Wirtualne znajomości
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Wirtualne znajomości
Czyli internet, fb, insta, komórka, GG, snap, whats. Ja osobiście uwielbiam smsować z ludźmi z całej Polski ,można poznać ciekawych ludzi i szczerze mówiąc uzależniłam sie od tego, ostatnio stwierdziłam że te wirtualne znajomości bardziej mnie kręcą niż te w realu...A jak Wy sie do tego odwołujecie??
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
Re: Wirtualne znajomości
No ja mam przyjaciółkę poznaną przez gg. Tyle że ona mieszka w białej Podlasce. Ale najczęśniej ostatnio gadamy przez skype i jeszcze z kamerką. Ona chce do mnie pryzjechać i moze to się uda.
Amor tussisque non celantur
Re: Wirtualne znajomości
Odwołujemy się? Odwołać to się można od wyroku sądu To o czym piszesz, to podchodzi chyba pod uzależnienie od Internetu czy ogólnie od elektronicznych środków łączności. Z tego co czytałem to jest tak, że człowiek w realu ma niewiele do powiedzenia, nieśmiały, nie potrafi budować dłuższych zdań, rozmowa w cztery oczy go irytuje, nie potrafi się skupić na rozmówcy itp. Za to przed komputerem całkowicie się zmienia, jest wygadany, zabawny i czuje się jak w swoim żywiole. Jeśli tak masz to smutne, pomyśl o tym, bo na pewno nie jest to ani normalne ani nie wróży niczego dobrego na przyszłość.
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
-
- Posty: 143
- Rejestracja: czw sty 02, 2020 10:14 am
Re: Wirtualne znajomości
Aaaach, moja kochana, ojczysta mieścina! Białej PodlasKIEJ, tak przy okazji. A wracając do tematu - żadne fb, maile czy sms-y nie zastąpią mi głosu, kontaktu wzrokowego, gestykulacji, mimiki i po prostu bliskości rozmówcy. Dlatego do wszelkich znajomości wirtualnych podchodzę z lekką rezerwą. A poza tym w necie ludzie często udają kogoś innego, więc tym bardziej odnoszę się do tego raczej ostrożnie. Oczywiście, mam mnóóóóstwo bliższych lub dalszych znajomych poznanych przez internet, do których się przywiązałem, chociaż ich nigdy na oczy nie widziałem, ale to i tak nie to samo, co w realu.
A Turin Turambar Turun Ambartanen!
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Wirtualne znajomości
Ech przyjaciolka z internetu? Chyba drobne zarty albo nawet bardzo powazne. Jak mozna nazwac kogos z kim sie czlowiek nie widzial przyjacielem/olka? tego nie rozumie, po prostu nie, to ze z kims sie gada na gg, czy w jakis inny sposob nie obliguje do okreslenia kogos tym mianem. Rozmowa to nie wszystko przyjazn sie sprawdza w zupelnie inny sposob, a moze inaczej jest sprawdzana, bo samemu tylko i wylacznie dla samego sprawdzenia nie powinno sie tego robic. Czy ktos z kim tylko gadasz przez telefon bedzie mogl ci pomoc w taki sam sposob jak osoba ktora jest blisko? Nie sadze!
Aquĭla non captat muscas
Re: Wirtualne znajomości
Tak, ale poznac przez neta a znac sie tylko z neta to jednak 'mala' roznica.
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
Re: Wirtualne znajomości
GG jest dobre do poznawania ludzi i ewentualnie do kontaktów krótszych np. umówić się na wyjście jakieś etc. Bo w sumie, nazwanie kogoś z kim tylko przez neta się rozmawiało, przyjacielem to lekka przesada - mailując lub rozmawiając na gg możemy przyjąć jakąś postawę czasem całkowicie nie pasującą do naszego charakteru. Przypomina to trochę aktorstwo. Pokazujemy się takimi jakimi chcielibyśmy być, a nie takimi jakimi naprawdę jesteśmy.
