Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
W swoim poscie nei widze nic zlego, ale niech bedzie. Tak na rozluznienie tematu- C, moglabys napisac troche o żydowskiej dzielnicy w Lublinie? Sporo informacji znalazlem juz w sieci, ale moze masz cos szczegolnie ciekawego?
Gold has no caste
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
No to zmiana tematu - C. (albo ktokolwiek wie) - dlaczego ci ortodoksyjni Zydzi nosza te fryzury z pejsami, a kobiety gola sie na lyso? Ja nigdzie tego nie moge znalezc, a ich samych pytac mi glupio...
Statek stojący w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki, by stały w portach
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Ortodoksi twierdzą, że nakaz noszenia pejsów pojawia się w prawie żydowskim. Jest to nakaz dość niejednoznaczny i dlatego nie wszyscy Żydzi noszą pejsy. To, że kobiety golą się na łyso, wynika z dawnej, i, trzeba przyznac, dość seksistowskiej mentalności: nie mają prawa pokazywac swych wdzięków nikomu, jak tylko mężowi. Może to się komu podoba, mnie ten element jest obcy kulturowo.
Jeśli nie potrafisz latać, biegnij. Jeśli nie potrafisz biegać, chodź. Jeśli nie potrafisz chodzić, czołgaj się. Cokolwiek jednak robisz, poruszaj się do przodu.
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
No i wlasnie to mi nie pasuje - bo np. w islami kobiety wychodzac na ulice zakrywaja wlosy, a przed mezem nosza sie "normalnie", a kobiety zydowskie - gola sie na lyso, po domu chodza w turbanie, a jak ida na ulice to - zakladaja peruki. To mi jest nieracjonalne, bo ona na ulicy wyglada lepiej niz w domu...
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Może mylę teraz to z kulturą islamską, ale chyba włosy są uważane za siedzisko zła i brudu...
Be yourself; everyone else is already taken.
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Nie tylko włosy dla muzułaman są siedliskim zła.
W życiu nie chodzi o to, by siebie odnaleźć. W życiu chodzi o to, aby siebie samego stworzyć.
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
A tego to nie wiem, ale jest prosty sposób na sprawdzenie: jesli w psalmie nazywanym Pieśnią nad pieśniami (chyba wszyscy wiemy, o który psalm chodzi) jest wzmianka o pięknych włosach, to już wykluczamy tę możliwość...
Etiám sanáto vúlnĕre, cícatríx manét
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Raz jeszcze, odpowiem na zagajenie o kwestii golenia włosów przez kobiety. Otóż istnieje parę żydowskich słów - kluczy, które wiele wyjaśniają, a jeszcze więcej się za nimi kryje. Stanowią swoiste wyznaczniki, ogólne pojęcia, aksjomaty, bez których ani rusz. Jednym z takich słów jest cnijut - mozna tłumaczyć różnie. Najczęstsze tłumaczenia to 'skromność' albo 'przyzwoitość'. Oznaczają pewien ogólny styl życia, jaki nalezy prowadzić, aby odróżniać się od innych społeczności. Zadaniem Żyda jest takie zycie, które pozwoli innym narodom spostrzec autentyczność, płomieć religii mojżeszowej. Ten styl życia ma sie odznaczać skromnością, prawością oraz uczciwością. Dlatego pojęcie cnijut najwygodniej - i chyba najwłaściwiej, dla nas, wychowanych w kręgu kultury arystotelesowskiej - tłumaczyć jako 'cnotę'. 'Cnotę' ogólnie pojętą, cnotę - dobro i prawość życia. Dawniej Izraelici musieli forsować swoją prawość, odcinając się od rozpusty innych kręgów kulturowych, czyli rozwiązłości zarówno hetero, jak i homoseksualnej. Halacha objęła więc szereg praw, wytworzonych w ówczesnych warunkach historycznych. Jako, ze to kobiety głównie stanowią obiekt pożądania (one też prowokują mężczyzn) zasady cnijut dotyczą głównie (ale nie tylko!) kobiet. Tak więc, religijna Żydówka w myśl opracowanej przed wiekami Halachy nie powinna odsłaniać publicznie łokci, łydek oraz obojczyków. Nie wolno jej pokazywać żadnych włosów