Czego się boimy?
Re: Czego się boimy?
mamy z gościem, któy najpierw wyłoży a po piętnastu minutach jużtego pyta i jak nie rozumiesz to wstawia minusa... 3 minuski i nd ...
Damnant, quod non intellĕgunt
Re: Czego się boimy?
Ja się akurat łaciny nie boję, bo mamy bardzo sympatyczną i "luźną" profesorkę, więc łacina jest dla mnie raczej godziną relaxu niż strachu
Dobro jest dobrem, nawet gdy nikt go nie czyni. Zło jest złem, nawet gdy wszyscy je czynią
Re: Czego się boimy?
Ja kiedyś miałem takiego nauczyciela od niemieckiego, którego wszyscy panicznie się bali. Przed każdą lekcją wszyscy oblani potem wchodziliśmy na lekcje i bladzi jak papier siadaliśmy i czekaliśmy na...na nie wiem co, ale pamiętam, że to czekanie było koszmarne... I jak ten nauczyciel brał kogoś do odpowiedzi to nie dość, że mówił mu taki sposób, że dreszcz strachu każdego przechodził to jeszcze w najmniej spodziewanym momencie mówił, ze masz np. ładne buty, a wtedy to już wszystko się waliło....bleeeee...ale swoją drogą ten nauczyciel na tyle dobrze uczył, że w dwa lata nauczyliśmy się tego co trzeba umieć w liceum (a byliśmy wtedy w 4/5 klasie podstawówki...)...ale później dostaliśmy nową nauczycielkę i ona już nie trzymałą zbytniego rygoru i wszystko pozapominaliśmy:/
Nie licz dni, spraw by dni się liczyły
Re: Czego się boimy?
No ja miałem straszną nauczycielkę z niemieckiego w pierwszej klasie LO. Potrafiła przyjść na lekcje i zacząć nas od debili wyzywać. A jeden kumpel na którego się uwzięła był pytany (dosłownie) na każdej lekcji. Ale może przestańmy już o tych nauczycielach bo Eline sobie coś pomyśli
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
Re: Czego się boimy?
Jest wolnosc wypowiedzi i nic wam nie zrobi. Tacy bauczyciela maja jedną zaletę, jak Druid zauważył- srtasznei stresuja, ale za to nauczą perfekcyjnie. Ja osobiście wolę takich od roztargnionych ludzi, których zagina co bystrzejszy uczeń.
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się
Re: Czego się boimy?
Niekoniecznie nauczą bo uczeń może się do przedmiotu zniechęcić...
Gold has no caste
Re: Czego się boimy?
Ale na indywidualnym nawet jest miły Tzn. na początku był troche.. hmm.... chamski /wyjechał do mnie z tekstem "Nie jesteś taka głupia jak myślałem"/. Ale po tym chyba troche sobie przemyślał że mi przykro wtedy było i już nie gada takich bzdetów. Tak to wogóle fajny gość z niego
Statek stojący w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki, by stały w portach
Re: Czego się boimy?
fobia, fobia Oczywoście takie słowo nie istnieje w łacinie Najgorsze jest to, że chociaż sie wykujesz- nie zawsze wychodzi ci na sprawdzianie statnio dosć boleśnie przekonałem sie o tym, ale lacine lubie
Etiám sanáto vúlnĕre, cícatríx manét
-
- Posty: 153
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 8:49 am
Re: Czego się boimy?
Z tymże to przedostatnie "fobia" w ablativie ma podwójne "a" Ja nie cierpię łaciny, choć uważam, ze poszerza horyzonty.
You've gotta dance like there's nobody watching,
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Love like you'll never be hurt,
Sing like there's nobody listening,
And live like it's heaven on earth.
Re: Czego się boimy?
Przyjmuje formę nominativu, ale mamy tam dodatkowo iloczas (ktotrego nie umiem zaznaczyć, zresztą nie jest to konieczne).
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
-
- Posty: 150
- Rejestracja: sob sty 04, 2020 9:55 am
Re: Czego się boimy?
Wy tak narzekacie na łacinę, a ja bym chciała się uczyć, a nie mam łaciny i raczej nie będę miała Co do przedmiotu, którego się boję...hmmm... w tamtym roku się bałam fizyki, bo mieliśmy strasznie wymagającą psorkę, a w tym roku boję się tylko nauczyciela w szkole muzycznej , bo on strasznie jest wymagający i nie można u niego na lekcjach nawet podpierać sobie ręką głowy, bo zaraz wyskakuje z teksem: "Kupić Ci piwo?", a teraz się jeszcze bardziej boję, bo ostatnio poszłyśmy sobie z lekcji i nie wiem, co mu powiemy .
Aquĭla non captat muscas
Re: Czego się boimy?
JA się cieszę, że mam łacinę... tylko szkoda, że mało z niej kapuje
Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz być w ciągłym ruchu
Re: Czego się boimy?
No no, teraz to macie zagwozdkę...
Śpiewaj jakby nikt nie słuchał. Kochaj jakby nikt nigdy Cię nie zranił. Tańcz jakby nikt nie patrzył. I żyj tak jakby to było niebo na ziemi
Re: Czego się boimy?
