Mystica RPG

Tu gadac o mozliwosciach do tworzenia fortyfikacjii.

Szczerze mowiac niezbyt sobie to wyobrazam na mudzie, jakby to mialo wygladac? Machiny obleznicze obslugiwane przez 2-3 osoby? Mija sie z celem... Pewnie wymagaloby to kilku nowych komend etc - czli kolejna mozliwosc do walki na skrypty, kto ma lepsze ten wygra.
No i gdzie takie fortyfikacje robic?
Mysle ze jakies zabezpieczenia jesli juz to straznicy, ktorzy nie wszystkich by wpuszczali... Ale powinno tez znalesc sie jakies inne obejscie tego typu umocnien.

Jak na moj gust stykloby bramy zamykane na atak (mozliwosc wywazenia badz wejscia istniejaca juz "droga alternatywna") plus wzmocnienie gwardii. Same fortyfikacje nie maja sensu istniec, gdyz to wymaga na pewno pracy, jak i osob, by to obslugiwaly na mudzie, gdzie "armia" to 10 orkow, a obrona to 10 luda...

Chodzilo mi o machiny co by niszczyly powiedzmy mury robiac wylomy w miejscowosciach, albo tarany do wywazania bram. TO by robilo mozliwosc porprostu wdzierania sie do miast, potem by byla zwykla walka. Walka na skrypty nie miala by sensu. Obroncy mogliby w tym czasie ostrzeliwac atakujacych stojac na murach. Zamykaliby swoje miasta i bronili dostepu. Atakujacy procz niszczenia fortyfikacji, ktore(w zaleznosci od rozmiarow miasta bylyby mocniejsze lub slabsze, lub tez bylyby budowane przez ogol miszkancow, albo przez um budownictwo, albo poprostu ze skladek) by byly niszcozne przez machiny, a atakujacy by mogli ostrzeliwac obroncow z broni dystansowych
np Ostrzelaj mury
trafiasz kogos

oczywiscie Obroncy by mieli lepsze pole ostrzalu i lepsza skutecznosc.

Dzieki temu siedziby Gildii by byly lepiej chronione, a moneta mialaby w koncu jakas wartosc.

Co o tym sadzicie?

Jakos sceptycznie jestem do tego nastawiony... Wyobrazam juz sobie atak np. Brygge na Trzy Porty ... Gdzie jedni stoja na murach i strzelaja do ludzi z lukow, a ci nie moga im niemalze nic zrobic... Wtedy sa bez szans, a te machiny? Uh... bedziesz prowadzil machiny przez cale gory a potem na statki? czy rozbijal oboz i je budowal? Nie, nie ironizuje, staram sobie to jakos wyobrazic... Ale to chyba mija sie z celem, zbyt malo osob... jasne, jakis wizquest z zastosowaniem machin... ale zeby gracze mieli to konstruowac... Ciezko.

A gdyby opisać po prostu lokacje murów i tam dać większą trudność do trafienia?
Opcjonalną. Zamiast dodawać nową komendę dodać jej opcję, np. ukryj się za murem, która by skutkowała tym, że zbalisty byłoby nas o wiele trudniej trafić. Nawet ktoś, kto nie umie się ukrywać, a stanie za murem, będzie chyba bezpeiczniejszy w porównaniu do tego, co sobie po nich dziarsko chodzi.

umożliwić strzelanie przez otwory w murze na zasadzie strzelania na inną lokację:

Strzel przez otwór w orka.

aby nie było tak dobrze dodać też możliwość dla atakujących, by celny strzał w taki otwór, choć trudniejszy, skutkował większymi obrażeniami.

To niewiele zmienia w samym kodzie, a daje chyba wieksze szanse broniącym się...

Lokacje z murami juz sa. A zamiast machin zawsze mozna zastosowac metode podpal palisade, wdrap sie po drabinie na mury.

Tyle ze to by trzeba bylo dopracowac by nie za szybko toto sie dzialo.
Coby nie bylo:
(alias) obl
podstaw drabine pod mury
wdrap sie po drabinie na mury
zabij czlowieka
Podstawiasz drabine pod mury
Wdrapujesz sie po drabinie na mury
Atakujesz xy czlowieka.

Czy warto by bylo nad tym popracowac?

Jedyne co wydaje sie dosc rozsadnym rozwiazaniem to zamykanie bram na sygnal i mozliwosc wspiecia sie na mury lub palisade czy to za pomoca drabiny czy moze liny z hakiem.
Do tego mozna by wprowadzic ograniczenie, ze na kazdej lokacji muru moze sie zmiescic tylko trzy osoby (zawsze ktos bedzie mial przewage liczebna).
Z muru mozna by spogladac na dol, a z lokacji pod murem na gore. (spogladanie z dosc sporym opozniem, zeby nie mozna bylo przeleciec calego muru w kilka sekund, tak samo ze spogladaniem z jednej lokacji muru na druga)
I tak do ustawienia drabiny potrzeba min. 3 graczy, do haka z lina jednego. Gdy atakujacy wspina sie na lokacje, na ktorej nie ma miejsca zobaczyl by cos takiego:
"Podciagasz sie szybko do krawedzi muru gdy nagle dostrzegasz rozpedzona noge, ktora celnym kopem posyla cie w dol."
Gosc spada ale bez obrazen.
Jak jest miejsce to wskakuje na mur.
Problemem do rozwiazania jest szybkosc wspinaczki i przechodzenia z jednej lokacji muru na druga.
No i nie wiem co w sytuacji gdy atakujacych wejdzie trzech ale zostana zablokowani z obu stron. Walka na obelgi czy na luki?

Pomysł jest, delikatnie mówiąc, bez sensu.