nikomu innemu, jak tylko mężowi. Żadnej parze nie wolno publicznie okazywać uczucia - nawet jesli to para małżeńska. Kobieta nie może stosować zbyt śmiałego makijażu. Ani nosić spódnicy z rozcięciem. Mężczyznom nie wolno nakładać kobiecych ozdób i strojów, kobieta zaś nie powinna wyglądać jak mężczyzna. To mówi Halacha. Teraz kwestią jest, czy zalecenia te - spisane w pierwszych wiekach naszej ery przez nauczycieli i komentatorów Tory, stosować dosłownie? A może dostasować do zmieniających się warunków? Mniej, bardziej? A może niektóre całkowicie odrzucić? Tutaj judaizm nie jets jednolity. Ci, którzy Halachę rozpatrują jako jednoznaczną, nieelastyczną i niezmienną treść, bezwzględnie zastosują się do jej nakazów. I tak ultraortodoksyjna żydówka nie załozy spodni, nie pokaże włosów (moze dlatego goli się na łyso, aby nie miec problemów z ich ukrywaniem na ulicy?), nie pomaluje się i będzie używać wyłącznie jasnych lakierów do paznokci. Inni uważają, że ważne jest, by wychwycić główną myśl Halachy i zaadaptować ją do współczesnych warunkach. Iść z duchem czasu, zachowując świeżość Bożego przesłania. Innymi słowy, zachować niezmienną treść w zmieniającej sie formie. I tak np, jako, że dziś noszenie spodni wcale nie jest uznawane za oznakę męskości ( ), mogą to robić także kobiety, nie naruszając przy tym nakazów halachicznych. Pokazywanie włosów nie jest taką aż znowu emanacją sex appealu (jeżeli przy okazji nie towarzyszą temu inne, niewłaściwie zachowania), więc ich pokazywanie nie jest rzeczą złą. I tak dalej, i w tym tonie... Takze różnie z tym wszystkim bywa.
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Acha... i stąd się wzięła - wziął ? Dana International.
There are only two ways to live your life. One is as though nothing is a miracle. The other is as though everything is a miracle
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Mam takie pytanie. Natknąłem sie niedawno z taką wypowiedzią, iż Talmudzie jest taka powinność okreslona jako nakaz talmudyczny, zgodnie z którym mąż musi odbyć raz na sześc miesięcy stosunek z żoną. Pytanie moje brzmi co się staje z małżeństwem zawartym w myśl prawa talmudycznego jeśli takowy obowiązek nie jest wykonywany ?
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Hmm... Pomyśl, co dzieje się ze zwykłym małżeństwem, w którym małżonkowie (mimo, że są w stanie) nie odbywają stosunku? To znak, że coś się między nimi dzieje, coś jest nie w porządku. Talmudyczny nakaz wynika z troski o stabilność małżeństwa. Trzeba pamiętać, w jakich czasach redagowany był Talmud (a było to baaaardzo dawno temu): takie prawne poskromienie było potrzebne. Jeśli małżeństwo nie dopełni tego "obowiązku", to...ma problem. Oczywiście nikt tego nie sprawdza, ale religijny żyd będzie wiedział, że nad tym wykroczeniem trzeba sie zastanowić. I albo coś naprawić w swoim małżeństwie, albo dać żonie list rozwodowy. Zapewniam Cię, że gdyby nie dopuszczalność rozwodu w judaiźmie, nakaz, o który pytasz, nie istniałby.
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
A czy przypadkiem nie chodzi o to samo, co w przypadku antykoncepcji w katolicyźmie? Że owe religie muszą "produkować" nowych wyznawców
There are only two ways to live your life. One is as though nothing is a miracle. The other is as though everything is a miracle
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Dzięki C. za wyjaśnienie. Dotknęlaś jeszcze innego problemu, który też nie nie jestem w stanie zrozumieć. Dlaczego mąż opuszczając żonę np. załatwiając interesy na dłużej niż 3 lata mimo, że małżeństwa trwa ( pomimo nieobecności męża ), przed wyjazdem wręcza żonie list rozwodowy. Czy aż tak mało znaczące C. jest małżeństwo zawarte według prawa talmudycznego, że w każdej chwili może kończyć się rozpadem ?
