeszcze) . Tak samo zauwazysz ze wiekszoc elfow nawet tych zlych nie korzysta raczej z wulgaryzmow .
Co do lektury na ten temat :
- Prawie wszystkie ksiazki z Forggoten Realmsa
- To samo jesli chodzi o serie Warhammera
- Podreczniki do prawie wszystkich oficjalnie wydanych systemow fantasy
- i wiele wiele innych.
Co do lektury na ten temat :
- Prawie wszystkie ksiazki z Forggoten Realmsa
- To samo jesli chodzi o serie Warhammera
- Podreczniki do prawie wszystkich oficjalnie wydanych systemow fantasy
- i wiele wiele innych.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
dobrze gada dac mu wodki..
a poropo i kazdy KAZDY krasnolud lupi wypic...
a poropo i kazdy KAZDY krasnolud lupi wypic...
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Znane mi rodzaje elfow :
Ciemne elfy, drowy ( wbrew zdaniu niektorych sa roznice) , wysokie elfy, lesne elfy, sine elfy , dzikie elfy , morskie elfy , sniezne elfy, elfy księzycowe, elfy wzgórz, elfy złote,elfy gwizdne,elfy krwawe,elfy wysp, elfy olch.
Ciemne elfy, drowy ( wbrew zdaniu niektorych sa roznice) , wysokie elfy, lesne elfy, sine elfy , dzikie elfy , morskie elfy , sniezne elfy, elfy księzycowe, elfy wzgórz, elfy złote,elfy gwizdne,elfy krwawe,elfy wysp, elfy olch.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Z tym honorem to tez jest prawda znajdziesz wielu krasnoludow bez zasad i honoru , tacy sa czesto wojownikami mrocznych sil...przykladem jest caly gatunek szarych krasnoludow wystepujacych w FR ... przeczytaj sobie moze zbior opowiadan o Krainach Podmorku . Dla tych krasnoludow honor nie byl wazny i jedyne co mialo jakakolwiek wartosc to umiejetnosci bojowe. Co do porownania ich do ludzi moze lepszym okresleniem by bylo ze ludzie z wiekszym zamilowaniem do bojek i pijactwa to krasnoludy. Wiemy dobrze ze ludzie to mlodsza rasa a krasnoludy nigdy nie zerwaly z nimi kontaktu ani sie nie izolowaly tak jak elfy . Dlatego mozna by powiedziec ze czesc zachowan ludzkich w swiecie fantasy zostalo przejetych od krasnoludow. Krasnoludy to wyjatek wsrod starszych ras jesli chodzi wlasnie o to nie izolowanie sie i ciagle stosunki handlowe z ludzmi. Nie mozna powiedziec zeby krasnoludy nie mialy zadnych problemow z ludzmi ale byly one zdecydowanie mniejsze niz inne rasy.
-
- Posty: 104
- Rejestracja: sob sty 18, 2020 12:47 pm
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Jest jeszcze jedna sprawa ...mianowicie: Jak wiadomo w takich sprawach jest tyle opini co glosow prawie. Czytajac tekst o czym nieistniejacym , nienamacalnym wszyscy mozemy go troche inaczej interpretowac. Wiec nie wiem czy jest jakikolwiek sens klocenia sie w tych sprawach. Jesli zas idzie o sam poradnik to zostal on napisany dla ludzi ktorzy mieli zbyt malo kontaktu z literatura zeby mogli sami sobie wyobrazic elfa, tak dla poczatkujacych.. To miala byc pomoc...autor na pewno nie chcial wywolywac klotni.
W AD&D elf moze byc kimkolwiek - to prawda. Ale jednak są pewne archetypy...
W AD&D elf moze byc kimkolwiek - to prawda. Ale jednak są pewne archetypy...