EEEEEEEEEee............ Dobrze będzie Jestem optymistką
Śpiewaj jakby nikt nie słuchał. Kochaj jakby nikt nigdy Cię nie zranił. Tańcz jakby nikt nie patrzył. I żyj tak jakby to było niebo na ziemi
-
- Posty: 140
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 10:14 pm
Re: Czego się boimy?
Ja się boje zmian...tego, że niedługo jeżeli coś pójdzie nie tak może już nie być tak dobrze jak kiedyś... No i ja się cholernie boje innych ludzi....znaczy nie całkiem boje, ale...tylko w towarzystwie ludzi których nie znam lub znam słabo potwornie się stresuje...zaczynam się jakoś dziwnie zachowywać...albo jak maszeruje sobie ulicą i zobaczę, że ktoś za mną idzie to od razu zaczynam się zastanawiać nad tym jak np. idę i całymi myślami się nad tym koncentruje :/Koszmar....Ja czasem jak idę do sklepu to się zaczynam denerwować...A już o próbie zapoznania się z inną osobą to nie wspomnę...
Sukces jest najgłośniejszym mówcą świata
-
- Posty: 144
- Rejestracja: śr sty 01, 2020 11:35 pm
Re: Czego się boimy?
Znam to.. okropne uczucie... :/
I have not failed. I've just found 10,000 ways that won't work
Re: Czego się boimy?
a ja nie ;| ale podobnie się czuję jak jestem sama i nie mam się do kogo odezwać ... boję się ciszy - takiego nicnierobienia i milczenia...czasami miło jest pomilczeć, ale na dłuższą metę to jest przerażające
Istnieją dwa sposoby na łatwe prześliźnięcie się przez życie: wierzyć we wszystko lub wątpić we wszystko. Oba chronią nas przed samodzielnym myśleniem
Re: Czego się boimy?
Tak, zgadzam się. Proponuję siedzieć 24 godziny w lesie i to tak cicho, żeby nikt nie znalazł. To jest okropne. Można umrzeć z nudów i aż ogarnia takie dziwne uczucie bezsilności, po prostu nic nie można robić. Okropieństwo.
I have noticed even people who claim everything is predestined, and that we can do nothing to change it, look before they cross the road
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Read more at https://www.brainyquote.com/authors/ste ... ing-quotes
Re: Czego się boimy?
To brzmi jak jedna z prób harcerskich. Sama cicza nie jest dla mnie taka przerażająca. Dużo gorzej wpływa na mnie własna wyobraźnia, a tę trudno stłumić. Poza tym naprawdę rzadko zdarza się cisza absolutna, zazwyczaj słyszy się jakieś szmery, szelesty. Ale gdy do tego dochodzi ciemność.. hmm.. już robi się strasznie.. dlatego na samotną wycieczkę do lasu bym się nie pisała.
Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota. Choć nie jestem pewien, co do wszechświata
Re: Czego się boimy?
To brzmi jak jedna z prób harcerskich. Sama cicza nie jest dla mnie taka przerażająca. Dużo gorzej wpływa na mnie własna wyobraźnia, a tę trudno stłumić. Poza tym naprawdę rzadko zdarza się cisza absolutna, zazwyczaj słyszy się jakieś szmery, szelesty. Ale gdy do tego dochodzi ciemność.. hmm.. już robi się strasznie.. dlatego na samotną wycieczkę do lasu bym się nie pisała.
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
Re: Czego się boimy?
To akurat nie była samotna wycieczka. Byłyśmy we dwie. Ale za dobrze się znamy i było naprawdę nudno. Dzięki tej wycieczce zrozumiałam, co to jest prawdziwa nuda...brrr... PS A tak wogóle to nie wysiedziłyśmy tam 24h, nie dało rady
Amor tussisque non celantur
Re: Czego się boimy?
Po obejrzeniu "Egzorcyzmów Emily Rose" boję się nawet "buuu!" wyskakującej zza rogu koleżanki No i czarnych oczu.... Brrrrr...
Zwycięzcy nigdy się nie poddają. Ci, którzy się poddają, nigdy nie zwyciężają.
Re: Czego się boimy?
ja też mam uraz do Delfinów i Iwanów
Życie nie jest sprawiedliwe i być może to dobra wiadomość dla większości z nas
Re: Czego się boimy?
ja też mam uraz do Delfinów i Iwanów
Statek stojący w porcie jest bezpieczny, ale nie po to buduje się statki, by stały w portach
Re: Czego się boimy?
A ja wczoraj obejrzałam "The Ring" i też miałam lekkiego cykora, że coś zaraz mi zza ściany wyskoczy. Ale najlepszym sposobem, żeby pozbyć się lęku po horrorze to: a) obejrzeć jakąś komedię b) poczytać książkę. Wybrałam opcję b i nawet mi się nie śniło, że coś wychodzi z telewizora, żebym mnie zabić .
Jeśli idziesz przez piekło, nie zatrzymuj się