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Żeby dowiedzieć się więcej o małżeństwie i rozwodzie w judaiźmie, musimy najpierw odwołać się do Tory:
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Na rozwód muszą zgodzić się obie strony. Możliwość udzielania rozwodów istnieje nie dlatego, że Żydzi są szczególnie zmienni w uczuciach. Spójrz na katolików: "nie wolno" im brać rozwodów, a biorą wręcz masowo. Rozwód za rozwodem. Judaizm po prostu "ucywilizował" rozstania i zabezpieczył prawa opuszczonych kobiet i dzieci. M.in.:
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Z tego co wiem bylo to dwaniej niezbedne w wypadku dlugiej podrozy meza lub udzialu w wyprawie wojennej. Kiedy maz nie wracal przez dlugi czas, a nie wiadomo bylo nic o jego losie kobieta (pozbawiona opiekuna i zywiciela rodziny) mogla ponownie wyjsc za maz bez konsekwencji.
Dopamine Addicted
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Czyli brakuje tego elementu czekania, niepewności, tęsknoty. Coś co jest nieodzownie związane z Miłością i Małżeństwem. Mam rozwód to w razie czego mogę życie układać sobie od nowa. Gdzież tu miejsce na uczucia skoro z jednej strony jest intercyza ( przed małżeństwem ) a z drugiej strony list rozwodowy. Życie dwojga osób staje się kartkami zapisanymi formułami prawnymi.
I have noticed even people who claim everything is predestined, and that we can do nothing to change it, look before they cross the road
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Czekanie, niepewność, tęsknota..to się zdarza...dziś Kiedy mąż wyjeżdża w interesach, a związek ma dalej trwać, pozostają: a)telefony b) internet c) poczta, jeśli ktoś już taki tradycyjny d) podróże stanowią mały problem - można sie odwiedzać Kiedy powstawała Halacha, takich rzeczy nie było. Trzy lata nieobecności...całkowity brak wieści, rodzina w zastoju. Inne czasy, inna mentalność.
Co do samego małżeństwa, i czym ono jest w judaiźmie, pozwolę sobie zacytować członków stowarzyszenia 614 micwot: Dla judaizmu rodzina, a więc i małżeństwo, są ogromnymi wartościami, bez których wypełnianie misji "naprawiania świata" (tikkun olam) w ogóle byłoby niemożliwe. Małżeństwo jest więc uważane w żydowskim życiu za idealny stan, do którego człowiek powinnien dążyć i w którym zarówno mężczyzna jak i kobieta mogą w się w pełni realizować. Człowiek niezawierający małżeństwa pozostaje niespełniony w ważnym aspekcie swojej osobowości, którego realizację umożliwia wyłącznie rodzina. Ponadto właśnie w rodzinie judaizm widzi najważniejszy mechanizm przekazywania z pokolenia na pokolenie tradycji i zawartych w niej wartości. Nie jest, niestety, powszechną wiedzą świadomość faktu, że to judaizm zapoczątkował (a inne wielkie religie monoteistyczne: chrześcijaństwo i islam - rozpowszechniły) ideał usankcjonowanego religijnie małżeństwa - jako najbardziej korzystnej (społecznie i w wymiarze indywidualnym) instytucji dla opanowania seksualizmu mężczyzny. Ten model - małżeństwo mężczyzny i kobiety - wydaje nam się dziś naturalny tylko dlatego, że jego wprowadzanie w świat zakończyło się wielkim sukcesem.