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Starsze rasy sa stereotypowe. Tak jest jednakze w literaturze, na ktora wielu sie powoluje. Ciezko jest wyobrazic tam sobie krasnoluda strzelca, badz lesnego elfa gornika. Poza tym obie rasy dziela rozne tereny. Jak dobrze wiadomo elfy lesne potrzebuja testu opanowania by wejsc w podziemne tunele, podobnie krasnoludowie, by wejsc w glab lasu. Dlaczego o tym pisze ? Przyklad ow pokazuje, ze nieprawda jest stwierdzenie, ze wybierajac rase starsza mam caly wachlarz mozliwosci tego, kim moja postac moze byc i jaka byc moze. Sa bowiem pewne elementy, ktore okreslaja rase starsza, a ktorych nie mozna sie wyzbywac.
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Moze by tak o krasnoludach w innym topicu?
A wracajac...Z ciekawosci jako nie-elf pytam o te rodzaje elfow,moze jakies linki albo jakis fachman by wspomnial o ich rodzajach? O mrocznych slyszalem,tych wysokich tez,o tych z lesnych wiosek tez...no ale co to sa te szare elfy i te morskie i kto tam jeszcze wie jakie insze. O tych sapkowych bidakach tez slyszalem co glodem przymieraja i zarcie kradna na kransu swiata...
A wracajac...Z ciekawosci jako nie-elf pytam o te rodzaje elfow,moze jakies linki albo jakis fachman by wspomnial o ich rodzajach? O mrocznych slyszalem,tych wysokich tez,o tych z lesnych wiosek tez...no ale co to sa te szare elfy i te morskie i kto tam jeszcze wie jakie insze. O tych sapkowych bidakach tez slyszalem co glodem przymieraja i zarcie kradna na kransu swiata...
Sit transit gloria mundi.
-
- Posty: 54
- Rejestracja: śr sty 29, 2020 2:51 pm
Re: Odgrywanie postaci - elfy
Ot, trzy groszę wrzucę - nic zobowiązującego, po prostu pewne osobiste wrażenia.
Może teraz przesadzę, ale wydaje mi się, że spora grupa osób na forum, jak i na mudzie też kreuje sie na "strażników świętego klimatu". I z jednej strony dobrze - jakieś podstawy być muszą, choć każdy z nich ów "klimat" definiuje inaczej.
Wiadomo - nawet w zasadach jest zapisane jakiego języka (nie) należy używać, jakiej technologii/świata oczekiwać itp. Część zachowań powinno być wymuszone przez budowę tego świata, czy zawód (klubowy, gildiowy) postaci, względnie religię jaką postać wyznaje. Ale...
Z drugiej strony - Mystica to Mystica a nie Tolkien, młotek, sapekowski czy inny wow.
I o tym trzeba pamiętać. Klimat świata w znacznej części tworzą gracze. Zachowanie nagminne wśród graczy, które da się wytłumaczyć nawet silnie naginając zasady erpega staje się "klimatyczne"! (zreszta ci którzy narzekaja na nie też są "klimatyczni" - ale w stylu dziadków narzekających, że gdy byli młodzi to ho ho, takie rzeczy nie do pomyslenia były).
Przykłady? Prosze bardzo - skoro topic o elfach, to je wezme na tapetę, co nie znaczy, że wśród innych ras nie mozna równie wielu podobnych sytuacji znaleźć.
Po pierwsze ilość: u Tolkiena czy w innych swiatach fantasy elfy były rasą wymierjącą. Odgrywanie tego na Mystice budzi lekka wesołość, gdyż elfy i krasnoludy, przynajmniej wśród "wędrowców", wyraźnie dominują. Jaki jest sens udawania, że widok 5 elfów naraz w centrum jakiegos miasta, albo na tamtejszej poczcie budzi zdumienie (a tak chyba powinno być patrząc przez pryzmat np młotka czy sapka), skoro zdarza się on co chwilę? Można przyjąć np. teorię, że elfy wreszcie maja przystost naturalny i zaczęły rozmnażać z dawną, a nawet z większą werwą - i wszystko będzie w porządku. Elfy zaczynają wtedy byc rasą odradzającą się, i przyjęcie tego sposobu patrzenia na nie daje kolejne wytłumaczenia:
Po drugie jakość: w wyniku "bomby demograficznej" wśród elfów ( chyba to trochę bez sensu brzmi, ale wiadomo o co chodzi), wielu z nich zrobiło się za ciasno i ruszyły w świat. Nic dziwnego, że są to jednostki najbardziej przedsiębiorcze, szukające przygód, najodważniejsze, a z drugiej strony też rozwydrzona młodzież i "czarne owce". W każdym razie osoby mniej poważnie traktujące tradycję niż przeciętny elf. Niby powyższe spostrzeżenia powinny dotyczyć tylko szlaków i miast, ale wiele z takich elfów chce i próbuje później gdzieś osiąść, co wnosi nowe spojrzenie na świat.