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
Re: Wirtualne znajomości
Aaaach, moja kochana, ojczysta mieścina! Białej PodlasKIEJ, tak przy okazji
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
Re: Wirtualne znajomości
Wiem jak to pisać,ale nie mogę się odzwyczaić
Jeśli nie potrafisz latać, biegnij. Jeśli nie potrafisz biegać, chodź. Jeśli nie potrafisz chodzić, czołgaj się. Cokolwiek jednak robisz, poruszaj się do przodu.
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Wirtualne znajomości
Moim zdaniem...takie znajomości nic nie wnoszą do życia każdego człowieka i podchodzę do nich sceptycznie..Bo tak naprawdę nie można się spotkać z tą osbą i porozmawiać i zweryfikować, czy jest taka naprawdę jak się wydawała...Czy jest może inna...Osobiście raczej preferuje kontakty międzyludzkie kiedy mogę dotknąć tę osobę, popatrzeć jej w oczy, uśmiechnąć się i usłyszeć jej śmiech..Poza tym takie rozmawianie za częste może się przyczynić do tego, iż będziemy odseparowywać się od innych(nie mówię, że tak musi być, tylko może się zdarzyć w nielicznych wypadkach) i nie będziemy w stanie sobrze porozumieć się z innymi(jeśli będziemy spędzać za dużo czasu z internetową koleżanką/kolegą). Poza tym moim zdaniem..jak już się tu przewinęło, ludzie mągą grać, mogą być każdym kim tylko zapragną, bo przecież to tylko literki wyskakujące na ekranie, które tak naprawdę nic nie znaczą...
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
Re: Wirtualne znajomości
Ja utrzymuję kontakt przez MSNa z kamerką z 28 Koreankami, Turczynką, Litwinką i Anglikiem. Na poaczątku to bawi, nawet bardzo, wiele radochya sprawiało mi np. rysowanie na jednej tablicy z 'internetową koleżanką' xD Ale z czasem nudzi. A o takich wirtualnych znajomościach z Polski nie mam dobrego zdania. Ani to ciekawe, ani ciezko sie potem spotkac w realu, choc wiem, że idea jest ponoć taka, żeby się wcale najlepiej nie spotykac ;| Ale to chore troche, IMO.
Gold has no caste
Re: Wirtualne znajomości
Raz próbowałam zawrzeć taką znajomość, ale okazało się, iż osoba pisząca, to nie ta sama, która siedzi po drugiej stronie mocy Ogólnie rzecz biorąc, nawet przy dużych chęciach i szczerości przekazu nie da się oddać ducha osobowości - rozmawiając z kimś mamy kontakt wizualny, poznajemy ludzi po barwie i tonie głosu, charakterystycznych gestach czy też mimice twarzy. Po krótkiej rozmowie mamy jakieś zdanie bądź przeświadczenie na temat zawartej znajomości, doszukujemy się walorów indywidualnych i orginalnych u nowo-poznanego. A w internecie? Jesteśmy tylko zlepkiem białych liter, z podpiętymi zdjęciami, często nie do końca ukazującymi nas w tej formie, w której prezentujemy się na codzień, słowem poddajemy się wizualizacji bądź idealizacji. Sam fakt sposobu komunikowania się, choćby poprzez to forum: mamy czas na odpowiedź, więc nasze posty są teoretycznie rzeczą przemyślaną, pozbawioną spontaniczności, będącej przecież cechą ludzką. Odpowiadamy na zimno, a ludzki charakter dokładnie oddają sytuacje napięte bądź stresogenne, kiedy odpowiedzi dyktują nam nasze przyzwyczajenia i osobliwe nawyki, słowem - w życiu nie zawsze jest czas na "posta", a tu jeszcze "edit" dają gratisss
Dopamine Addicted
Re: Wirtualne znajomości