Biorąc pod uwagę, że seksualizm mężczyzny jest polimorficzny (to znaczy, że może być zaspokajany na wiele różnych sposobów, które nie są niezmienne i ulegają wpływom kulturowym) - jego podporządkowanie związkowi z kobietą i uczynienie tego związku uświęconym, jest rewolucyjnym osiągnięciem, którego korzenie tkwią w Torze. Judaizm zawsze zdawał sobie sprawę z tego, że dla mężczyzny nie jest wcale oczywistością pozostawanie w jakimkolwiek trwałym związku. Dlatego przykazanie dotyczące prokreacji skierowane jest tylko do mężczyzn, a nie do kobiet (Bereszit 1:28). [ "Bóg stworzył naturę kobiety tak, że jej potrzeba posiadania potomstwa jest silniejsza, niż u mężczyzny" (Meszech Chochma; komentarz do Bereszit 9:1)] Judaizm musiał ograniczyć te naturalne tendencje mężczyzn do zaspokajania popędu seksualnego, które nie wymagały założenia i posiadania rodziny. Było to zadanie trudne. Jednak już na przykład stanowczy w judaizmie zakaz homoseksualizmu (męskiego!), podnosił status kobiety z pozycji "maszynki do rodzenia" do poziomu równoprawnego partnera seksualnego mężczyzny (którym poprzednio bywał często mężczyzna) - w dodatku z prawem kobiety do ok. 12 dni "odpoczynku" od kontaktów seksualnych w każdym miesiącu. Judaizm stawiał sobie za jeden z głównych celów opanowanie natury mężczyzny (przekształcenie jego jecer hara w społecznie pożyteczną i twórczą formę), a skutki tego podporządkowania były rewolucyjnie korzystne właśnie dla kobiet. Okiełznanie męskiej seksualności w ramach małżeństwa nadało nieporównywalnie wyższy status społeczny miłości między kobietą a mężczyzną, niż miała ona wcześniej, oraz zapoczątkowało radykalną poprawę pozycji kobiety. To też długi proces, biorąc pod uwagę jak niski był status kobiet w momencie, gdy pojawił się monoteizm.
Jednak - dzięki ideom Tory - powstała instytucja rodziny (która jest podstawą naszej cywilizacji), gdzie wzajemne relacje małżonków decydują o jej sukcesie. Dodatkowym krokiem o ogromnych konsekwencjach było zniesienie w średniowieczu aprobowanej przez Torę poligamii i powrót do najwcześniejszego jej ideału, czyli małżeństwa monogamicznego (Adam i Ewa). Nadrzędnym celem każdego związku małżeńskiego jest stworzenie spokojnego, zgodnego domu (Szalom Bajit). Tylko taki dom może najlepiej wychowywać dzieci na dobrych i szczęśliwych ludzi, w którym otrzymują one wzorce osobowe obojga płci. Podstawą tego domu są wzajemna miłość, szacunek, właściwe postępowanie wobec siebie małżonków - one tworzą rodzinną harmonię. Zwykło się podkreślać patriarchalność zasad halachy (żydowskiego prawa) i struktury rodziny propagowanej przez judaizm. To prawda - dominującą postacią rodziny jest ojciec. Nałożenie na niego obowiązków i przekonanie go, że rodzina jest wartością, musiało odbyć się za cenę patriarchatu, gwarantującego mu uprzywilejowaną pozycję. Dlatego właśnie w judaizmie sformułowanych zostało wiele praw nakazujących właściwe traktowanie w małżeństwie kobiety, aby - w świecie patriarchalnym - zagwarantować jej pełny status partnerski. Według Tory (Szemot/Ks. Wyjścia 21:10) mąż jest odpowiedzialny za zapewnienie żonie pełnego utrzymania (jedzenie i ubranie) i zaspokojenie jej potrzeb seksualnych. Jednocześnie mężczyzna nie ma prawa do wymuszania kontaktów seksualnych i żona musi wyrażać na nie zgodę. Z drugiej strony kobiecie nie wolno świadomie odkładać na później rytualnego zanurzenia się w mykwie (po okresie nakazanej wstrzemięźliwości związanej z menstruacją), aby dokuczyć mężowi. Wszystkie próby używania seksu jako broni przeciwko partnerowi w związku kobiety i mężczyzny uważane są za najbardziej poważne naruszenie prawa małżeńskiego. Jednak jeżeli pomiędzy małżonkami istnieją silna niechęć, gniew i złość, to nawet jeżeli obie strony godzą się na kontakt fizyczny, nie jest on dozwolony, nim konflikt nie zostanie zażegnany.