Po trzecie -drobny przykład zachowań, może niezbyt na miejscu w świecie szczególnie młotka: kiedyś sporo osób się gorszyło się pomysłami małżeństw elfka + krasnolud (sam widziałem halflinga podrywającego elfkę - i to dość skutecznie!). A przecież to nawet pasuje do tekstu zaczynającego topic o pragnieniach odczuwania nowych wrażeń wśród elfek, wraz z ciut innym niż ludzkie podejście do małżeństwa. Wystarczy to zestawić z dużą liczbą młodzieży krasnoludzkiej na szlaku, również nastawionej buntowniczo do tradycji i mamy całkiem przyzwoite wyjaśnienie. Można nawet posunąć się do stwierdzenia, że w grze (nie naszej jednej, dotyczy to wielu innych mmorpg) snobizm szukania pary z innej rasy (coś jak chłopomaństwo inteligentów w Polsce przełomu XIX/XX w.). I tylko garstka starych elfów/ krasnoludów jęczy, że to koniec świata, zepsucie kompletne i w ogóle nie do pomyślenia.
Zeby nie być gołosłownym - bawić się mudem uczyła mnie pewna elfka - nie będę robić jej reklamy, bo może sobie tego nie życzy - kto jej jeszcze nie zna niech żałuje. Nazwijmy ją X. Erpeg miała powalający, choć wtedy jeszcze zbyt mocna nie była. Poprzez opowiedzenie swych dziejów zachęciła mnie do stworzenia szczegółowej historii i faktycznie gra się mi teraz znacznie przyjemniej również rozwijając "psychikę" mojej postaci. Mój człowiek przejął nawet od niej zresztą kawałek historii i miejsce pochodzenia. Spotkawszy ją iedys potem zauważyłem obrączkę, pogratulowałem i zapytałem o wybranka.
Ciut długie to mi wyszło więc już zakończę. Wydaje mi się jednak, że zaznaczyłem niestandardowe stanowisko, które nie było tu dotąd specjalnie reprezentowane. Zapraszam wszystkich do dyskusji - co sądzicie o takim podejściu? Jest to niewątpliwie ciekawsze niż żalenie się, że inni nie potrafią sie zachować tak, jak uważamy, że należy.
Może teraz przesadzę, ale wydaje mi się, że spora grupa osób na forum, jak i na mudzie też kreuje sie na "strażników świętego klimatu". I z jednej strony dobrze - jakieś podstawy być muszą, choć każdy z nich ów "klimat" definiuje inaczej.
Wiadomo - nawet w zasadach jest zapisane jakiego języka (nie) należy używać, jakiej technologii/świata oczekiwać itp. Część zachowań powinno być wymuszone przez budowę tego świata, czy zawód (klubowy, gildiowy) postaci, względnie religię jaką postać wyznaje. Ale...
Z drugiej strony - Mystica to Mystica a nie Tolkien, młotek, sapekowski czy inny wow.
I o tym trzeba pamiętać. Klimat świata w znacznej części tworzą gracze. Zachowanie nagminne wśród graczy, które da się wytłumaczyć nawet silnie naginając zasady erpega staje się "klimatyczne"! (zreszta ci którzy narzekaja na nie też są "klimatyczni" - ale w stylu dziadków narzekających, że gdy byli młodzi to ho ho, takie rzeczy nie do pomyslenia były).