Czy ja wiem czy tak gratis? My tu esteśmy sądząc po ilości postów dość krótko - może za jakiś czas przyjdzie rachunek od Admina za Edity Off Top perfidnie zamierzony i zamieszczony z premedytacją
I have noticed even people who claim everything is predestined, and that we can do nothing to change it, look before they cross the road
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Re: Wirtualne znajomości
Nie powiem, żeby inetrnetowe znajomości były z gruntu złe. To prawda, że wielu ludzi udaje kogoś kim nie jest, ale to jeszcze nie znaczy, że wszyscy tak robią... napewno większość, ale istnieją też tacy, którzy tak nie potrafią (wiem, bo sam taki jestem i myśle że to nie jest jakiś fenomen). Co do nazywania ludzi poznanych w ten sposób przyjaciółmi, powiem tak: sam robie w ten sposób, ale genaralnie biorę to słowo a cudzysłów (wiadomo, że to całkiem zmienia znaczenie). Jednak ma wakacajach poznałem przez inetnet jedną osobę i chciaż w życiu nie widziałem jej na oczy, to jednak czuje jakoś niewytułmaczalną więź z tą osobą. Czasem nawet jak jest mi bardzo źle, to dosłwnie wyżałam się jej i po chwili wszysko przechodzi. Nie twierdze, że to jest normalne, chociaż osobiście nic w tym złego nie widze.
Statek stojący w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki, by stały w portach
Re: Wirtualne znajomości
Ekhem. Od 7 (?) lat utrzymuję znajomość przez internet. Tak się poznaliśmy i tak trwamy. Były chwile kiedy wymienialiśmy drobne poglądy, pliczki, ciekawe zdjęcia. Po jakimś czasie odkryłam że mogę powiedzieć temu człowiekowi wszystko. I mówiłem kiedy czułem taką potrzebę. Był moment niezwykłej bliskości, pokrewieństwa i po prostu szczerej przyjaźni, tak głębokiej jakiej do tamtej pory (a i chyba mimo wszystko nadal) nie doświadczyłem. I nie mówię tu o znajomościach "czesc, jak masz na imie? poklikamy?" (bo takowe od razu odrzucam, nigdy się w nie nie angażowałem i przez myśl mi nie przeszło żeby szukać sobie internetowej znajomości). Usiłuję wytłumaczyć, a może podzielić się doświadczeniem, że nie można tak kategorycznie nazywać takie znajomości bezwartościowymi, zakłamanymi czy bezsensownymi. Ten, kto chce oszukiwać, oszuka i w prawdziwym świecie. Są jednak ludzie (teraz przytłoczeni przez tysiące znudzonych nastolatków - i nie tylko - piszących w ciemno do kogokolwiek), którzy mogą dać całego siebie właśnie w taki sposób - przez internet. Czasami takie przyjaźnie (to wielkie słowo, dla mnie ma ogromną wartość, ale to rozmowa chyba na inny temat) są naprawdę dużo więcej warte niż te z przysłowiowego blokowiska.
Dobro jest dobrem, nawet gdy nikt go nie czyni. Zło jest złem, nawet gdy wszyscy je czynią
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Wirtualne znajomości
Podchodzę do tego z dystansem. Nie nawiązuję raczej dłuższych znajomości z kimś, kto mieszka sporo kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Owszem, nawiązałam kilka kontaktów z kimś takim, jednak po pewnym czasie się urwał. Dla mnie rozmowa w realu jest bez porównania lepsza niż przez gg. O poważniejszych sprawach właściwie nie gadam przez komunikatora, bo nie potrafię... Jeśli z kimś rozmawiam przez dłuższy czas na gg, to czuję potrzebę spotkania się z tą osobą, bo rozmowa przez neta nigdy mi nie zastąpi rozmowy w cztery oczy. Bo tylko osobiście się spotykając można kogoś naprawdę poznać. Wg mnie nie ma porównania!
