Czego się boimy?
Re: Czego się boimy?
Ja pod siebie to zrobiłem, ale przy zdawaniu historii - na szczęście wziąłem jako dodaktowy...
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
Re: Czego się boimy?
Ja boję się, aby w swojej drodze życiowej nie popełnić jakiegoś głupstwa
Statek stojący w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki, by stały w portach
Re: Czego się boimy?
Ja boję sie co to bedzie ze studiami gdzie się dostanę czy w ogole się dostanę czy nie zapomnę jakiegoś papierka...
Etiám sanáto vúlnĕre, cícatríx manét
Re: Czego się boimy?
Przestań, ja to się już tak stresuje, że wczoraj chyba z 4 razy patrzyłam tępo w ekran, czy wszystkie procenty i oceny dobrze wpisałam. Mam nadzieję, że mnie przyjmą gdzieś, bo naprawdę..To jest duży stres, wolałabym już wiedzieć, czy mnie przyjęli czy nie, niż czekać tam do połowy lipca.
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
Re: Czego się boimy?
Oj biedni... Ja to będe przeżywał za rok i już sie boje
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Czego się boimy?
Ja się strasznie bałam matury, może nie samego egzaminu, odziwo weszłam tam ze stoickim spokojem,tak jak na próbną maturę... Natomiast świrowałam do wyników, dwa dni przed nie mogłam zasnąć . Także matury..jest się w sumie czego obawiać, ale w 3 klasie akurat nie mieliśmy z klasą na nic czasu, więc jeśli chcesz się uczyć..to naprawdę zachęcam do nauki już teraz, jak masz wolne dni czasami. Chyba że jesteś zdolny. Ale...matura po podłe zjawisko , którego bałam się niesamowicie..Teraz boje się o strudia..Ciągle w strachu przez cały lipiec niby dłuższe wakacje a stresu co niemiara.
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
Re: Czego się boimy?
Na pocieszenie wam powiem, że matura to jest nic w porównaniu z egzaminami na studiach. Ja też bałam się strasznie matury bo to jest pierwszy poważny egzamin, ale dopiero jak zaczęłam studiować to zdałam sobie sprawę z tego, że matura to jest tylko rozgrzewka przed studiami.
Damnant, quod non intellĕgunt
Re: Czego się boimy?
E tam trudne, zalezy moze kto co studiuje, bo ja bedac na kierunku scislym nie musze nic zakuwac- same zadania na myslenie i taka wiedze ogolna hehe No i praktyka- rysowanie map, przekrojow i takie tam Nie bojcie sie studiowania- naprawde przyjemna rzecz
Dopamine Addicted
Re: Czego się boimy?
Chyba najbardziej na świecie boję się samotności. Kiedy ma się choćby jednego prawdziwego przyjaciela u boku, strach znika.
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Czego się boimy?
Boję się, że to, co teraz jest, zniknie ... tak po prostu się ulotni.
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
Re: Czego się boimy?
A ja sie boje, że sie obudze i to wszystko piękne co teraz przeżywam (m.in. to, że przyszły bilety na koncert) okaże sie nie prawdą
Dobro jest dobrem, nawet gdy nikt go nie czyni. Zło jest złem, nawet gdy wszyscy je czynią
Re: Czego się boimy?
A ja sie boja bardzo i mój image... Szczególnie o fryzure, bo moja siostra preprowadza właśnie na mnie eksperymenty.. już od godziny siedze z farbą na głowie i podobno mam siedziec jeszcze drugą... Boje sie, że w najlepszym wypadku nie będe mógł sie pokazac na ulicy bo kolor wyjdzie fatalny, a w najgorszym strace włosy xD Niedługo sie okaże...
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
Re: Czego się boimy?
To poprosimy później o zdjęcia
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Czego się boimy?
Łysego mnie możecie zobaczyc w temacie zdjęcia Właśnie patrzyłem na to w lustrze i po wiem wam, że boje sie coraz bardziej edit: w temacie zdjecia możecie zobaczyc moją fryzure
Aquĭla non captat muscas
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Czego się boimy?
Hm. Ja tez się siebie bałam jako łysej zapałki. Ale to kwestia przyzwyczajenia
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Re: Czego się boimy?
Moja siostra też przeprowadza na mnie eksperymenty. Nigdy się nie boję - niech robi co chce, ja jakoś przebrnę
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
Re: Czego się boimy?
A ja czasem na sobie przeprowadzam fryzurowe eksperymenty. Czasem się boję. ^^
W życiu nie chodzi o to, by siebie odnaleźć. W życiu chodzi o to, aby siebie samego stworzyć.
Re: Czego się boimy?
też bym się bała sama na sobie widziałam już kogoś, kto sam kombinował - nie wyszło, naprawdę
Jeśli nie potrafisz latać, biegnij. Jeśli nie potrafisz biegać, chodź. Jeśli nie potrafisz chodzić, czołgaj się. Cokolwiek jednak robisz, poruszaj się do przodu.
Re: Czego się boimy?
Moja koleżanka sama podcinała grzywke i wyszło na to, że miała wygolony do łyza placek na przodzie głowy... wyglądała zabójczo...
It is never too late to be what you might have been
Re: Czego się boimy?
moja koleżanka też podcinała grzywkę. Chciała prosto... nie wyszło ^^
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz być w ciągłym ruchu
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Czego się boimy?
Zapewniam, że nie całkowicie. Są wypadki, z którymi ciężko sobie pordzić.
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Czego się boimy?
Man pytanie...jesli ide i spotykam na swojej drodze psa(nawet małego) i nie moge iść tą drogą dalej, do półki on tam jest (tylko musze go obchodzić w ten lub inny spsób szerokim łukiem lub nagle staje jak wryta i za nic nie moge przejść obok niego, bo odczuwam pewną bokade strachu, która mi to uniemożliwia) to czy to fobia????
Aquĭla non captat muscas
Re: Czego się boimy?
Najwazniejsze jest nie panikować, bo moze sie zrobić kiepsko. Jeden pies (nawet spory) to nie jest bariera nie do przebycia, ale przy kilku sporych zwierzakach bym sie zastanawiał, czy nie lepiej nadłożyc drogi.
W życiu nie chodzi o to, by siebie odnaleźć. W życiu chodzi o to, aby siebie samego stworzyć.