Przykłady? Prosze bardzo - skoro topic o elfach, to je wezme na tapetę, co nie znaczy, że wśród innych ras nie mozna równie wielu podobnych sytuacji znaleźć.
Po pierwsze ilość: u Tolkiena czy w innych swiatach fantasy elfy były rasą wymierjącą. Odgrywanie tego na Mystice budzi lekka wesołość, gdyż elfy i krasnoludy, przynajmniej wśród "wędrowców", wyraźnie dominują. Jaki jest sens udawania, że widok 5 elfów naraz w centrum jakiegos miasta, albo na tamtejszej poczcie budzi zdumienie (a tak chyba powinno być patrząc przez pryzmat np młotka czy sapka), skoro zdarza się on co chwilę? Można przyjąć np. teorię, że elfy wreszcie maja przystost naturalny i zaczęły rozmnażać z dawną, a nawet z większą werwą - i wszystko będzie w porządku. Elfy zaczynają wtedy byc rasą odradzającą się, i przyjęcie tego sposobu patrzenia na nie daje kolejne wytłumaczenia:
Po drugie jakość: w wyniku "bomby demograficznej" wśród elfów ( chyba to trochę bez sensu brzmi, ale wiadomo o co chodzi), wielu z nich zrobiło się za ciasno i ruszyły w świat. Nic dziwnego, że są to jednostki najbardziej przedsiębiorcze, szukające przygód, najodważniejsze, a z drugiej strony też rozwydrzona młodzież i "czarne owce". W każdym razie osoby mniej poważnie traktujące tradycję niż przeciętny elf. Niby powyższe spostrzeżenia powinny dotyczyć tylko szlaków i miast, ale wiele z takich elfów chce i próbuje później gdzieś osiąść, co wnosi nowe spojrzenie na świat.
Po trzecie -drobny przykład zachowań, może niezbyt na miejscu w świecie szczególnie młotka: kiedyś sporo osób się gorszyło się pomysłami małżeństw elfka + krasnolud (sam widziałem halflinga podrywającego elfkę - i to dość skutecznie!). A przecież to nawet pasuje do tekstu zaczynającego topic o pragnieniach odczuwania nowych wrażeń wśród elfek, wraz z ciut innym niż ludzkie podejście do małżeństwa. Wystarczy to zestawić z dużą liczbą młodzieży krasnoludzkiej na szlaku, również nastawionej buntowniczo do tradycji i mamy całkiem przyzwoite wyjaśnienie. Można nawet posunąć się do stwierdzenia, że w grze (nie naszej jednej, dotyczy to wielu innych mmorpg) snobizm szukania pary z innej rasy (coś jak chłopomaństwo inteligentów w Polsce przełomu XIX/XX w.). I tylko garstka starych elfów/ krasnoludów jęczy, że to koniec świata, zepsucie kompletne i w ogóle nie do pomyślenia.
Zeby nie być gołosłownym - bawić się mudem uczyła mnie pewna elfka - nie będę robić jej reklamy, bo może sobie tego nie życzy - kto jej jeszcze nie zna niech żałuje. Nazwijmy ją X. Erpeg miała powalający, choć wtedy jeszcze zbyt mocna nie była. Poprzez opowiedzenie swych dziejów zachęciła mnie do stworzenia szczegółowej historii i faktycznie gra się mi teraz znacznie przyjemniej również rozwijając "psychikę" mojej postaci. Mój człowiek przejął nawet od niej zresztą kawałek historii i miejsce pochodzenia. Spotkawszy ją iedys potem zauważyłem obrączkę, pogratulowałem i zapytałem o wybranka.
Ciut długie to mi wyszło więc już zakończę. Wydaje mi się jednak, że zaznaczyłem niestandardowe stanowisko, które nie było tu dotąd specjalnie reprezentowane. Zapraszam wszystkich do dyskusji - co sądzicie o takim podejściu? Jest to niewątpliwie ciekawsze niż żalenie się, że inni nie potrafią sie zachować tak, jak uważamy, że należy.