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
-
- Posty: 165
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 10:13 am
Re: Wirtualne znajomości
Ja w sumie nie mam żadnych "wirtualnych" znajomych, ale moja kuzynka poznała swojego chłopaka na fb no i są już razem 6-ty rok. Ja tam w sumie i tak nie wierzę i takie miłości... Ale w przeznaczenie wierzę
Be the change that you wish to see in the world
Re: Wirtualne znajomości
A ja uważa, że internet to takie samo dobre miejsca na poznawanie ludzi jak każde inne. Czasem może lepsze, bo pozwala bardziej poznać wnętrze drugiej osoby. Ja poznałam w ten sposób kilka naprawdę wyjątkowych osób z całej Polski i z niektórymi z nich utrzymuje kontakty w realu. Np. ten weekend spotkałam się z trójką wspaniałych osób poznanych przez internet i okazali się jeszcze fajniejsi niż "przez kabelki"
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz być w ciągłym ruchu
Re: Wirtualne znajomości
Dokładnie. Przez internet poznałem choćby Sylfil, która z całą pewnością jest niesamowitą i wyjątkowa osobą. Gdyby wszyscy byli tacy jak ona, świat byłby o wiele lepszy.
Etiám sanáto vúlnĕre, cícatríx manét
Re: Wirtualne znajomości
Ja również poznałam wiele różnych osób w sieci. Niektóre także kończyły się po paru rozmowach, a niektóre trwają do dziś. Z jedną osobą się spotkałam i wszystko jest dobrze, nadal utrzymujemy ze sobą bardzo dobry kontakt. Dzięki sieci także bardziej poznałam niektóre osoby z mojej szkoły. Znałam ich z widzenia, ale nigdy nie zamieniliśmy słowa. Człowiek często jest bardziej otwarty gdy rozmawia przez internet. Ze mną tak jest. Dzięki gg czy photoblogom poznałam lepiej te osoby i nie żałuję że tak się stało. Odkryłam, że do mojego gimnazjum chodzą bardzo fajni ludzie. Bez internetu pewnie bym się o tym nie dowiedziała i nie poznałabym tylu wspaniałych ludzi.
Festīna lente!
Re: Wirtualne znajomości
Przez internet można kogoś bardziej poznać... by potem w rzeczywistości normalnie z nią rozmawiać. Przez ig utrzymuje kontakty z ludźmi mieszkającymi w całej Polsce.
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
Re: Wirtualne znajomości
Ja co do Wirtualnych znajomosci podchodze z poczatku z rezerwa, potem staram sie jednak wirtualna znajomosc, zamienic na Real. Bo przeciez nie wszystkie wspomnienia, musza sie wiazac z komunikatorami czy tez samym Virtualem
There are only two ways to live your life. One is as though nothing is a miracle. The other is as though everything is a miracle
Re: Wirtualne znajomości
Znajomość przez internet cóż lubię rozmawiać z ludźmi ale w celu poznania ich umysłu to co i w jaki sposób piszą wiele o nich mówi.Swoją drogą nie rozumiem jak można nazwać kogoś kogo się nie widziało przyjacielem, to niewyobrażalne uwłaczanie prawdziwej przyjaźni, takiej dla której można wiele poświęcić.
Damnant, quod non intellĕgunt
Re: Wirtualne znajomości
Zgodzę się z tobą niemal, że w 100%-ach, ponieważ można w jakiś sposób utrzymywać znajomość poprzez Internet. Przykładowo w skype czy w gg oraz w innych komunikatorach gdzie masz do dyspozycji mikrofon i kamerkę.
Śpiewaj jakby nikt nie słuchał. Kochaj jakby nikt nigdy Cię nie zranił. Tańcz jakby nikt nie patrzył. I żyj tak jakby to było niebo na ziemi
Re: Wirtualne znajomości
Nie tylko w taki sposób, ale również się z tym zgadzam. Oczywiście, gdy już skype nie wystarcza, czy też gadu, to oczywiście przerzucamy się na komórkę - smsy, telefony itp. Obserwowanie ludzi to moja pasja, a przez internet coraz to więcej się o nich dowiaduję
Be yourself; everyone else is already taken.