Talmud podkreśla, że mężczyzna musi uważać na swoje słowa, aby nie krzywdzić żony. Dotyczy to nie tylko słów wypowiadanych publicznie, ale także w ich własnym domu. "Mąż musi kochać swoją żonę co najmniej tak, jak siebie samego, ale szanować musi ją bardziej" (Jewamot 62b, Sanhedryn 76b). Musi także liczyć się ze zdaniem żony: "W sprawach domowych i dotyczących wykarmienia i ubrania synów i córek, mąż musi przestrzegać rad swojej żony, by pokój i harmonia zagościły w ich domu" (Bava Mecia 59a) i dalej, w tej samej księdze: "Jeśli twoja żona jest niska, pochyl się, aby usłyszeć jej szept". Mąż ma decydujący głos w istotnych sprawach dotyczących rodziny, ale nie może on zapominać, że zgoda małżeńska zapewniająca spokojne, szczęśliwe życie rodzinne, jest wartością dla rodziny nadrzędną. "Gniew w rodzinie jest jak robak wśród nasion sezamowych" (Sota 3). Nasiona te są tak małe, że gdy robak uszkodzi niektóre z nich, nie sposób jest oddzielić dobrych nasion od popsutych. Dlatego mąż "powinnien być życzliwy i niewymagający w swoim domu" (Midrasz Bamidbar Raba 89) i "powinnien zawsze chwalić swoją żonę, w imię małżeńskiej zgody" (Midrasz Jelamdenu). Ponieważ judaizm uważa szczęście i harmonię małżeńską za bardzo istotne, zezwala na rozwody w sytuacjach, gdy osiągnięcie tych wartości nie jest w żaden sposób możliwe.
Co do samego małżeństwa, i czym ono jest w judaiźmie, pozwolę sobie zacytować członków stowarzyszenia 614 micwot: Dla judaizmu rodzina, a więc i małżeństwo, są ogromnymi wartościami, bez których wypełnianie misji "naprawiania świata" (tikkun olam) w ogóle byłoby niemożliwe. Małżeństwo jest więc uważane w żydowskim życiu za idealny stan, do którego człowiek powinnien dążyć i w którym zarówno mężczyzna jak i kobieta mogą w się w pełni realizować. Człowiek niezawierający małżeństwa pozostaje niespełniony w ważnym aspekcie swojej osobowości, którego realizację umożliwia wyłącznie rodzina. Ponadto właśnie w rodzinie judaizm widzi najważniejszy mechanizm przekazywania z pokolenia na pokolenie tradycji i zawartych w niej wartości. Nie jest, niestety, powszechną wiedzą świadomość faktu, że to judaizm zapoczątkował (a inne wielkie religie monoteistyczne: chrześcijaństwo i islam - rozpowszechniły) ideał usankcjonowanego religijnie małżeństwa - jako najbardziej korzystnej (społecznie i w wymiarze indywidualnym) instytucji dla opanowania seksualizmu mężczyzny. Ten model - małżeństwo mężczyzny i kobiety - wydaje nam się dziś naturalny tylko dlatego, że jego wprowadzanie w świat zakończyło się wielkim sukcesem.
Biorąc pod uwagę, że seksualizm mężczyzny jest polimorficzny (to znaczy, że może być zaspokajany na wiele różnych sposobów, które nie są niezmienne i ulegają wpływom kulturowym) - jego podporządkowanie związkowi z kobietą i uczynienie tego związku uświęconym, jest rewolucyjnym osiągnięciem, którego korzenie tkwią w Torze. Judaizm zawsze zdawał sobie sprawę z tego, że dla mężczyzny nie jest wcale oczywistością pozostawanie w jakimkolwiek trwałym związku. Dlatego przykazanie dotyczące prokreacji skierowane jest tylko do mężczyzn, a nie do kobiet (Bereszit 1:28). [ "Bóg stworzył naturę kobiety tak, że jej potrzeba posiadania potomstwa jest silniejsza, niż u mężczyzny" (Meszech Chochma; komentarz do Bereszit 9:1)] Judaizm musiał ograniczyć te naturalne tendencje mężczyzn do zaspokajania popędu seksualnego, które nie wymagały założenia i posiadania rodziny. Było to zadanie trudne. Jednak już na przykład stanowczy w judaizmie zakaz homoseksualizmu (męskiego!), podnosił status kobiety z pozycji "maszynki do rodzenia" do poziomu równoprawnego partnera seksualnego mężczyzny (którym poprzednio bywał często mężczyzna) - w dodatku z prawem kobiety do ok. 12 dni "odpoczynku" od kontaktów seksualnych w każdym miesiącu. Judaizm stawiał sobie za jeden z głównych celów opanowanie natury mężczyzny (przekształcenie jego jecer hara w społecznie pożyteczną i twórczą formę), a skutki tego podporządkowania były rewolucyjnie korzystne właśnie dla kobiet. Okiełznanie męskiej seksualności w ramach małżeństwa nadało nieporównywalnie wyższy status społeczny miłości między kobietą a mężczyzną, niż miała ona wcześniej, oraz zapoczątkowało radykalną poprawę pozycji kobiety. To też długi proces, biorąc pod uwagę jak niski był status kobiet w momencie, gdy pojawił się monoteizm.
