A jak się wam podoba Theatre of Tragedy?

[Gor]

Oczywiście mam na myśli ToT do Aegis bo potem to pitu-pitu do niczego się nie nadaje... Myśle, że cytat z jednej ze stron ToT to najlepiej zobrazuje: "Po kilku latach swietnej kariery na gotyckiej scenie ekipa z ToT postanowila porzucic malo oplacalną grę w undergroundzie i zmienic styl muzyki. Jedni nazywają to elektrogotykiem (???) ja to nazywam jawne skomercjalizowanie. Muzyka nadaje sie wlasciwie jedynie na dyskotekowe podrygi...Nie wiem dlaczego jeszcze uzywają tej samej nazwy zespolu bo to co wykonuja dzis nie przypomina w zadnym stopniu gothic rocka.Na szczescie zanim kapela sie zepsula pozostawila po sobie sporo wspanialych utworow ktore bez przesady zasluguja na miano arcydziel. Jest do czego wracac.

[Super Girl]

Och, Teatr jest (albo był, jak kto uważa) super. Bardzo lubię głos Liv Kristine. Chociaż teraz już nie śpiewa w ToT. Bardzo ładne jest And when he Falleth czy Casandra. Nowe wcielenie to już nie to samo, ale czasem lubię posłuchać tej dyskoteki. Takie to to przyjemne, lekkie.

[Lutomir]

Przyznam sie że prawie tego nie słucham, miałem kiedyś kilka kawałków ale średnio mi sie podobało...

[Vael]

Ja niestety nie moge nic, a nic zdobyć... (no, jeden kawałek mam ) Może teraz spróbuję.. Co polecacie na poczatek?

[Raciel]

na początek Venus

[Dopamine Addicted]

Ściągnąłem na razie Venus. Przepiękne po prostu miodzio. Qrde z tych brzmień słuchałem tylko WT i NW, ale coraz bardziej podoba mi sie gothic metal .

[Leriel]

Ja rozpoczołem tak naprawdę przygodę z cięższą muzą od "Theater of Tragedy" Byłem kiedyś na obozie w Anglii i wracając rozmawiałem z fajną dziewczyną z Krakowa, która mnie zachęciła do słuchania tego zespołu (tak dziewczyny miewają ogromny wpływ na męskie gusta ). A było to w 1997 roku... Mam jeszcze w swoich kasetowych zbiorach i polecam "A Rose For The Dead" (mini album) i chyba album o nazwie "Theatre Of Tragedy"(chyba bo poza tą nazwą nie ma innej)

[Sylfil]

Zastanawiam się czy taka sama przyszłość nie czeka WT... Ponieważ już nie grają tak jak na Enter, tylko coraz bardziej zaczyna to się robić takie pitu-pitu, przerost formy nad treścią, a gdzie stary, dobry growling się zapodział?

[Hawking]

No zespół by się zapewne z tobą nie zgodził... A growling jest bardzo dużym ograniczeniem dla muzyki. Lubię growling z Enter ale wiem, że jeśli zespół chce się rozwijać, zmieniać to tego typu śpiew był bu jak kula u nogi. Patrz The Gathering, którzy się tej kuli pozbyli i poszybowali wysoko. No ale dobra gadamy o Theatre Of Tragedy !

[Vahnal]

Theatre of tragedy poleciła mi kiedyś pewna znajoma. Fajny zespół , ładne piosenki ale jakoś mnie nie wciągneło... Edit: Polecam szczegulnie kawałek "Lorelei" chyba z wszystkiego co udało mi się usłyszeć najbardziej przypadł mi do gustu Pozdro 4 all

[Blizbor]

ToT- jedna z kapel gotykowych ktore bardzo lubie- polecam kawalki takie jak Lorelei, Casandra. Venus, poppea........... bardzo mile dla ucha i duszy

[Woland]

O widzę po opisie, że fan CoF do nas dołaczył... Bardzo się cieszę, że nie jestem sam

[Havelock]

Tak... ciesze sie ze zasililam Twoje szeregi

[Piasek]

Walk with me to join the Damned

[Pudliszki]

Ja bym dodał jeszcze do tego Siren

[Sledzik]

A może wyjdziemy tak poza Aegis ? Mnie się na przykład bardzo podoba And when He falleth... Genialny z tym dialogiem w trakcie

[Rincewind1]

Mój ulubiony kawałek Zawsze w tym dialogu takie dziwne ciarki mnie przechodzą. Jeszcze lubię A hamlet for a Slothful Vassal (niektóre tytuły to takie że ) i On whom the Moon doth Shine i Rose for the dead

[Onirke]

a ja bardzo lubie "on whom the moon doth shine" doslowie gdy go slysze to marze sobie o rzeczach ktore sa nierealne- a ja to uwielbiam:)

[Machcio]

Tak a propos dialogu z And When He Falleth... Mała zagadka... Z jakiego filmu jest zaczerpnięty?

[Veldrin]

Zobaczyłem to co polecalisci i na razie jakoś podszeł mi tylko "hamlet..." ale to tyko pierwsze wrażenie, bo jeszcze sie dobrze nie osuchałem.

[Eredin]

Pewności nie mam, ale chyba ten film się nazywa "The Masque of the Red Death"

[Ibelman]

No dokładnie z tego filmu

[Turin Turambar]

To udało mi się czyli sklerozy jeszcze nie mam

[Niebezpieczna]

ja polecam album velvet darkness they fear czy jakoś tak przpraszam jesli cos przekrecilam w nazwie ale nie mam pamięci do nazw:p a słuchłam go bardzo dawno i bardzo dawno nie mam juz tego na kompie :p to najlepszy album bardzo piękne melodie tylko głos liv nie podoba mi sie za bardzo jest zbyt cukierkowy az za bardzo:p a co za duzo to niezdrowo

[Poison Ivy]

Moim zdaniem są na równi z WT. Ale tylko ich pierwsze 3 cd