Jednak - dzięki ideom Tory - powstała instytucja rodziny (która jest podstawą naszej cywilizacji), gdzie wzajemne relacje małżonków decydują o jej sukcesie. Dodatkowym krokiem o ogromnych konsekwencjach było zniesienie w średniowieczu aprobowanej przez Torę poligamii i powrót do najwcześniejszego jej ideału, czyli małżeństwa monogamicznego (Adam i Ewa). Nadrzędnym celem każdego związku małżeńskiego jest stworzenie spokojnego, zgodnego domu (Szalom Bajit). Tylko taki dom może najlepiej wychowywać dzieci na dobrych i szczęśliwych ludzi, w którym otrzymują one wzorce osobowe obojga płci. Podstawą tego domu są wzajemna miłość, szacunek, właściwe postępowanie wobec siebie małżonków - one tworzą rodzinną harmonię. Zwykło się podkreślać patriarchalność zasad halachy (żydowskiego prawa) i struktury rodziny propagowanej przez judaizm. To prawda - dominującą postacią rodziny jest ojciec. Nałożenie na niego obowiązków i przekonanie go, że rodzina jest wartością, musiało odbyć się za cenę patriarchatu, gwarantującego mu uprzywilejowaną pozycję. Dlatego właśnie w judaizmie sformułowanych zostało wiele praw nakazujących właściwe traktowanie w małżeństwie kobiety, aby - w świecie patriarchalnym - zagwarantować jej pełny status partnerski. Według Tory (Szemot/Ks. Wyjścia 21:10) mąż jest odpowiedzialny za zapewnienie żonie pełnego utrzymania (jedzenie i ubranie) i zaspokojenie jej potrzeb seksualnych. Jednocześnie mężczyzna nie ma prawa do wymuszania kontaktów seksualnych i żona musi wyrażać na nie zgodę. Z drugiej strony kobiecie nie wolno świadomie odkładać na później rytualnego zanurzenia się w mykwie (po okresie nakazanej wstrzemięźliwości związanej z menstruacją), aby dokuczyć mężowi. Wszystkie próby używania seksu jako broni przeciwko partnerowi w związku kobiety i mężczyzny uważane są za najbardziej poważne naruszenie prawa małżeńskiego. Jednak jeżeli pomiędzy małżonkami istnieją silna niechęć, gniew i złość, to nawet jeżeli obie strony godzą się na kontakt fizyczny, nie jest on dozwolony, nim konflikt nie zostanie zażegnany.
Talmud podkreśla, że mężczyzna musi uważać na swoje słowa, aby nie krzywdzić żony. Dotyczy to nie tylko słów wypowiadanych publicznie, ale także w ich własnym domu. "Mąż musi kochać swoją żonę co najmniej tak, jak siebie samego, ale szanować musi ją bardziej" (Jewamot 62b, Sanhedryn 76b). Musi także liczyć się ze zdaniem żony: "W sprawach domowych i dotyczących wykarmienia i ubrania synów i córek, mąż musi przestrzegać rad swojej żony, by pokój i harmonia zagościły w ich domu" (Bava Mecia 59a) i dalej, w tej samej księdze: "Jeśli twoja żona jest niska, pochyl się, aby usłyszeć jej szept". Mąż ma decydujący głos w istotnych sprawach dotyczących rodziny, ale nie może on zapominać, że zgoda małżeńska zapewniająca spokojne, szczęśliwe życie rodzinne, jest wartością dla rodziny nadrzędną. "Gniew w rodzinie jest jak robak wśród nasion sezamowych" (Sota 3). Nasiona te są tak małe, że gdy robak uszkodzi niektóre z nich, nie sposób jest oddzielić dobrych nasion od popsutych. Dlatego mąż "powinnien być życzliwy i niewymagający w swoim domu" (Midrasz Bamidbar Raba 89) i "powinnien zawsze chwalić swoją żonę, w imię małżeńskiej zgody" (Midrasz Jelamdenu). Ponieważ judaizm uważa szczęście i harmonię małżeńską za bardzo istotne, zezwala na rozwody w sytuacjach, gdy osiągnięcie tych wartości nie jest w żaden sposób możliwe.
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
jeśli piszesz, że małżeństwo w judaiźmie jest z samej natury święte to czemu w takim razie istnieje ceremonia małżeństwa w judaiźmie pod baldachimem zwanym rupą z udzialem rabina, świadków i społeczności z obowiązkowym wyrażeniem zgody obojga małżonków przy wspólnocie w obecności kapłana. Kapłan ten poprzez prowadzenie ceremonii, wykonywanie gestów i wypowiadanie formuł religijnych uświęca związek religijny zawierany przez kobietę i mężczyznę. Druga rzecz co to jest olam tikkun ? I jeszcze jedno sacramentum to przysięga, uroczyste zobowiązanie. W takim razie i judaizm ma swoje sakramenty np. małżeństwa.
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
W oryginalnym hebrajskim raczej hupą
Dobro jest dobrem, nawet gdy nikt go nie czyni. Zło jest złem, nawet gdy wszyscy je czynią
-
- Posty: 165
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 10:13 am
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Małżeństwo jest święte z samej natury, ale to przecież nie wyklucza obrządku. Sam akt zawarcia ślubu nie jest jego uświęceniem, a jedynie zewnętrznym znakiem.
Be the change that you wish to see in the world
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
To długa historia Według pewnych kabalistycznych koncepcji, Bóg zamieszkał w stworzonym przez Siebie świecie pod postacią emanacji, pewnych konkretnych bytów, które można nazwać nazwami różnych cnót, np. Sprawiedliwość, Miłosierdzie i in. Były to tzw "boskie naczynia" - w hebrajskim sefirot. Jednak stworzenie, ze swej natury słabe, nie zdołało stawić czoła Światłości, jaka emanowała z sefirot. W wyniku zderzenia tych dwóch jakże różnych natur - boskiej i nieboskiej, sefirot...pękły. Wtedy uwolniły się iskierki, które odtąd zostały uwięzione w stworzeniu. Najwięcej zamieszania wniosły iskierki naczynia Dina - sprawiedliwości. Był to bowiem podmiot związany niejako z surowością Boga. Samodzielne iskierki, uwolnione z Dina jako całości, wniosły do świata zło. Na szczęście iskierki Dina zrównoważyły sie z okruchami Rachamim - miłosierdzia i ośmiu innych sefirot, których nazw w tym momencie nie jestem w stanie odtworzyć (jako główną oś równowagi stawia się jednak zawsze te dwie: Dina - Rachamim). Zadaniem człowieka jest uwolnić boskie iskierki z powrotem w eter - na tym polega misja odkupiania świata. Czyniąc dobro, emanacje kumulują się ponad nami i zostaje przywrócony pierwotny ład - i ten właśnie proces nazywamy olam tikkun. /Nie ma zgodnosci co do tego, czy powinny być uwalniane również iskierki Dina - ale to oddzielny temat/
Dopamine Addicted
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Tak, jesliby śledzic etymologię, masz rację. ale my jesteśmy przyzwyczajeni do chrzescijańskiej definicji sakramentu jako widzialnego znaku niewidzialnej łaski potrzebnego do zbawienia. Nie chcę, by ktokolwiek myślał, że coś takiego ma miejsce w judaiźmie, dlatego nie używam tu okreslenia "sakrament".
Aquĭla non captat muscas
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
Dzięki za odpowiedzi na pytania. Dowiedzialem się więcej niż można było się dowiedzieć. Jeszcze raz dzięki.
I have noticed even people who claim everything is predestined, and that we can do nothing to change it, look before they cross the road
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Re: Ślady żydowskiej przeszłości w naszych miejscowościach
http://wiadomosci.onet.pl/1457735,12,item.html Zastanawiam się czemu ma służyć ten zakaz. I tylko jeden powód mi przychodzi na myśl. Żeby kobiety nie zdominowały mężczyzn pod względem intelektualnym, bo wtedy staną się 'niebezpieczne'. Nie podoba mi się to, niezbyt dobrze świadczy o religii - wiem że to ortodoksyjni żydzi, ale jednak. Ciekawa jestem, czy można ten zakaz wytłumaczyć jakoś moralnie i konkretnie dobrze?
It is never too late to be what you might have been